Patrol poznańskiej straży miejskiej założył blokady na koła kilku samochodów, zaparkowanych w miejscu niedozwolonym. Jednym z nich był radiowóz. Ta blokada została wkrótce zdjęta, jednak jeden z przechodniów zdążył zrobić zdjęcie.
Do nietypowej sytuacji doszło przy ulicy Wrzoska w Poznaniu. Zdjęcie "aresztowanego" radiowozu zostało opublikowane na stronie Poznański Trójkąt Bermudzki na Facebooku.
Portal "Głos Wielkopolski" podaje, że policyjny samochód był jednym z sześciu pojazdów, których kierowców straż miejska ukarała ostatnio w tym miejscu. Jak zaznaczył Przemysław Piwecki z poznańskiej straży miejskiej, "samochód policyjny, służbowy samochód straży miejskiej, czy innych służb jest traktowany tak samo, jeśli nie ma włączonych sygnałów uprzywilejowania. W tym przypadku, takiego czegoś nie było".
"To było troszeczkę niefortunne"
Strażnik ocenił jednak, że blokada nałożona na koło akurat policyjnego pojazdu nie była najlepszym pomysłem.
"To było troszeczkę niefortunne ze strony strażnika, dlatego że samochód ten mógł być w każdej chwili wykorzystywany przez służby do działań interwencyjnych. Stąd strażnik zdjął tę blokadę i pozostawił wezwanie" – tłumaczy, cytowany przez "Głos Wielkopolski", Piwecki.
Jak poinformował redakcję TVN24 rzecznik poznańskiej straży miejskiej, godzinę po zdarzeniu policjant zgłosił się do siedziby straży i został ukarany mandatem. Zaznaczył też, że "blokada czy wezwanie - nie ma żadnego znaczenia dla kary, jaka grozi za popełnione wykroczenie".
Poprosiliśmy także policję o przedstawienie jej wersji zdarzenia.
Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Poznański Trójkąt Bermudzki - Facebook