Ma 93 lata, z czego 34 zamiast na torach, stał na trawie. Wagon tramwaju, który 20 lat temu znaleziono na jednej z działek pod Poznaniem przeszedł renowację. Teraz wygląda, jakby dopiero co opuścił fabrykę. - Każdy będzie mógł się przekonać, jak podróżowano przed laty - mówi Waldemar Łosiak z MPK Poznań.
Tuż po II wojnie światowej w Poznaniu brakowało tramwajów. Te udało się ściągnąć ze Szczecina, z którym Poznań w 1945 roku łączyły silne więzy. Prezydentem został urzędnik z Poznania Piotr Zaremba, a motorniczy z Poznania uczyli prowadzenia tramwajów mieszkańców nowego polskiego miasta.
Tramwaj z niską podłogą
W grudniu 1945 r. Poznań pozyskał od Szczecina 16 wagonów silnikowych i 14 wagonów doczepnych, które ściągnięto do miasta w styczniu i lutym 1946 r.
Wśród tych drugich był wagon o numerze bocznym 502, który w Poznaniu otrzymał nowy numer 423. Wagon S2D wyprodukowany był w Waggonfabrik Wismar w 1930 roku na zamówienie przedsiębiorstwa tramwajowego ze Szczecina. Po usunięciu niewielkich zniszczeń wojennych jeszcze w tym samym roku został wprowadzony do eksploatacji.
Wagon środkową część miał niskopodłogową, na podwyższonych dwóch krańcach znajdowały się przedziały z ławkami. W Poznaniu nazywano go "Dużym Szczeciniakiem" i służył mieszkańcom do 1970 roku.
Trafił na działkę
Wtedy wycofany z eksploatacji wagon został sprzedany i zaadaptowany na... altankę ogrodową. W tej właśnie formie przetrwał do 2004 roku. W 2003 roku na jednej z działek w podpoznańskim Suchym Lesie został wypatrzony przez miłośników komunikacji miejskiej.
Był w opłakanym stanie. - Jego ściany się już przewracały, dach zapadał, koła były zardzewiałe - wspomina Waldemar Łosiak, inspektor do spraw historii z Biura Komunikacji Społecznej MPK Poznań.
Ale mimo to stał się łakomym kąskiem dla przewoźników z Poznania i Szczecina. To poznaniacy jednak przekonali do sprzedaży ówczesnego właściciela. Przez lata stał jednak w zajezdniach pod gołym niebem i czekał na remont generalny. Klub Miłośników Pojazdów Szynowych próbował jego remont sfinansować w ramach budżetu obywatelskiego, jednak projekt przepadł w głosowaniu. Aż w końcu, po blisko 20 latach, MPK znalazło środki na ten cel.
Trzecie życie
Remont przeprowadzili pracownicy Stacji Obsługi i Remontów MPK Kraków. We wtorek zaprezentowali oni, jak wagon wygląda po renowacji.
Jak mówił Mariusz Szałkowski, wiceprezes MPK Kraków, największym wyzwaniem było to, by ocalić jak najwięcej oryginalnych części z tramwaju. Te oczyszczono i zakonserwowano. Do tego wykorzystano naprawione stare części z innych modeli, a resztę elementów, których nie dało się zdobyć lub naprawić, odtworzono na wzór oryginalnych.
- To dla nas bardzo ważne wydarzenie, bo Poznań od lat, w miarę możliwości, rozbudowuje flotę taboru historycznego. Nie zapominamy o swojej przeszłości i chcemy w sposób atrakcyjny przekazywać ją młodszym pokoleniom. Chyba nie ma na to lepszego sposobu niż przywracanie do ruchu zabytkowych pojazdów, aby każdy mógł się przekonać, jak podróżowano przed laty – powiedział Łosiak.
Po oficjalnej prezentacji i odbyciu pierwszego przejazdu z zajezdni tramwajowej Podgórze do pętli Borek Fałęcki wyremontowany tramwaj S2D został przygotowany do wyjazdu, a następnie załadowany na specjalną lawetę, która zawiezie go do Poznania, gdzie wróci na torowiska, choć już nie do ruchu liniowego, a na linie turystyczne.
Źródło: TVN24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Jakub Gielniak | KMPS