Jest wyrok w sprawie śmierci Ewy Tylman. "To dopiero preludium". Będzie apelacja

Aktualizacja:
[object Object]
Kamera na ul. Mostowej zarejestrowała Ewę Tylman z Adamem Z., z którym wyszła z klubu. To co się stało później, wciąż jest tajemnicątvn24
wideo 2/35

Oskarżony odpowiadający na pytania zza pancernej szyby i wypełniona po brzegi sala sądowa, na którą rozdawano wejściówki. Po dwóch i pół roku skończył się jeden z najgłośniejszych procesów ostatnich lat. Dziś poznański sąd zdecydował: Adam Z. nie odpowiada za śmierć Ewy Tylman. Został uniewinniony od zarzutu zabójstwa ze skutkiem ewentualnym. Wyrok jest nieprawomocny.

Na wyroku sądu pierwszej instancji sprawa śmierci Ewy Tylman się nie skończy.

Prokuratura chciała, by Adam Z. odpowiedział za zabójstwo Ewy Tylman i domagała się 15 lat więzienia. Rodzina szła krok dalej - chciała maksymalnej możliwej kary (w przypadku zabójstwa to dożywocie).

Obrona przekonywała, że Adam Z. nie dopuścił się zarzucanego czynu - ani w postaci zabójstwa, ani nieudzielenia pomocy - i wnosiła o uniewinnienie. Adam Z. również cały czas podkreślał, że jest niewinny.

I do tego przychylił się sąd. Adam Z. został uniewinniony.

Decyzją sądu, koszty procesu pokryje skarb państwa. Wyrok jest nieprawomocny.

ZOBACZ TEŻ >

"Ten wyrok to porażka wymiaru sprawiedliwości". Prokuratura i obrońcy Ewy Tylman zapowiadają apelację

Reakcja ojca Ewy Tylman po wyroku

Nie miał motywu, nie miał czasu...

W uzasadnieniu sędzia Magdalena Grzybek stwierdziła, że Adam Z. nie miał motywu, by zabijać swoją koleżankę, z którą nie miał konfliktu. - Niepoparte żadnymi dowodami są twierdzenia, że Ewa uciekała przed Adamem Z. z obawy o jego zachowanie seksualne - powiedziała sędzia.

Zwróciła też uwagę, że Adam Z. nie miał czasu ani sposobności, by w czasie 5 minut i 8 sekund (taki czas oskarżony pozostawał poza zasięgiem kamer) dokonać zabójstwa Ewy Tylman. I przypomniała, że w przeprowadzonym 25 lutego 2016 r. eksperymencie z pozorantami odpowiadającymi wagowo i wzrostem Adama Z. i Ewę Tylman pozorant pokonywał trasę o 30 procent czasu dłużej niż wskazana luka.

Odniosła się także do ewentualnej zmiany kwalifikacji czynu - z zabójstwa na nieudzielenie pomocy. - To przestępstwo musi być popełnione umyślnie, sprawca musi mieć świadomość, że poszkodowany znajduje się w stanie wymagającym udzielenia pomocy. Materiał dowodowy nie dał odpowiedzi na pytanie, w jakich okolicznościach Adam rozstał się z Ewą tamtej nocy - stwierdziła Grzybek.

Sędzia Grzybek odczytuje wyrok
Sędzia Grzybek odczytuje wyrok TVN 24

Ojciec Ewy wyproszony z sali

Podczas czytania uzasadnienia wyroku nie wytrzymał Andrzej Tylman. Ojciec Ewy zaczął krzyczeć do Adama Z. "Co siedzisz i nic nie mówisz? Wstawaj, masz ostatnią szansę powiedzieć co się stało!". Sędzia kazała wyprowadzić go z sali. Opuścił ją w towarzystwie funkcjonariuszy policji.

Emocje podczas odczytywania wyroku w sprawie Ewy Tylman
Emocje podczas odczytywania wyroku w sprawie Ewy Tylman tvn24

To kolejna sytuacja, w której Andrzej Tylman dał ponieść się nerwom. Wcześniej wykrzykiwał do Adama Z. podczas eksperymentu procesowego, a także na jednej z rozpraw.

"To preludium"

Po ogłoszeniu wyroku Adam Z. opuścił sąd w towarzystwie swoich obrońców. Nie udzielili żadnych komentarzy.

Prokuratura i pełnomocnicy rodziny Ewy Tylman zapowiedzieli odwołanie od wyroku. Zdaniem Wojciecha Wizy, taki wyrok to "porażka wymiaru sprawiedliwości". - O wyroku pierwszej instancji zawsze mówimy, że to jest preludium. Wyrok będzie prawomocny wtedy, kiedy rozstrzygnie sąd apelacyjny - mówił Mariusz Paplaczyk.

I dodawał: - Sąd apelacyjny, jeśli podzieli argumenty oskarżenia i pełnomocników oskarżycieli posiłkowych, przy wyroku uniewinniającym, może jedynie uchylić wyrok do ponownego rozpoznania - przypomniał.

Pełnomocnicy rodziny Ewy Tylman komentują wyrok
Pełnomocnicy rodziny Ewy Tylman komentują wyrokTVN 24 Poznań

Prokuratura: sąd popełnił błąd

Oświadczenie dotyczące wyroku wydał też rzecznik poznańskiej Prokuratury Okręgowej prok. Michał Smętkowski. "Według prokuratury, sąd niezasadnie nie dał wiary zeznaniom trzech funkcjonariuszy Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu, którym tuż po zatrzymaniu Adam Z. opowiedział przebieg całego zdarzenia" - pisze. Adam Z. miał mówić funkcjonariuszom, że "krytycznej nocy pomiędzy nim a Ewą Tylman doszło do sprzeczki zakończonej szarpaniną, a pokrzywdzona uciekła na skarpę nad rzeką. Gdy oskarżony ją dogonił, Ewa Tylman straciła równowagę i spadła. Przestraszony tym Adam Z. - jak sam miał opowiedzieć funkcjonariuszom - chwycił pokrzywdzoną za ręce i pociągnął w kierunku rzeki Warty. Następnie zanurzył jej ciało w wodzie i popchnął tak, by popłynęło z nurtem. Następnie podjął działania, które miały odsunąć od niego wszelkie podejrzenia" – wskazał prokurator.

Dodał, że w swoich zeznaniach funkcjonariusze policji, opisując rozmowę z Adamem Z., podali szczegóły, które znać mógł tylko sprawca tego przestępstwa. Smętkowski zaznaczył, że "ustalony w postępowaniu przygotowawczym przebieg zdarzeń zdaniem prokuratury znalazł pełne potwierdzenie w przeprowadzonych potem dowodach (...) wszystkie te dowody łączą się w logiczny ciąg zdarzeń i brak jest podstaw, by którykolwiek z nich uznać za nieprawdziwy". "Wszystkie te dowody łączą się w logiczny ciąg zdarzeń i brak jest podstaw, by którykolwiek z nich uznać za nieprawdziwy. Zdaniem Prokuratury Okręgowej w Poznaniu zebrany materiał dowodowy w pełni potwierdza wszystkie tezy aktu oskarżenia. Również okoliczności zdarzenia uzasadniają przyjętą w sprawie kwalifikację prawną czynu zarzucanego oskarżonemu, czyli zabójstwa z zamiarem ewentualnym" – podkreślił Smętkowski.

245 dni poszukiwań Ewy Tylman

Wyrok poznańskiego sądu oznacza, że po 1241 dniach od śmierci Ewy Tylman, wciąż nie wiemy jak do niej doszło.

Przypomnijmy, w nocy z 22 na 23 listopada 2015 r. Ewa Tylman bawiła się na spotkaniu integracyjnym pracowników drogerii. W tej firmie pracowała na kierowniczym stanowisku. Była ze znajomymi w klubie MK Bowling przy ul. Św. Marcin, a następnie w Pijalni wódki i piwa i w klubie Mixtura przy ul. Wrocławskiej w Poznaniu. Wyszła o godz. 2:16. Szła z kolegą ubranym w niebieską kurtkę w kierunku domu na os. Armii Krajowej. Kamery monitoringu zarejestrowały ich drogę z ul. Wrocławskiej przez pl. Bernardyński w kierunku mostu Rocha. Tam ślad po dziewczynie się urywa.

[object Object]
Piotr Tylman: brakuje jednego nagraniaTVN 24 Poznań
wideo 2/7

Śledczy zabezpieczyli i przeanalizowali ponad 100 godzin zapisów monitoringu. Nagrania nie pokazują jednak momentu rozstania. Ostatni raz parę nagrała kamera monitoringu o godzinie 3:24 w okolicach przystanku most św. Rocha. Potem Adam Z. idzie już sam, o 3:35 rejestruje go kamera przy ul. Kazimierza Wielkiego.

Śledczy szybko uznali, że Ewa Tylman nie żyje. Do akcji wkroczyli policjanci, strażacy, prywatni detektywi, płetwonurkowie. W akcji poszukiwawczej brał udział m.in. Marcel Korkuś, który 8 marca 2016 pobił rekord świata w nurkowaniu wysokogórskim.

Wykorzystywane były motorówki, łodzie, śmigłowiec i specjalistyczny wóz - mobilne centrum dowodzenia i specjalnie wyszkolone psy ściągnięte z Niemiec, które były w stanie zidentyfikować ślady zapachowe nawet po kilku miesiącach.

17.02.2016 | Poznań: zamknięte ulice, a na nich psy policyjne z Niemiec. Szukały tropów Ewy Tylman
17.02.2016 | Poznań: zamknięte ulice, a na nich psy policyjne z Niemiec. Szukały tropów Ewy TylmanFakty TVN

11 grudnia 2015 roku w akcję poszukiwawczą włączyła się Grupa Specjalna Płetwonurków RP, od lat współpracująca z policją i prokuraturą pomagająca im w rozwiązywaniu najtrudniejszych śledztw. Do lipca 2016 r. nurkowie kilka razy przeczesali Wartę na odcinku od Poznania do ujścia do Odry. Bez efektu. Ciała dziewczyny nie odnaleźli.

Opony, kamienie, konary. Wojskowym sonarem sprawdzają Wartę
Opony, kamienie, konary. Wojskowym sonarem sprawdzają WartęTVN 24 Poznań

Dopiero 25 lipca 2016 r., po 245 dniach poszukiwań, na ciało 26-latki natknął się przypadkowy przechodzień. Znajdowało się w pobliżu mariny w Czerwonaku, w odległości około 10 km od mostu św. Rocha w Poznaniu, przy którym po raz ostatni w listopadzie 2015 r. widziana była dziewczyna.

Z Warty wyciągnięto zwłoki. "Prawdopodobnie to Ewa Tylman"
Z Warty wyciągnięto zwłoki. "Prawdopodobnie to Ewa Tylman"TVN 24

Odnalezienie zwłok potwierdziło informacje o tym, że dziewczyna feralnej nocy znalazła się w wodzie. Badania nie pozwoliły jednak wskazać w jaki sposób to się stało i czy w momencie znalezienia się w wodzie, Ewa Tylman jeszcze żyła.

Na początku sierpnia 2016 r. w Koninie, rodzinnej miejscowości Ewy Tylman, odbył się jej pogrzeb.

421 dni oczekiwania na proces

Adam Z. od początku był dla śledczych podejrzany. 2 grudnia 2015 r. policja ogłosiła, że Ewa Tylman zginęła w wyniku incydentu, do jakiego doszło na brzegu Warty. W sprawie zatrzymano Adama Z., który na nieprotokołowanym spotkaniu miał powiedzieć, że widział, jak Ewa Tylman płynie w Warcie. Mężczyzna wkrótce trafił do aresztu.

Policjanci sporządzili z tego spotkania notatkę i to ona oraz ich zeznania miały być istotne w ocenie kwalifikacji czynu zarzucanego Adamowi Z. Sama notatka nie ma jednak mocy dowodowej.

Adam Z. z zarzutem zabójstwa Ewy Tylman. Prokurator wnioskuje o areszt
Adam Z. z zarzutem zabójstwa Ewy Tylman. Prokurator wnioskuje o areszttvn24

Tych słów Adam Z. nigdy więcej nie potwierdził. I przekonywał, że zeznania były wymuszone - miał być bity i zastraszany przez policjantów.

Tyle, że nie wspomniał o tym bezpośrednio po zatrzymaniu, ani w sądzie podczas posiedzenia aresztowego. Zrobił to dopiero po 10 miesiącach, tuż przed tym, jak prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia.

Sprawą zajmowała się w odrębnym postępowaniu Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze. Śledztwo zostało umorzone.

10 listopada 2016 r. poznańska prokuratura przekazała do sądu akt oskarżenia w sprawie śmierci Ewy Tylman. Według prokuratury za jej śmierć odpowiada Adam Z. Feralnej nocy nad Wartą mieli się kłócić. Ewa Tylman miała uciekać, Adam Z. miał ją gonić. Mieli szarpać się, a Adam Z. miał zepchnąć ją z wału, a potem nieprzytomną wepchnąć do rzeki. Ewa Tylman utonęła.

Za zabójstwo z zamiarem ewentualnym groziło mu dożywocie.

[object Object]
W Warcie znaleziono ciałotvn24
wideo 2/25

834 dni od pierwszej do ostatniej rozprawy

Proces w sprawie zabójstwa Ewy Tylman ruszył 3 stycznia 2017 r.

Skład sędziowski składał się z pięciu osób - dwóch sędziów zawodowych i trzech ławników. Przewodniczącą składu została sędzia Magdalena Grzybek, orzekająca w sądzie okręgowym od 2002 r. Jedną z głośniejszych spraw, którą się zajmowała było zabójstwo z Wolsztyna. Mikołaj K. został skazany przez nią na 25 lat więzienia za zamordowanie Justyny M. Do zabójstwa doszło pod koniec kwietnia 2008 roku. Koleżanka Mikołaja K. - według ustaleń sądu - pojechała z nim nad jezioro, gdzie została przez chłopaka kilkukrotnie uderzona kamieniem w głowę. Mikołaj K. był tego dnia pod wpływem narkotyków i alkoholu.

Obrońcą Adama Z. - z wyboru - jest adwokat Ireneusz Adamczak.

Oskarżycielem posiłkowym jest rodzina Ewy Tylman. Ich pełnomocnikami zostali adwokaci Mariusz Paplaczyk i Wojciech Wiza.

75 świadków

W sumie odbyło się 18 rozpraw, podczas których przesłuchano 75 świadków. Wśród nich byli przedstawiciele rodzin Ewy Tylman i Adama Z. oraz ich znajomi. W tym uczestnicy feralnej imprezy, z której relacje przedstawiło 12 osób.

Przesłuchano też więźniów, których Adam Z. miał poznać w areszcie, a także jednego ze strażników.

Na świadków wzywano osoby, których Adam Z. i Ewa Tylman nie znali, ale przypadkowo natknęli się na nich. To m.in. "czarna postać" - mężczyzna, który szedł za parą ulicą Mostową i mógł widzieć co stało się nad rzeką, ale długo nie można było ustalić jego tożsamości czy "nocny łowca" - dostawca ryb, który w Poznaniu bywał dwa razy w tygodniu i przy okazji podwoził do domów kobiety wracające z imprez, a 23 listopada nad ranem przejeżdżał przez most Św. Rocha. Był też przypadkowy mężczyzna, do którego oskarżony miał zadzwonić myląc numer czy kobieta, która znalazła dowód osobisty Ewy Tylman i jej koleżanka.

Przed sądem przesłuchano 75 świadkówTVN 24

Pięć kluczowych momentów procesu w sprawie Ewy Tylman

1. Adam Z. odmawia składania zeznań

Pierwsza rozprawa i pierwszy ważny moment. - Nie zabiłem Ewy Tylman - mówi Adam Z., po czym oznajmia, że odmawia składania wyjaśnień. Przez cały proces odpowiada jedynie na pytania swojego obrońcy.

Adam Z. nie przyznaje się do winy
Adam Z. nie przyznaje się do winy

2. Przesłuchanie policjantów

Zeznawała trójka policjantów, którym Adam Z. podczas rozpytania miał przyznać się do zabójstwa. Z ich relacji wynikało, że Ewa Tylman stała przy barierkach, a Adam Z. niechcący spowodował, że spadła ze skarpy. Nieprzytomną dziewczynę przeciągnął potem brzegiem i wrzucił do rzeki.

Jednym z przesłuchiwanych policjantów był Rafał B. | TVN 24

3. Zapowiedź możliwości zmiany kwalifikacji czynu

17 lutego 2017 r. sędzia Magdalena Grzybek ogłosiła, że może dojść do zmiany kwalifikacji czynu oskarżonego: z zabójstwa na nieudzielenie pomocy. W takim wypadku Adamowi Z. groziłyby maksymalnie trzy lata więzienia.

Stało się to krótko po tym jak za zamkniętymi drzwiami przesłuchano Dominika M., partnera Adama Z. Pełnomocnicy rodziny Ewy Tylman przekonywali jednak, ze nie należy łączyć ze sobą obu tych faktów.

Adam Z. nie odpowie za zabójstwo Ewy Tylman? Sąd rozważa zmianę kwalifikacji czynu
Adam Z. nie odpowie za zabójstwo Ewy Tylman? Sąd rozważa zmianę kwalifikacji czynuTVN 24 Poznań

4. Adam Z. opuszcza areszt

20 lutego 2017 r. poznański sąd uchylił oskarżonemu o zabójstwo Ewy Tylman Adamowi Z. tymczasowy areszt. Zmienił środek zapobiegawczy na dozór policji, a także zakazał opuszczania kraju. Po godzinie 16 tego dniam, mężczyzna opuścił areszt i odjechał samochodem swojego adwokata. Dziennikarzom odmówił jakichkolwiek komentarzy.

Adam Z. na wolności
Adam Z. na wolnościFakty po południu

5. "Kluczowy świadek" miesza przed sądem

11 października zeznawał świadek, który w maju napisał do prokuratury, że widział nad Wartą dwie kłócące się osoby. Jak relacjonował, Adam Z. miał krzyczeć do Ewy Tylman nad Wartą "Ty k***o, ty suko". Mężczyzna przyjechał do sądu konwojem, prosto z aresztu śledczego w Śremie. Jak mówił, trafił tam za przywłaszczenie. Przed sądem zasłaniał się niepamięcią i mieszał wersje zdarzeń. Wszyscy zgodnie stwierdzili, że jego zeznania trudno uznać za wiarygodne.

"Pomylił sąd z telewizyjnym show"
"Pomylił sąd z telewizyjnym show"TVN 24 Poznań

Proces dobiegł końca. I wciąż pozostają pytania, na które trudno znaleźć odpowiedzi.

Zadawał je 9 kwietnia podczas mów końcowych Ireneusz Adamczak, adwokat Adama Z.: - Czy rzeczywiście zgromadzone dowody pozwalają stwierdzić, że Adam Z. nie ma nic wspólnego ze śmiercią Ewy Tylman? Czy Adam Z. mógłby się czegoś obawiać, jeśli Ewa Tylman sama wpadłaby do rzeki Warty? Dlaczego podrzuciłby jej dowód osobisty na przystanek? (...) Gdzie świadkowie, którzy to wszystko by powiedzieli? Gdzie rzeczy, które świadczyłyby bezspornie o faktach? (...) Gdzie dowody na okoliczność zamiaru oskarżonego, który musi motywować czyjeś działanie? (...) Spekulacje nie mogą stanowić jakiejkolwiek podstawy wyroku i uzasadnienia - podkreślał.

Z kolei prokurator Magdalena Mazur-Prus przekonywała, że to, co mówił oskarżony Adam Z. było niewiarygodne. - Wtedy [czyli przyznając się przed policjantami do zbrodni - red.] po prostu powiedział prawdę, ten jeden, jedyny raz powiedział prawdę. Wszystko, co oskarżony wyjaśnia później, jest tylko i wyłącznie przyjętą linią obrony" - powiedziała prokurator. "Jego wersje zostały wytworzone na potrzeby uniknięcia odpowiedzialności karnej. To czysta kalkulacja" - dodała prokurator.

Odpryski głównej sprawy

Proces główny dopiero się zakończył. Wcześniej doczekaliśmy się rozstrzygnięć w sprawach, które bezpośrednio były z nim związane.

1. Wymuszanie zeznań

W lutym 2017 r. zielonogórska prokuratura umorzyła śledztwo dotyczące wymuszania zeznań od Adama Z. przez policjantów. Mężczyzna oskarżony o zabójstwo Ewy Tylman zarzucał przesłuchującym go policjantom stosowanie przemocy psychicznej i fizycznej. - Nikt ani nic nie potwierdziło wersji przedstawionej przez Adama Z. - twierdzi rzecznik prokuratury Zbigniew Fąfera.

2. Wyrok w sprawie fałszywych zeznań

7 lutego 2019 r. sąd w Poznaniu skazał Karolinę K. na dziesięć miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata za składanie fałszywych zeznań w sprawie Ewy Tylman. Kobieta twierdziła, że widziała, jak ktoś zrzuca Tylman z mostu. Do takich zeznań - zdaniem prokuratury - miał ją namówić Radosław Białek, pracownik biura detektywistycznego. Został on przez sąd uniewinniony.

Karolina K. skazana za składanie fałszywych zeznań w sprawie Ewy Tylman (wideo archiwalne)
Karolina K. skazana za składanie fałszywych zeznań w sprawie Ewy Tylman (wideo archiwalne)tvn24

3. Grzywny za selfie z ciałem Ewy Tylman

Dwóch pracowników firmy pogrzebowej - 26-letni Robert K. i 51-letni Mariusz P., którzy robili zdjęcia ciału Ewy Tylman dobrowolnie poddało się karze 10 tysięcy złotych grzywny. W prosektorium jeden z nich miał otworzyć worek z ciałem, następnie obaj zaczęli je fotografować. Jeden z mężczyzn miał zrobić sobie też selfie ze zwłokami. Wszystko zarejestrował monitoring.

- Robiłem to przede wszystkim w celach dokumentacyjnych. Ciało było w takim stanie, że ta odpadnięta stopa nie była winą z naszej strony - wyjaśniał Mariusz P.

Dodatkowo 30 tysięcy złotych rodzina Ewy Tylman otrzyma w ramach odszkodowania od firmy pogrzebowej. W tym przypadku wyrok nie jest jeszcze prawomocny.

Robili sobie zdjęcia z ciałem Ewy Tylman. Sędzia uzasadnia wyrok
Robili sobie zdjęcia z ciałem Ewy Tylman. Sędzia uzasadnia wyrokTVN 24 Poznań

ZOBACZ TEŻ RAPORT SPECJALNY O SPRAWIE EWIE TYLMAN

Autor: Filip Czekała, Wanda Woźniak/gp / Źródło: TVN 24 Poznań

Źródło zdjęcia głównego: facebook.com/ZaginęlaEwaTylman

Pozostałe wiadomości

Premier Donald Tusk przedstawił w środę w Parlamencie Europejskim priorytety polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej. - Dzisiaj być może najważniejsze słowa, jakie powinny paść tu, w Parlamencie Europejskim, to słowa skierowane wprost do Europejek i Europejczyków: podnieście wysoko swoje głowy. Europa była, jest i będzie wielka - powiedział. Mówił, że jeśli prezydent USA Donald Trump mówi o konieczności wzięcia większej odpowiedzialności przez Europę za własne bezpieczeństwo, "traktujmy to jako pozytywne wyzwanie".

Tusk: Europa nie ma żadnych powodów do kompleksów

Tusk: Europa nie ma żadnych powodów do kompleksów

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvn24.pl

Donald Trump odpowiedział na pytanie, czy dalej - tak jak Joe Biden - zamierza wysyłać broń Ukrainie walczącej z rosyjską agresją. Stwierdził, że to "Unia Europejska powinna płacić znacznie więcej niż dotychczas". W tym kontekście wspomniał o Polsce. Powiedział, że była ona wśród kilku państw, które w czasie jego pierwszej prezydentury wydawały na obronność odpowiednią ilość pieniędzy.

Donald Trump pytany o Ukrainę. Mówi o Polsce, Unii Europejskiej i wydatkach na obronność

Donald Trump pytany o Ukrainę. Mówi o Polsce, Unii Europejskiej i wydatkach na obronność

Źródło:
Reuters, TVN24, tvn24.pl

Włoski Sąd Najwyższy przyznał rację zdradzonemu mężczyźnie, który zażądał zwrotu luksusowego mieszkania, jakie podarował swojej ówczesnej narzeczonej. To była nie tylko zdrada, ale także niewdzięczność osoby obdarowanej - orzekł sąd w uzasadnieniu.

Zdradziła i nie okazała wdzięczności. Musi oddać mieszkanie

Zdradziła i nie okazała wdzięczności. Musi oddać mieszkanie

Źródło:
PAP

1063 dni temu rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę. Prezydent USA Donald Trump, pytany, czy nałoży nowe sankcje na Rosję, jeśli Putin odmówi negocjacji, odparł w dwóch słowach, że to "brzmi prawdopodobnie". O rosyjskiej inwazji, na co zwracały uwagę ukraińskie media, nie wspomniał jednak ani razu podczas inaugurującego przemówienia. Reporter "Faktów" TVN Andrzej Zaucha relacjonował z Kijowa, że Ukraińcy nadal nie wiedzą, co się będzie działo w ciągu najbliższych tygodni i miesięcy. Oto co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Czy będą nowe sankcje na Rosję? Krótka odpowiedź Trumpa

Czy będą nowe sankcje na Rosję? Krótka odpowiedź Trumpa

Źródło:
PAP

Do zdarzenia doszło w środę rano w kopalni Szczygłowice - jak informuje spółka "najprawdopodobniej doszło do zapalenia metanu". W rejonie zagrożenia było 44 górników. Do godziny 11 wszyscy zostali wycofani. Nie ma ofiar śmiertelnych, 12 osobom udzielono pomocy medycznej.

Wypadek w kopalni. Ewakuowano 44 górników

Wypadek w kopalni. Ewakuowano 44 górników

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Sąd Okręgowy w Warszawie ponownie nie przychylił się do wniosku o przyznanie listu żelaznego Michałowi K. Były prezes Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych jest podejrzany w śledztwie w sprawie nieprawidłowości w tej instytucji. - Będziemy tę decyzję skarżyć - zapowiedział obrońca Michała K. mecenas Luka Szaranowicz.

Michał K. bez listu żelaznego. Sąd ponownie odmówił

Michał K. bez listu żelaznego. Sąd ponownie odmówił

Źródło:
PAP

Donald Trump odnalazł w poniedziałek na oczach dziennikarzy list w swoim prezydenckim biurku. Nadawcą był były prezydent Joe Biden. We wtorek nowy prezydent USA ujawnił nieco szczegółów dotyczących tej korespondencji.

Donald Trump zdradził, co jest w liście, który odnalazł w prezydenckim biurku

Donald Trump zdradził, co jest w liście, który odnalazł w prezydenckim biurku

Źródło:
Reuters

Dwukrotnie odbyłem 10-dniową kwarantannę w jednym z pokoi i przez moment w apartamencie. Nie naraziłem Skarbu Państwa ani Muzeum II Wojny Światowej na żadne koszty - mówił w środę Karol Nawrocki, kandydat PiS na prezydenta. Dodał też, że prowadził "bardzo dynamiczną politykę międzynarodową" i apartamenty były do tego przez niego wykorzystywane. Odniósł się w ten sposób do ustaleń "Gazety Wyborczej", która napisała, że jako dyrektor Muzeum II Wojny Światowej przez ponad pół roku miał zarezerwowany luksusowy apartament w muzealnym kompleksie hotelowym.

Karol Nawrocki o luksusowym apartamencie: wykorzystywałem go do prowadzenia dynamicznej polityki międzynarodowej

Karol Nawrocki o luksusowym apartamencie: wykorzystywałem go do prowadzenia dynamicznej polityki międzynarodowej

Źródło:
TVN24, Gazeta Wyborcza

Biskup Kościoła episkopalnego Mariann Edgar Budde w czasie nabożeństwa w Katedrze Narodowej w Waszyngtonie zwróciła się do prezydenta Donalda Trumpa o miłosierdzie dla imigrantów i mniejszości seksualnych. Apelowała także, by "znalazł współczucie" dla uchodźców uciekających z krajów objętych wojnami i przekonywała go, że większość imigrantów nie jest przestępcami. - Nie sądzę, że to było dobre nabożeństwo - stwierdził Trump tuż po nim, a w środę nad ranem w mediach społecznościowych ocenił biskup jako "lewicową", "nudną" i zawyrokował, że powinna przeprosić Amerykanów za to, że "nie jest zbyt dobra w swojej pracy".

Duchowna poprosiła go o miłosierdzie. Trump: Msza nudna, biskup słaba. Powinna przeprosić

Duchowna poprosiła go o miłosierdzie. Trump: Msza nudna, biskup słaba. Powinna przeprosić

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters, tvn24.pl

Czy polskie babcie korzystają z "babciowego"? Według danych na dodatek dla opiekunek i opiekunów małych dzieci, zostających z nimi w domu, wydano z budżetu już ponad 200 mln zł. Ale eksperci ostrzegają, że nie jest to rozwiązanie dla wszystkich. Nie każda babcia będzie chciała zostać z wnukiem. - Kobieta ma prawo do swojej aktywności, wolnego czasu, że już nie wspomnę, jak takie wcześniejsze przejście na emeryturę wpłynie na wysokość świadczeń - podkreśla psycholożka Aleksandra Piotrowska. O ocenę programu pytamy też wiceministrę Aleksandrę Gajewską.

Babcie na umowie. "Przekonało ją dopiero, że to pieniądze od państwa"

Babcie na umowie. "Przekonało ją dopiero, że to pieniądze od państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Podmorskie kable łączące Tajwan z należącymi do niego Wyspami Matsu, które zamieszkuje około 14 tysięcy ludzi, zostały rozłączone - poinformowały władze Tajwanu. Została uruchomiona komunikacja zastępcza.

Kable uszkodzone, wyspy odcięte od świata

Kable uszkodzone, wyspy odcięte od świata

Źródło:
PAP, Reuters

Media publikują dramatyczne relacje osób, które przetrwały tragiczny pożar w hotelu w ośrodku narciarskim Kartalkaya w Turcji. Świadkowie twierdzą, że w budynku nie włączył się żaden alarm przeciwogniowy - podaje agencja Reutera, pisząc o nasilającej się krytyce pod adresem miejscowych władz. W wyniku pożaru zginęło 76 osób.

"Pomocy, płoniemy". Dramatyczne relacje z hotelu w Turcji, zginęło 76 osób

"Pomocy, płoniemy". Dramatyczne relacje z hotelu w Turcji, zginęło 76 osób

Źródło:
Reuters, Hürriyet, tvn24.pl

Śmiertelny wypadek na Pomorzu. Kierowca uderzył w drzewo, zginął na miejscu. Mężczyzna miał dwa dożywotnie zakazy prowadzenia pojazdów.

37-latek zginął po uderzeniu w drzewo. Miał dwa dożywotnie zakazy prowadzenia pojazdów

37-latek zginął po uderzeniu w drzewo. Miał dwa dożywotnie zakazy prowadzenia pojazdów

Źródło:
tvn24.pl

Żałuję, że edukacja zdrowotna nie będzie przedmiotem obowiązkowym, ale muszę chronić szkołę i nauczycieli - powiedziała w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 ministra edukacji Barbara Nowacka. Dodała, że "nie chodzi o decyzje kampanijne, tylko o napięcie, jakie wybudowano wokół tego przedmiotu".

Nowacka o decyzji w sprawie edukacji zdrowotnej: muszę chronić szkołę i nauczycieli

Nowacka o decyzji w sprawie edukacji zdrowotnej: muszę chronić szkołę i nauczycieli

Źródło:
TVN24
MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Krzysztof Szczucki przekazał w środę, ze zrzekł się immunitetu. Prokurator generalny Adam Bodnar skierował wniosek o uchylenie immunitetu Szczuckiego w grudniu zeszłego roku. Z zebranego materiału dowodowego ma wynikać, że Szczucki, były prezes Rządowego Centrum Legislacji, swoim zarządzeniem dokonał zmian w strukturze organizacyjnej tej instytucji i powołał wydział, w którym miał zatrudniać osoby poza konkursem.

Krzysztof Szczucki zrzekł się immunitetu

Krzysztof Szczucki zrzekł się immunitetu

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W centrum Szczecina wysadzony zostanie schron. Mieszkańcy muszą liczyć się z pewnymi uciążliwościami. Jak przestrzega miasto, może być hałas oraz lekkie drgania.

Będzie hałas i lekkie drgania. Wysadzą schron w centrum miasta

Będzie hałas i lekkie drgania. Wysadzą schron w centrum miasta

Źródło:
tvn24.pl, gs24.pl

Prezydent USA Donald Trump pozbawił ochrony Secret Service swojego byłego doradcę do spraw bezpieczeństwa narodowego Johna Boltona. Stany Zjednoczone w 2022 roku oskarżyły członka elitarnego irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji o spisek mający na celu zamordowanie Boltona. - Nie będziemy zapewniać ludziom bezpieczeństwa do końca ich życia - powiedział prezydent USA, komentując swoją decyzję.

Krytykował Trumpa, ten nazwał go "głupim" i pozbawił ochrony Secret Service

Krytykował Trumpa, ten nazwał go "głupim" i pozbawił ochrony Secret Service

Źródło:
Reuters

Koalicja 18 stanów rządzonych przez demokratów, Dystrykt Kolumbii i miasto San Francisco złożyły pozwy przeciwko rozporządzeniu podpisanemu przez prezydenta Donalda Trumpa po objęciu urzędu i znoszące prawo niektórych osób urodzonych w kraju do nabywania amerykańskiego obywatelstwa.

18 stanów przeciwko decyzji Trumpa, są pozwy. "Przygotowali się na wypadek takich działań"

18 stanów przeciwko decyzji Trumpa, są pozwy. "Przygotowali się na wypadek takich działań"

Źródło:
PAP

Rozporządzenie Donalda Trumpa dotyczące "obrony kobiet przed ekstremizmem ideologii gender" wprowadza zmiany w paszportach i innych oficjalnych dokumentach. Stanowi ono, że płeć jest "niezmiennym faktem biologicznym".

Zmiany w paszportach po decyzji Donalda Trumpa

Zmiany w paszportach po decyzji Donalda Trumpa

Źródło:
PAP

Na zaprzysiężeniu Donalda Trumpa pojawili się m.in. najbogatsi ludzie świata. Szczególną uwagę mediów i internautów przykuła partnerka jednego z nich, Jeffa Bezosa. Powodem - odważna stylizacja dziennikarki.

Skupiła na sobie uwagę na zaprzysiężeniu Trumpa. Kim jest Lauren Sanchez?

Skupiła na sobie uwagę na zaprzysiężeniu Trumpa. Kim jest Lauren Sanchez?

Źródło:
Fox News, People, Newsweek

Zarzut kradzieży usłyszał 52-latek, który w trakcie wykonywania remontu mieszkania miał ukraść pierścionek z brylantem o wartości pięciu tysięcy złotych. Mężczyzna nie przyznał się do winy.

Odzyskała skradziony pierścionek z brylantem i dowiedziała się, ile jest wart

Odzyskała skradziony pierścionek z brylantem i dowiedziała się, ile jest wart

Źródło:
tvn24.pl

Chwilę grozy przeżył nastolatek w autobusie miejskim jadącym przez Siedlce (Mazowieckie). Jeden z pasażerów przystawił mu nóż do gardła i zażądał pieniędzy. Zareagowała kierująca autobusem, która powiadomiła dyspozytora i dowiozła napastnika na pętlę. Tam czekała na niego policja.

Nożem groził nastolatkowi w autobusie, żądał pieniędzy. Kierująca postanowiła działać

Nożem groził nastolatkowi w autobusie, żądał pieniędzy. Kierująca postanowiła działać

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W momencie wypowiadania słów przysięgi przez Donalda Trumpa jego dłoń nie leżała na Biblii, którą obok trzymała jego żona, Melania. Wielu internautów zastanawiało się, czy miało to jakikolwiek wpływ na samą przysięgę. Wyjaśniamy.

Trump nie położył dłoni na Biblii podczas zaprzysiężenia. Co to oznacza?

Trump nie położył dłoni na Biblii podczas zaprzysiężenia. Co to oznacza?

Źródło:
ABC, Reuters
Brat ministra Ziobry pozorował pracę? Jest zawiadomienie do prokuratury

Brat ministra Ziobry pozorował pracę? Jest zawiadomienie do prokuratury

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Tegoroczny Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już 26 stycznia. Zgromadzone podczas niego środki wesprą onkologię i hematologię dziecięcą. Do udziału w akcji włączyli się dziennikarze i dziennikarki TVN i TVN24. Monika Olejnik oferuje ręcznie malowaną chustę góralską i śniadanie.

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

Źródło:
TVN24
"Po maleńkie torciki ustawiały się ogromne kolejki". Skąd się wziął Dzień Babci?

"Po maleńkie torciki ustawiały się ogromne kolejki". Skąd się wziął Dzień Babci?

Źródło:
tvn24.pl
Premium