Warta Poznań sprzedana. Nowy właściciel za pierwszoligowy klub zapłaci 9 złotych i 50 groszy

[object Object]
Pani prezes grzechu warta: "Warto być z Wartą"Fakty TVN
wideo 2/6

Była modelka "Playboya" Izabella Łukomska-Pyżalska nie będzie już właścicielką Warty Poznań. Klub trafi w ręce biznesmena z podpoznańskiego Lubonia. Ten nabył go za... 9 złotych i 50 groszy.

Zmiana właściciela albo upadek. Tak wyglądała w ostatnich dniach sytuacja pierwszoligowej Warty Poznań.

Wszystko przez finansowe problemy właścicielki klubu. Kłopoty firmy deweloperskiej, która należy do rodziny Pyżalskich, bezpośrednio wpływały na funkcjonowanie klubu.

Długi rosły z meczu na mecz

Pieniędzy brakowało na pensje piłkarzy i bieżące, nawet najbardziej podstawowe, wydatki. Sytuację skomplikował... awans piłkarzy z II do I ligi. Klub musiał bowiem zainwestować w stadion, który nie spełniał wymogów tej klasy rozgrywkowej. Na to jednak zabrakło pieniędzy. Dotąd modernizacji nie zakończono.

Klub mecze w roli gospodarza rozgrywa na razie w oddalonym o 60 km Grodzisku Wielkopolskim. Dla klubu organizacja każdego takiego spotkania to dodatkowe koszty za wynajem. Wobec spodziewanej niskiej frekwencji klub nie zgłaszał jednak tych meczów jako imprezy masowej. To z kolei skutkowało karami ze strony PZPN - za każde spotkanie 10 tysięcy złotych grzywny.

Ostatnie spotkanie w Grodzisku Wlkp. z ŁKS-em Łódź mogło w ogóle nie dojść do skutku - klubowi groziłby wtedy walkower. Ostatecznie udało się je zorganizować w 24 godziny.

Strajk przyspieszył rozmowy

Nad klubem wisiało widmo wycofania z rozgrywek. Nadzieją był tajemniczy inwestor, który zgłosił się do klubu i chciał go przejąć. Rozmowy trwały od kilku tygodni.

W końcu nie wytrzymali sami piłkarze - we wtorek ogłosili strajk. Odmówili treningów i zapowiedzieli, że nie pojadą na najbliższy mecz do Tych, jeżeli nie dojdzie do zmian właścicielskich i tym samym nie dostaną zaległych pieniędzy.

Poskutkowało - w środę Izabela Łukomska-Pyżalska, po kilkugodzinnych negocjacjach, zgodziła się na sprzedaż klubu.

- Nowy inwestor na spotkaniu z zarządem poinformował o planach związanych z klubem, propozycje przyjęto i spisano warunki zbycia klubu. Umowa formalnie zostanie podpisana w czwartek wieczorem - mówi Michał Wieczorek, pracownik Warty Poznań.

Nim jednak doszło do porozumienia, w klubie było nerwowo. - Piłkarze doskonale zdawali sobie sprawę, że za drzwiami sali konferencyjnej toczą się rozmowy kluczowe dla ich przyszłości. Wielu z nich ma rodziny, dzieci na utrzymaniu. Zawodnicy od pewnego czasu byli czarowani przez dotychczasowe władze obietnicami bez pokrycia. Gdy około południa ponad dwudziestu zawodników, korzystając z chwili przerwy, weszło do sali konferencyjnej, to zrobiło się już naprawdę gorąco. Adrian Lis (bramkarz Warty - dop. red.) rozdygotany zaapelował do Jakuba Pyżalskiego, by ten przestał ich zbywać przerzucaniem odpowiedzialności na innych - relacjonuje Damian Smyk, dziennikarz Weszło.com, który w środę śledził sytuację w klubie z Drogi Dębińskiej.

Tajemniczy inwestor

W końcu przed godziną 16 ogłoszono, że Warta będzie mieć nowego właściciela. To Bartłomiej Farjaszewski, biznesmen z podpoznańskiego Lubonia. Na pytania dziennikarzy odpowiadać jednak nie chciano.

- Pani Łukomska-Pyżalska oraz pan Farjaszewski wyszli z sali konferencyjnej i poinformowali, że porozumienie zostało osiągnięte. Zapytaliśmy o to, dlaczego negocjacje trwały aż sześć godzin i w czym tkwił problem - odpowiedzi nie dostaliśmy. Zapytaliśmy o intencje nowego właściciela - odpowiedzi nie dostaliśmy. Poprosiliśmy tylko o to, by pan Farjaszewski się przedstawił, ale znów zostaliśmy z niczym. Nowy właściciel prosił o cierpliwość i zapewniał, że o wszystkim poinformuje we właściwym czasie, po podpisaniu wszystkich dokumentów. A zatem wiedzieliśmy tyle, że nie wiedzieliśmy nic - mówi Smyk.

Kim jest nowy właściciel klubu? Tego też do końca nie wiadomo. - Od pana Farjaszewskiego nie dowiedzieliśmy się nic, natomiast nieco więcej dało nam przeglądanie Krajowego Rejestru Sądowego, z którego powoli znikał, wykreślał się z działalności w kolejnych spółkach i dziś - przynajmniej według KRS - nie prowadzi żadnych interesów. Dopiero w CEIDG znajdujemy działalność gospodarczą o nazwie BF Promotion zarejestrowaną na pana Bartłomieja i mieszącą się w Luboniu. Sebastian Miroński, agent piłkarski pomagający Farjaszewskiemu w przejęciu Warty, zapewnia, że "Farjaszewski prowadzi biznes na dużą skalę", a według nieoficjalnych informacji chodzi tutaj o handel detaliczny z Chinami. W przeszłości nowy właściciel Warty prowadził sprzedaż gadżetów reklamowych - wyjaśnia Smyk.

Warta ledwie dyszy

Na razie wiadomo tyle, że Farjaszewski klub kupił za... 9 złotych i 50 groszy. Skąd taka kwota? - Pakiet akcji Warty Poznań S.A. to 10 tysięcy akcji. 500 ma stowarzyszenie, czyli klub sportowy Warta Poznań, pozostałe 9,5 tys. należały do Izabelli Łukomskiej-Pyżalskiej. Za jedną akcję zapłacono 1 grosz plus VAT. Trzeba jednak pamiętać, że poza akcjami, przejął on długi, które wynoszą obecnie około 700 tysięcy złotych - wyjaśnia Wieczorek.

Jak dodaje, o inwestorze wkrótce dowiemy się więcej. - Prawdopodobnie w poniedziałek zaprezentuje się na konferencji prasowej - mówi.

Siedem lat z byłą modelką

Izabella Łukomska-Pyżalska klubem kierowała od stycznia 2011 roku. Wcześniej pracowała jako modelka. Jej sesje zdjęciowe pojawiły się na okładkach znanych magazynów dla mężczyzn, jak "Playboy" czy "CKM". Miała też za sobą epizody filmowe w serialu "Czego się boją faceci".

Gdy objęła stery w Warcie, sytuacja wyglądała bardzo podobnie jak teraz - od kilku miesięcy nie płacono pensji piłkarzom, długi rosły, klubowi groziło wycofanie z rozgrywek. Na "dzień dobry" spłaciła długi, kupiła kilku piłkarzy ze znanymi nazwiskami.

- Pracuję w branży budowlanej i takiej firmy nie sposób prowadzić lekką ręką. Będę pilnowała porządku, dyscypliny, żeby wszystko wyglądało tak, jak powinno - podkreślała krótko po przejęciu klubu.

Szybko udało jej się przyciągnąć kibiców na stadion. Ale o to było nietrudno - wstęp na pierwsze mecze był bezpłatny. Dodatkowo na pierwszy tysiąc osób czekał darmowy posiłek, a hostessy rozdawały klubowe szaliki. Na pierwszym spotkaniu pojawiło się rekordowe 17 tysięcy widzów.

W sezonie 2012/2013 klub miał walczyć o awans do ekstraklasy. Jesienią jednak rozczarowywał, a wiosną Łukomska-Pyżalska, wobec braku zadowalających wyników, poinformowała, że zamierza ograniczyć wydatki na klub. Jak oświadczyła, przez blisko dwa lata wydała na klub około 20 mln złotych - m.in. na spłatę długów, pensje zawodników, wynajem Stadionu Miejskiego i modernizację obiektu, na którym obecnie gra drużyna.

Drużynę opuściło kilkunastu zawodników i spadła z ligi. Po kolejnym sezonie klub wycofał się też z II ligi. Wówczas Łukomska-Pyżalska odrzuciła ofertę sprzedaży klubu ówczesnego wiceprezesa Macieja Dittmajera. Jak informowała, miał on zaproponować jej "kwotę mniejszą od kosztu budowy chociażby ogrodzenia z kołowrotkami wokół stadionu przy Drodze Dębińskiej, jednocześnie nie przedstawiając gwarancji finansowych dalszego bytu piłkarskiej Warty".

W 2015 r. Warta wygrała ligę, jednak przegrała baraż o awans do II ligi. Do II ligi wróciła rok później. Awans na zaplecze ekstraklasy wywalczyła w tym roku.

- W ostatnim czasie wiele złego mówiło się o rodzinie Pyżalskich. Trzeba jednak pamiętać, że to oni uratowali w 2011 roku Wartę. Nikt im tego już nie zabierze - podkreśla Michał Wieczorek.

Warta Poznań jest najstarszym poznańskim klubem. "Zieloni" powstali w 1912 roku. Są dwukrotnymi mistrzami Polski - w 1929 i 1949 roku. W ekstraklasie klub ostatni raz występował w 1995 roku.

Autor: FC/gp / Źródło: TVN 24 Poznań

Źródło zdjęcia głównego: Roger Gorączniak, Warta Poznań

Pozostałe wiadomości

W niedzielę w Rumunii odbyła się pierwsza tura wyborów prezydenckich. Niespodziewanie najwyższy wynik zdobył skrajnie prawicowy radykał Calin Georgescu, startujący jako kandydat niezależny i "walczący z systemem". Na drugim miejscu uplasował się sondażowy faworyt - premier Marcel Ciolacu. Druga tura wyborów odbędzie się 8 grudnia.

Niespodzianka w pierwszej turze. Tego nie przewidziały sondaże

Niespodzianka w pierwszej turze. Tego nie przewidziały sondaże

Źródło:
PAP

Karol Nawrocki jest kandydatem Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta. Europoseł Krzysztof Brejza z "pilną interwencją" do Instytutu Pamięci Narodowej. Nowe informacje w sprawie śmieci policjanta w Warszawie. Tragiczny wypadek w Przyłubiu, w którym zginęły dwie osoby. Policjanci zatrzymali dwuosobową załogę karetki, która próbowała wwieźć pirotechnikę na stadion. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w poniedziałek 25 listopada.

Partia Kaczyńskiego wskazała kandydata, "pilna interwencja" Brejzy, nowe informacje o śmierci policjanta

Partia Kaczyńskiego wskazała kandydata, "pilna interwencja" Brejzy, nowe informacje o śmierci policjanta

Źródło:
TVN24, PAP, tvn24.pl

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się po wylądowaniu na lotnisku w Antalyi w Turcji. Wszystkich 89 pasażerów i 6 członków załogi zostało bezpiecznie ewakuowanych.

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Źródło:
Reuters
Po 24 latach odnaleźli ojca, teraz znów muszą go szukać. "Modliliśmy się nad pustym grobem"

Po 24 latach odnaleźli ojca, teraz znów muszą go szukać. "Modliliśmy się nad pustym grobem"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

"Każdy z rywali jest poważnym wyzwaniem, kto zlekceważy konkurentów - przegra wybory. W takich wyścigach nie ma pewniaków. Coś o tym wiemy" - napisał Donald Tusk. Wpis premiera został zamieszczony po ogłoszeniu, że kandydatem PiS na prezydenta będzie Karol Nawrocki.

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

Źródło:
TVN24, PAP

Na stacji benzynowej przy ulicy Radzymińskiej w Warszawie jeden z samochodów uderzył w dystrybutor gazu, który zaczął się intensywnie wydobywać. Łącznie w wypadku uczestniczyło pięć samochodów. Jak przekazał młodszy brygadier Artur Kamiński z warszawskiej PSP, dwie osoby zostały poszkodowane. Strażacy ewakuowali ludzi przebywających na stacji oraz w pobliskiej restauracji, a także odcięli gaz i prąd.

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Źródło:
TVN24

1006 dni temu rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę. W nocy Rosjanie przeprowadzili zmasowany atak dronami na Kijów. Rosja werbuje jemeńskich bojowników Huti na wojnę z Ukrainą, obiecując im pracę i obywatelstwo, a następnie zmuszając do służby w armii i wysyłając na front. Rosyjskie zapasy broni z czasów radzieckich mają wyczerpać się pod koniec 2025 roku. Oto co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Kończą się zapasy radzieckiej broni, Rosja werbuje bojowników Huti

Kończą się zapasy radzieckiej broni, Rosja werbuje bojowników Huti

Źródło:
PAP

Publicznie wszyscy mówią, że to jest świetna decyzja, ale już nieoficjalnie jest na razie wyczekiwanie - mówiła dziennikarka "Faktów" TVN Arleta Zalewska o reakcji polityków PiS na kandydaturę Karola Nawrockiego na prezydenta. - "Bez szału, ale do ukształtowania" - to jedna wiadomość od znanego polityka. "Mogło być lepiej, ale i mogło być gorzej" - to drugi SMS - cytowała Zalewska w programie "W kuluarach".

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

Źródło:
TVN24

Karol Nawrocki - prezes Instytutu Pamięci Narodowej, były bokser i piłkarz, a z wykształcenia historyk - będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Oto, co wiemy o 41-letnim kandydacie.

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Źródło:
tvn24.pl

Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, został kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. W swoim przemówieniu w trakcie konwencji w Krakowie odniósł się między innymi do kwestii bezpieczeństwa, gospodarki czy rządów prawa. Oto najważniejsze punkty jego wystąpienia.

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

Źródło:
TVN24, PAP

Zlokalizowane w Albanii, ale finansowane przez włoski rząd ośrodki dla osób ubiegających się o azyl stoją puste. Policjanci oraz pracownicy socjalni, którzy zostali rozmieszczeni tam przez rząd, wrócili do swoich domów.

Miały tworzyć nowy model odpowiedzi na kryzys migracyjny. Ośrodki stoją puste

Miały tworzyć nowy model odpowiedzi na kryzys migracyjny. Ośrodki stoją puste

Źródło:
PAP

Policjanci zatrzymali dwuosobową załogę prywatnego pogotowia, która próbowała wwieźć na mecz materiały pirotechniczne. Jechali na stadion karetką na sygnale. Grozi im do pięciu lat więzienia. Jak poinformował Robert Szumiata z Komendy Stołecznej Policji, kierowcą był student medycyny bez uprawnień do prowadzenia pojazdów uprzywilejowanych.

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Źródło:
Policja Warszawa

Początek tygodnia przyniesie nam sporą zmianę w pogodzie. Na termometrach pojawią się znacznie wyższe wartości niż te obserwowane od kilku dni. Co będzie źródłem tej anomalii? Synoptyk tvnmeteo.pl Tomasz Wakszyński przeanalizował prognozy sytuacji barycznej, która może przynieść nam nawet 10 stopni więcej niż zazwyczaj o tej porze roku.

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Źródło:
tvnmeteo.pl

IMGW przestrzega przed zagrożeniami pogodowymi. Nadchodzące dni przyniosą nam powrót silnego wiatru, a miejscami będą snuły się gęste mgły. Sprawdź, gdzie będzie niebezpiecznie.

Prognoza zagrożeń IMGW. Na horyzoncie mgła i silny wiatr

Prognoza zagrożeń IMGW. Na horyzoncie mgła i silny wiatr

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Ulewny deszcz i grad nawiedził w piątek stolicę Madagaskaru. Warunki pogodowe zaskoczyły mieszkańców Antananarywy - do opadów doszło w suchym okresie, na długo przed początkiem pory deszczowej. Zjawisko miało dość nietypowe wyjaśnienie.

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Źródło:
PAP, Madagascar-Tribune.com

Samochód z trzema osobami w środku przebił barierkę na moście i wpadł do wody. Patrol policji, który przejeżdżał obok, wyciągnął auto na brzeg. W aucie znajdował się kierowca, pasażer i dwuletnia dziewczynka. Dziecko zostało przewiezione do szpitala.

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Źródło:
tvn24.pl

We wpisie Instytutu Pamięci Narodowej - zdaniem europosła Krzysztofa Brejzy - zamieszczono wpis o charakterze "czysto partyjnej i politycznej agitacji na rzecz jednego z kandydatów na prezydenta". Post pojawił się niespełna dwie godziny po ogłoszeniu Karola Nawrockiego na prezydenta PiS. W związku z tym Brejza zwrócił się do IPN z "pilną interwencją".

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Źródło:
tvn24.pl

Karol Nawrocki ma swój dorobek, ale nie jest związany z partyjną nawalanką - tak o kandydacie PiS-u na prezydenta mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 poseł tej partii Janusz Cieszyński. Europoseł Koalicji Obywatelskiej Andrzej Halicki, odnosząc się do przemówienia kandydata, spuentował to słowami - "Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes Kaczyński. Dziękuję za to, że mnie wybrał".

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

Źródło:
TVN24
"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Najpierw zapowiedzieli zwolnienie 5,5 tysiąca osób, a teraz tną pensje dla 10 tysięcy pracowników. Tak Bosch próbuje znaleźć pieniądze w obliczu dużej konkurencji z Chin.

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Źródło:
Reuters

Komenda Stołeczna Policji poinformowała, że policjant, który postrzelił swojego kolegę podczas interwencji na ulicy Inżynierskiej w Warszawie, pełnił służbę od ponad roku. W związku ze śmiercią funkcjonariusza prokuratura wszczęła śledztwo. Według ustaleń dziennikarza tvn24.pl, policjant, który strzelał, był bardzo dobrze oceniany przez przełożonych.

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP
Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Do tragicznego wypadku trzech aut doszło w Przyłubiu (woj. kujawsko-pomorskie). Dwie osoby zginęły na miejscu, trzy trafiły do szpitala.

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Źródło:
tvn24.pl

Mija 30 lat od tragicznego pożaru w hali Stoczni Gdańskiej. Zginęło wtedy siedem osób. To było podpalenie, jednak do dziś nie wiadomo, kto za nie odpowiada. Gdy po koncercie w hali pojawił się ogień, widzowie na początku myśleli, że to efekty świetlne.

Mija 30 lat od tragedii w Stoczni Gdańskiej. "Myśmy byli przekonani, że nas spali żywcem"

Źródło:
Fakty TVN

Stała, cotygodniowa rehabilitacja i perspektywa jeszcze co najmniej siedmiu operacji. Do tego specjalne ubranie, dzięki któremu życie z potężnymi bliznami jest życiem bez bólu. Po koszmarnym wypadku 9-letni Olek ma tylko jedno marzenie: chce wyzdrowieć. Można mu w tym pomóc.

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Źródło:
Fakty TVN

Centymetr kwadratowy - tyle zostało wymierającego w Polsce gatunku mchu na torfowisku na Lubelszczyźnie. Samorządowcy wciąż wydają zgody na eksploatację torfu, nieraz mimo sprzeciwów regionalnych dyrekcji ochrony środowiska, bo wartość torfowisk w kontekście zmian klimatycznych i zapobieganiu powodziom jest nie do przecenienia. W Starym Stręczynie sprawą zajmuje się już prokuratura.

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Źródło:
tvn24.pl

890 błędów, z czego ponad 200 o charakterze krytycznym zawierała dokumentacja projektowa rozbudowy szpitala we Włocławku. W efekcie dwa nowe budynki, które miały być gotowe w 2023 roku do teraz znajdują się w stanie surowym i nie zostaną oddane do użytku wcześniej niż za trzy lata. A cała inwestycja zamiast planowanych 155 milionów będzie kosztować ponad 400 milionów złotych.

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Źródło:
tvn24.pl