"W tle były dziwne zgony właścicieli nieruchomości i bardzo dziwni ludzie z testamentami w ręku"

Źródło:
tvn24.pl
Poznań. Operacja "Testament". Ruszył proces (20.06.2024)
Poznań. Operacja "Testament". Ruszył proces (20.06.2024)TVN24
wideo 2/2
Poznań. Operacja "Testament". Ruszył proces (20.06.2024)TVN24

Sąsiadka widziała, jak Leszek W. przynosi Grzegorzowi alkohol. Potem opowiadał jej, że przyprowadzona przez niego kobieta podsuwała mu jakieś papiery do podpisania. Sąsiad zniknął, a po kilku miesiącach znaleziono go martwego wśród butelek po alkoholu. Trwa proces po policyjnej akcji "Testament".

Przed Sądem Okręgowym w Poznaniu toczy się proces Leszka W. i Konstantego K. Mężczyźni zdaniem śledczych mieli wyszukiwać osoby mające problem z nadużywaniem alkoholu i posiadające majątek. Pod pozorem sprawowania nad nimi opieki mieli doprowadzać do sporządzenia na ich korzyść testamentów. Jeden z nich - zdaniem prokuratury - podawał jednej z ofiar alkohol z domieszką toksycznego alkoholu izopropylowego, stosowanego jako rozpuszczalnik. Przyjmuje się, że 240 ml tego alkoholu stanowią dawkę śmiertelną, a objawy zatrucia występują już po wypiciu 20 ml.

Po wypiciu alkoholu mówił, że "wszystko z niego leci"

W poniedziałek w sprawie zeznawała m.in. sąsiadka Grzegorza spod Kórnika (woj. wielkopolskie). Mężczyzna zmagający się z chorobą alkoholową i nieporadny życiowo był właścicielem działek o wartości ponad dwóch milionów złotych położonych w atrakcyjnych miejscach.

W 2020 roku w jego otoczeniu znalazł się Leszek W. - Oskarżony podjął się opieki pokrzywdzonego, zobowiązując się do robienia zakupów, dostarczania posiłków i lekarstw, zapewnienia opieki medycznej i pomocy w utrzymaniu higieny osobistej. Jednak "opiekun" nie realizował przyjętych na siebie obowiązków. Dostarczał mu natomiast alkohol o silnym działaniu toksycznym - wyjaśniał prokurator Łukasz Wawrzyniak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.

W poniedziałek te ustalenia potwierdzała sąsiadka pana Grzegorza. - Wczesnym latem albo późną wiosną Leszek W. zawołał mnie do domu sąsiada. Oznajmił, że od dłuższego czasu zajmuje się Grzegorzem i codziennie przynosi mu obiady. Przekazałam mu, że widzę go pierwszy raz, a pan Grzegorz ma rodzinę, która dba o niego. On na to powiedział: "siostra to tylko chce śmierci Grzegorza" - mówiła sąsiadka zmarłego.

CZYTAJ TEŻ: "Panie Tomku, potrzebuję pieniędzy, nie mam co jeść". Mieli truć, by zdobyć mieszkania

Jak podawał Onet, który jako pierwszy opisywał tę sprawę, Leszek W. częstował pana Grzegorza zatrutym alkoholem, a ten po wypiciu wódki "miał notoryczną biegunkę".

Leszek W. i Konstanty K. na ławie oskarżonychTVN24

- Widziałam, jak dowoził mu alkohol. Potem mówił mi, że coś się z nim dzieje, przy mnie zdjął spodnie i powiedział, że "wszystko z niego leci". Jego nieżyjąca już matka chrzestna opowiadała mi, że jak Grzegorz przychodził do niej na obiad, to normalnie rozmawiał. Leszek miał wysyłać jakiegoś młodego chłopaka do niej i prosił, żeby Grzegorz do niego zszedł. Gdy wracał (po wypiciu alkoholu - red.), był już do niczego - opowiadała sąsiadka.

Tajemnicze kobiety, zniknięcie i śmierć

Wspominała też, że sąsiad miał opowiadać jej, że Leszek przyprowadza do jego domu kobiety, które "na niego lecą". - Nie pasowało mi to. On ubierał się jak bezdomny, miał problem z higieną - opowiadała, dodając, że kazała mu na nie uważać. Po kilku dniach miał jej podziękować za ostrzeżenie, bo jedna z kobiet podczas libacji miała podsuwać mu coś do podpisania.

Według informacji Onetu, w 2020 r. siostra Grzegorza zaczęła podejrzewać, że ktoś chce oszukać jej brata. Rodzinie udało się wtedy namówić Grzegorza, by prawie dwuhektarową działkę nad jeziorem wartą około 1,8 mln zł przepisał bliskim. Leszek W. miał jednak namówić pana Grzegorza do przekazania mu pozostałej części majątku. - Takie zabiegi doprowadziły do sporządzenia na rzecz Leszka W. testamentu, w którym został on w całości powołany do dziedziczenia, z jednoczesnym wyłączeniem z tego procesu spadkobierców ustawowych - żony i dzieci - podawał prokurator Wawrzyniak.

Jak zeznawała sąsiadka pana Grzegorza, któregoś dnia dowiedzieli się, że jego dom został wystawiony na sprzedaż. - Byłam zdumiona. Jak Grzegorz mógłby umieścić ogłoszenie w internecie, podając jeszcze precyzyjnie wymiary działki? Poszłam wtedy do jego brata i przekazałam o tym informację. Ogłoszenie zniknęło - mówiła.

Leszkowi W. nie udało się zmienić decyzji dotyczącej działki na jeziorem. Wykorzystał natomiast swojego "podopiecznego" do zakupu na kredyt quada o wartości 4900 złotych, który trafił do syna Leszka W.

Na przełomie 2020 i 2021 roku pan Grzegorz zniknął. Rodzina, której nie dawał znaku życia, zgłosiła zaginięcie. Gdy policja zaczęła go szukać, zgłosił się na komisariat w Kórniku i oznajmił, że teraz mieszka pod Mogilnem z Leszkiem W. Ten ulokował go w warsztacie wulkanizacyjnym swojego kolegi. Tam 5 kwietnia 2021 r. znaleziono go martwego, pośrod butelek po alkoholu.

Ostatecznie do przejęcia przez Leszka W. majątku wartego co najmniej 300 tysięcy złotych nie doszło.

W poniedziałek odbyła się kolejna rozprawa w sprawie operacji "Testament"TVN24

Leszek W. został oskarżony o oszustwo i usiłowanie doprowadzenia do śmierci Grzegorza S. poprzez podawanie mu do picia skażonego alkoholu. W akcie oskarżenia prokurator stwierdził, że "opieka nie może się wyrażać w cyklicznym i systematycznym dostarczaniu osobie uzależnionej alkoholu, w tym alkoholu silnie niszczącego organizm". Zdaniem śledczych Leszek W. "swoim zachowaniem w sposób intencjonalny dążył do przyspieszenia zgonu (…), a tym samym do przyśpieszenia otwarcia spadku, z czego uzyskałby oczywistą korzyść materialną". - Dlatego też Leszek W. oprócz oszustwa i próby jego dokonania został oskarżony o usiłowanie zabójstwa - tłumaczył Wawrzyniak.

Leszek W. nie został oskarżony o zabójstwo, bo w sprawie brakuje dowodów, które wskazałyby, że to wypicie skażonego alkoholu spowodowało śmierć Grzegorza. Po zatrzymaniu znaleziono u niego skażony alkohol w butelce.

"Czego się nie tknęli, to w tle były dziwne zgony"

W. w innych sprawach miał działać wspólnie z Konstantym K., który oskarżony jest o oszustwa. Swoje ofiary Leszek W. - jak wynika z zeznań innej przesłuchiwanej w poniedziałek kobiety - nazywał "dziadkami".

- Operacja "Testament" została zainicjowana przez naszych policjantów z wydziału kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu, którzy otrzymali informację, że jacyś ludzie chcą przejąć kilkanaście hektarów atrakcyjnych gruntów. Wkrótce, czego się nie tknęli, to w tle były dziwne zgony właścicieli nieruchomości i bardzo dziwni ludzie z testamentami w ręku - wyjaśnia Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.

Wyjaśnieniem sprawy zajmowali się wspólnie z Prokuraturą Okręgową w Poznaniu. Jak ustalili śledczy, celem Leszka W. i Konstantego K. było przejmowanie kontroli nad osobami starszymi i schorowanymi, a następnie przejęcie majątku pokrzywdzonych. - Osoby nieporadne z uwagi na wiek lub stan zdrowia izolowano od bliskich, podejmując nad nimi pozorną lub wypaczoną opiekę. Następnie skłaniano je do dokonania niekorzystnego rozporządzenia swoim mieniem na rzecz "opiekunów". Wszyscy dysponowali bowiem określonym majątkiem - mieszkaniem, gospodarstwem rolnym, atrakcyjnymi działkami - który po przejęciu przez oskarżonych stanowił oczywistą korzyść - tłumaczył Wawrzyniak.

Poznań. Ruszył proces w sprawie oszustw "na opiekuna"
Poznań. Ruszył proces w sprawie oszustw "na opiekuna"20.06.TVN24

Zdaniem śledczych inną ofiarą Leszka W. był 81-letni mieszkaniec powiatu gnieźnieńskiego, którego namówił do zawarcia umów o świadczenie usług telekomunikacyjnych. W ten sposób miał wyłudzić trzy telefony. - Miało to być niezbędne do sprawowania opieki. Osiemdziesięciolatkowi telefony zabrano, a raty z tytuły zakupów nigdy nie zostały spłacone - opisywał Wawrzyniak.

Kolejna sprawa, którą obejmuje proces, dotyczy 62-latka z Gniezna. - Podstępne działania Leszka W. i Konstantego K. doprowadziły do wydziedziczenia córki pokrzywdzonego, a następnie przejęcia jego mieszkania - podaje Wawrzyniak.

Mężczyzna miał zostać namówiony do sprzedaży swojego lokum i przekazania uzyskanej z tego tytułu gotówki oskarżonym. W zamian za to obiecano mu, że zostanie umieszczony w domu pomocy społecznej.

- Wcześniej córka pokrzywdzonego – w wyniku oszukańczych zabiegów oskarżonych – została pozbawiona prawa do udziału w mieszkaniu. Kolejnym krokiem w przejęciu majątku 62-latka było doprowadzenie do sporządzenia testamentu, na mocy którego do dziedziczenia w całości powołano jednego z oskarżonych - wyjaśniał Wawrzyniak.

Ostatecznie mieszkanie pokrzywdzonego zostało sprzedane przez jednego z oskarżonych na mocy udzielonego mu pełnomocnictwa. Uzyskana z tej transakcji kwota 120 tysięcy złotych nigdy nie trafiła do rąk pokrzywdzonego.

Leszek W. miał też nakłaniać inną osobę do przekazania 20 tysięcy złotych łapówki notariuszowi w zamian za poświadczenie nieprawdy o obecności w kancelarii osoby spisującej testament i podpisania przez nią aktu notarialnego. - Próby skorumpowania notariusza nie powiodły się. Podejrzany został zatrzymany, a przestępczy proceder, którym się parał, został przerwany - wyjaśnia Wawrzyniak.

Oskarżeni nie przyznają się do winy. Leszek W. był już karany za oszustwo. Na początku procesu przebywał w areszcie śledczym, obecnie jest pod dozorem policji. Wobec Konstantego K. prokurator zastosował poręczenie majątkowe w kwocie 30 tysięcy złotych.

Leszkowi W. grozi nawet dożywocie, Konstantemu K. - osiem lat więzienia.

Autorka/Autor:FC/gp

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Przewodniczący PKW sędzia Sylwester Marciniak uznaje Izbę Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego. To widać po jego głosowaniu. On nawet chce nas zmusić do tego, żebyśmy my ją uznali. Nie ze mną te numery - powiedział w "Faktach po Faktach" mecenas Ryszard Kalisz, członek Państwowej Komisji Wyborczej. Jak mówił, Marciniak chce, aby członkowie PKW podjęli uchwałę w sprawie sprawozdania komitetu wyborczego PiS, którą w poniedziałek odroczono. Kalisz ujawnił, że szef Komisji próbuje wprowadzać ją tylnymi drzwiami. - Ja się trzymam prawomocnej uchwały PKW z poniedziałku - oświadczył.

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Źródło:
TVN24

Uwaga na trudne warunki pogodowe w południowej Polsce. Na obszarach podgórskich w nocy i w niedzielę będzie mocno wiać, a w rejonie Dolnego Śląska mają pojawić się też intensywne opady śniegu. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia.

Sypnie śniegiem i będzie mocno wiać. Ostrzeżenia

Sypnie śniegiem i będzie mocno wiać. Ostrzeżenia

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Wielki mufti Libii, szejk Sadik al-Ghariani wezwał w piątek wszystkich Libijczyków do zjednoczenia się i walki z Rosjanami, którzy przybyli do wschodniej części kraju z Syrii, skąd uciekli po obaleniu reżimu Baszara el-Asada.

Wielki mufti wzywa do walki z Rosjanami    

Wielki mufti wzywa do walki z Rosjanami    

Źródło:
PAP

Jak informuje rzeczniczka prasowa policji w Brzesku asp. sztab. Ewelina Buda, w sobotę na oświetlonym przejściu dla pieszych została potrącona 10-letnia dziewczynka. Dziecko trafiło do szpitala, a razem z nim jego matka, która została zahaczona przez lusterko pojazdu.

Na przejściu dla pieszych została potrącona 10-letnia dziewczynka. Trafiła do szpitala

Na przejściu dla pieszych została potrącona 10-letnia dziewczynka. Trafiła do szpitala

Źródło:
TVN24

Pierwszy dzień astronomicznej zimy nie jest w tym roku rekordowo ciepły, ale jak zaznaczyła synoptyczka IMGW Ewa Łapińska, widać tendencję do tego, że temperatura w tym okresie jest coraz wyższa. Po odwilży w tym tygodniu śnieg w górach zdążył już spaść, ale i tak jest go mało. W Zakopanem w sobotę leżały cztery centymetry białego puchu.

Cała Polska na czerwono. "Jest tendencja"

Cała Polska na czerwono. "Jest tendencja"

Źródło:
PAP, IMGW, tvnmeteo.pl

Sprawca zamachu w Magdeburgu przebywa obecnie w areszcie śledczym. Zarzuca mu się pięciokrotne morderstwo i usiłowanie zabójstwa ponad 200 osób. Wśród ofiar jest dziewięcioletnie dziecko. Trwa śledztwo w sprawie.

Atak w Magdeburgu. Policja o przesłuchaniu i ofiarach

Atak w Magdeburgu. Policja o przesłuchaniu i ofiarach

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvn24.pl, Reuters

Premier Węgier Viktor Orban nie lubi rozliczeń. Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu dla Marcina Romanowskiego - napisał w sobotę w mediach społecznościowych premier Donald Tusk.

Tusk o słowach Orbana. "Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu"

Tusk o słowach Orbana. "Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

W trakcie spotkania unijnych przywódców kanclerz Niemiec Olaf Scholz z irytacją zareagował na propozycję prezydenta Andrzeja Dudy dotyczącą rosyjskich aktywów - podał "Financial Times". Według relacji dziennika niemiecki polityk "warknął" na polskiego prezydenta, zaskakując tym pozostałych przywódców.

Media: Scholz "warknął" na Dudę. "Nawet nie używacie euro!"

Media: Scholz "warknął" na Dudę. "Nawet nie używacie euro!"

Źródło:
"Financial Times", PAP

Pijani rodzice, którzy "opiekowali się" trójką dzieci, pogryźli interweniujących policjantów. Odpowiedzą za narażenie nieletnich na niebezpieczeństwo oraz za naruszenie nietykalności mundurowych.

Pijani rodzice pogryźli interweniujących  policjantów

Pijani rodzice pogryźli interweniujących policjantów

Źródło:
KMP Lublin/tvn24.pl

Służby nie odkryły żadnych powiązań sprawcy zamachu w Magdebugu z islamskimi radykałami. Przeciwnie, mężczyzna miał być islamofobem i w dodatku sympatykiem skrajnie prawicowej partii AfD. - Prawdopodobnie stopniowo, być może w sposób niezauważony przez nikogo, radykalizował się - ocenił Łukasz Jasiński z PISM. Napastnik to pochodzący z Arabii Saudyjskiej lekarz psychiatra legalnie mieszkający i pracujący w Niemczech. Według Agencji Reuters, saudyjskie władze miały ostrzegać wcześniej Niemcy przed mężczyzną, który publikował ekstremistyczne wpisy.

Nazywał siebie "najbardziej agresywnym krytykiem islamu w historii". Kim jest zamachowiec z Magdeburga?

Nazywał siebie "najbardziej agresywnym krytykiem islamu w historii". Kim jest zamachowiec z Magdeburga?

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24, Reuters

Trzydzieści osiem osób zginęło w sobotę na południowym wschodzie Brazylii w wyniku zderzenia autobusu pełnego pasażerów z ciężarówką - poinformowała straż pożarna. W autobusie wiozącym 45 pasażerów pękła opona i kierowca stracił panowanie nad pojazdem.

Blisko 40 osób zginęło w zderzeniu autobusu i ciężarówki w Brazylii

Blisko 40 osób zginęło w zderzeniu autobusu i ciężarówki w Brazylii

Źródło:
PAP, Reuters

W Zambii aresztowano dwóch mężczyzn oskarżonych o próbę rzucenia uroku na prezydenta. Przy podejrzanych znaleziono amulety oraz żywego kameleona. "Spisek obejmował użycie czarów w celu skrzywdzenia prezydenta" - poinformował rzecznik policji.

Udaremniono zamach na prezydenta. "Spisek obejmował użycie czarów"

Udaremniono zamach na prezydenta. "Spisek obejmował użycie czarów"

Źródło:
PAP, BBC

2,2 miliona turystów przybyło na Kubę w 2024 roku. To o milion urlopowiczów mniej, niż spodziewał się rząd w Hawanie. Od kilku lat w kubańskiej turystyce widoczny jest kryzys.

Turystyczna zapaść na popularnej wyspie

Turystyczna zapaść na popularnej wyspie

Źródło:
PAP

Patrol obsługi autostrady A4 na wysokości gminy Rudzieniec (Śląskie) zauważył psa, przywiązanego do bariery. Policjanci z Gliwic poszukują osób, które mogły być świadkami porzucenia zwierzęcia lub są w stanie pomóc w ustaleniu jego właściciela.

Pies przywiązany do bariery na autostradzie. Szukają świadków

Pies przywiązany do bariery na autostradzie. Szukają świadków

Źródło:
tvn24.pl/KWP Katowice

Prawie 20 milionów euro w ciągu 10 lat przelały firmy farmaceutyczne na konta organizacji pacjentów w Polsce. Według ustaleń polskich naukowców sumy wciąż rosną - to potencjalnie groźne dla niezależności tych organizacji, bo czy te firmy płacą im bezinteresownie?

Producenci leków pompują coraz więcej pieniędzy w organizacje pacjentów. To może mieć złe skutki

Producenci leków pompują coraz więcej pieniędzy w organizacje pacjentów. To może mieć złe skutki

Źródło:
Fakty TVN

Pogoda na Boże Narodzenie. W święta aurę w Polsce ma kształtować silny i stabilny wyż. Czeka nas ochłodzenie. Ale czy ośrodek wysokiego ciśnienia przyniesie nam białe święta? Sprawdź w naszej najnowszej prognozie, czy gdzie jest szansa na śnieg.

W Wigilię "warunki w tej części kraju będą bardzo trudne". Najnowsza prognoza na święta Bożego Narodzenia

W Wigilię "warunki w tej części kraju będą bardzo trudne". Najnowsza prognoza na święta Bożego Narodzenia

Źródło:
tvnmeteo.pl

Do pewnej rodziny z amerykańskiego stanu Wirginia zawitał niespodziewany gość. Do domu przez komin wleciała sowa, która usiadła na szczycie choinki. Jej przegonienie nie było łatwe.

Wleciała do domu i usiadła na choince. "Zobaczyłam wielką sowę"

Wleciała do domu i usiadła na choince. "Zobaczyłam wielką sowę"

Źródło:
cbsnews.com, nbcwashington.com

Podwyższenie wieku emerytalnego to jedno z podstawowych działań - uważa dyrektorka Instytutu Statystyki i Demografii Szkoły Głównej Handlowej (SGH) profesor Agnieszka Chłoń-Domińczak. Według niej niski wiek emerytalny jest dyskryminujący szczególnie dla kobiet, które ze względu na krótszy czas pracy, otrzymują później niższe świadczenia.

Polska w obliczu kryzysu. "Już naprawdę jesteśmy w ogonie Europy"

Polska w obliczu kryzysu. "Już naprawdę jesteśmy w ogonie Europy"

Źródło:
PAP

Zbliża się koniec roku. Pora na podsumowanie najważniejszych, najbardziej interesujących tematów, którymi zajmowali się nasi reporterzy w "Faktach po Południu" TVN24. Wśród nich jest zdrowie, a dokładnie nasze kręgosłupy i ich złamania. Zdarza się, że objawy takiego urazu nie są oczywiste i nie zawsze do rozpoznania na pierwszy rzut oka. Kogo dotykają najczęściej i jak wygląda diagnostyka?

Objawy złamania kręgosłupa mogą nie być takie oczywiste. Jak dziecko mówi, że go bolą plecy, to warto to zbadać

Objawy złamania kręgosłupa mogą nie być takie oczywiste. Jak dziecko mówi, że go bolą plecy, to warto to zbadać

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Dramatycznie przeplatana rzeczywistość - okrutna wojna zmieszana z prozą życia. Meldunki o kolejnych zabitych i kartki ze świątecznymi życzeniami. W Ukrainie to codzienność.

"Nikt nigdy nie zrozumie bólu tych ludzi". Jak wygląda życie we Lwowie w cieniu wojny?

"Nikt nigdy nie zrozumie bólu tych ludzi". Jak wygląda życie we Lwowie w cieniu wojny?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
Kiedyś von Herbersteinowie, dziś powodzianie. O mapie wspomnień i bigosie w pałacu

Kiedyś von Herbersteinowie, dziś powodzianie. O mapie wspomnień i bigosie w pałacu

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl
Tusk. Wróg numer jeden Viktora Orbana

Tusk. Wróg numer jeden Viktora Orbana

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najważniejszych wydarzeniach ze świata filmu i muzyki. W programie między innymi o filmie "Saint-Exupery. Zanim powstał Mały książę", który można już oglądać na dużym ekranie, a także o tytułach z szansą na nominacje do Oscara, które znalazły się na "krótkiej liście". Wspomniano też o specjalnym wyróżnieniu dla Toma Cruise'a.

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Źródło:
tvn24.pl