Silny wiatr kontra sztuka. Poznański Golem nie wyszedł z tego starcia bez szwanku. Rzeźba czeskiego artysty Davida Černego runęła na chodnik.
Golem stał w Poznaniu przy al. Marcinkowskiego od 9 lat. Stał, bo w poniedziałek po południu rzeźba czeskiego artysty nagle "ożyła".
I nie miało to nic wspólnego z popularną legendą o poznańskim rabinie, który w Pradze stworzył postać Golema, a potem dzięki swoim magicznym umiejętnościom tchnął w niego życie.
Poznański golem "ożył" za sprawą wichury, która w poniedziałek przeszła nad Wielkopolską.
- Silny podmuch wiatru naruszył ażurową konstrukcję u podstawy i rzeźba runęła na chodnik. Mimo że stoi w dość uczęszczanym miejscu, nikomu nic się stało - mówi Aleksander Przybylski, reporter TVN24, który zajmuje się tą sprawą.
Golem stanął w Poznaniu 5 maja 2010 roku. - Można powiedzieć, że rzeźba Davida Cernego jest takim łącznikiem między Poznaniem a Pragą - mówi tvn24.pl Marek Wasilewski, dyrektor Galerii Miejskiej Arsenał, w której kolekcji znajduje się rzeźba.
Nie wiadomo jeszcze, kto poniesie koszt jej naprawy.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: tvn24