Most Przemysła, wiadukty Lechicka i Droga Dębińska czy przejście podziemne Rondo Żegrze - ściany tych poznańskich obiektów znalazły sie na liście miejsc, w których może powstać legalne grafitti. Zdaniem graficiarzy pomysł jest dobry, ale nie spowoduje, że w zakazanych miejscach grafiti zacznie znikać.
- Akcja ma zmienić wyobrażenie mieszkańców o graffiti i pokazać, że to nie tag czy wulgaryzm, a forma sztuki oraz ciekawy sposób na wyrażenie siebie i upiększenia przestrzeni miejskiej – przekonywał Grzegorz Polak, inspektor do spraw koordynacji programów w zakresie bezpieczeństwa z urzędu miasta.
- Wśród grafficiarzy jest duża grupa, która chętnie będzie malować w miejscach legalnych, ale część z nich, z szacunków samych grafficiarzy około 20 proc., i tak będzie to robić nielegalnie, gdyż potrzebuje dreszczyku - dodaje Polak.
Spóźniona reakcja
Potwierdzają to poznańscy graficiarze. - Całkiem dobra inicjatywa. Na pewno będziemy korzystać z tych ścian, ale na pewno nie wszyscy. Nie ma szans, żeby nielegalne grafitti zniknęło z miasta, ulic, murów - przekonuje jeden z nich.
Jak twierdzi, miasto spóźniło się z tą inicjatywą i teraz potrzebny jest czas, by przyzwyczaić ich do nowych zasad.
- 10 lat temu wyglądałoby to inaczej, graficiarze by się do tego przyzwyczaili. Teraz tak nie będzie. Taki pomysł miasta może mieć pozytywny odzew, jednak trzeba trochę czasu - przyznaje.
Zabraknie adrenaliny?
Jak tłumaczy, wynika to z ich natury. - Grafitti zawsze było nielegalne. Opierało się to na tym, że trzeba wyjść, jest adrenalina, trzeba "zbombić" ścianę i wrócić do domu nie dając się złapać.
Jak podkreśla, legalne ściany pozwalają na stworzenie bardziej doskonałej pracy, gdyż można ją robić bez presji czasu. Plusem tych nielegalnych jest brak ograniczeń co do treści. - Dają znacznie większe pole do popisu, wszystkie rysunki są dozwolone, można malować zarówno papieża, jak i diabła. Ogranicza nas tylko wyobraźnia, a w przypadku nielegalnych ścian jeszcze czas.
Na razie 10 miejsc
Na razie urzędnicy wytypowali 10 obiektów, które należą do Zarządu Dróg Miejskich, na których może powstać legalne graffiti: ściany pod wiaduktami przy al. Polskiej oraz ulicach Przelot, Hetmańskiej i Lutyckiej, wiadukty na Hetmańskiej i Drodze Dębińskiej, most Przemysła oraz przejścia podziemne pod rondem Żegrze i pod ulicami św. Leonarda i Botanicznej. Niebawem do listy mają zostać dopisane kolejne obiekty, w tym budynki szkół. W ramach akcji "Malujemy mury więzienia", graficiarzom oddano do dyspozycji także szare ściany spacerniaków w Areszcie Śledczym przy ul. Młyńskiej.
Autor: FC//kv/k / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24