Magazyn "Time" postanowił sprawdzić, w których miastach na świecie mieszkańcy robią najwięcej zdjęć "selfie". W pierwszej setce, jako jedyny reprezentant Polski znalazł się Poznań. - Poznaniacy okazali się świetnymi odbiorcami tej idei - uważa fotograf Michał Paź.
Dla angielskiej nazwy "selfie" trudno znaleźć równie zręczny polski odpowiednik. Internauci piszą o takich zdjęciach "focia z rąsi", "słitfocia", ale najczęściej sięgają po nieco wulgarny termin "samojebka".
"Selefies" to autoportrety, robione częściej telefonem komórkowym, niż aparatem fotograficznym, zwykle po to, by pokazać się w którymś z portali społecznościowych. Trend stał się w XXI wieku na tyle powszechny, że zjawisko chętnie analizują naukowcy i próbują opisywać dziennikarze.
"Time" postanowił sprawdzić, gdzie na świecie robi się najwięcej takich zdjęć. Dziennikarze wybrali jeden z portali społecznościowych (Instagram) i przez 10 dni odnotowywali każde "selfie", jakie zrobiono i dodano na portalu razem ze współrzędnymi. Następnie uśredniono wyniki. W Poznaniu na 100 000 mieszkańców przypadło 33 "selfie", co dało 86. miejsce na świecie.
Świetni odbiorcy
Dla niektórych mieszkańców miasta pozycja w rankingu okazuje się być powodem do dumy:
- Ta pozycja jest bardzo fajna, to pokazuje, że zaczynamy się przełamywać. Zaczyna się dziać coś w naszych głowach. Pojawia się trochę fantastycznych ciepłych zdjęć. Poznaniacy okazali się świetnymi odbiorcami tej idei - przekonuje fotograf Michał Paź, który pod koniec 2013 r. organizował w Poznaniu imprezę o nazwie "Sweet Poznań", bazującą właśnie na zdjęciach "selfie".
Rzecznik miasta, Paweł Marciniak ma nawet pomysł, dlaczego to właśnie Poznań okazał się najlepszy.
- To pewnie dlatego, że w Poznaniu mieszka bardzo dużo młodych ludzi. Mamy największy odsetek młodzieży w Polsce. Ludzie młodzi szybciej podłapują tego typu nowinki. Poznań ogólnie jest miejscem gdzie robi się dużo zdjęć - uważa.
Ewolucja "selfie"
Jak zaznacza Paź, fotografia robiona z ręki cały czas ewoluuje i nie można jej już postrzegać w sposób infantylny, jak niejednokrotnie była odbierana na początku.
- Jest to pierwsze zasadnicze i technologicznie uzasadnione rozwiązanie, w którym fotograf przy okazji jest fotografowany, tego jeszcze nie było. Świat już to widzi. Jeśli przejrzy się konkursy światowe, to jest już na nich kategoria "selfie". To już się stało, to jest nowe narzędzie. Jeśli będziemy to wyśmiewali staniemy się pariasami świata. Ta technika będzie coraz bardziej doskonała i wysublimowana - przekonuje fotograf.
Ranking "Time"
W rankingu "Time" łącznie znalazło się 450 miast z całego globu. Co ciekawe, miastem w którym "selfie" robi się najwięcej, okazało się filipińskie Makati. W pierwszej dziesiątce znalazły się jeszcze m.in. Miami, Tel Awiw, Manchester i Mediolan.
Kolejne polskie miasto - Warszawa - znalazła się na 108. miejscu (29 "selfie fotografów" na 100 000 mieszkańców). Gdańskowi przypadło miejsce 127., Wrocławiowi 132., a Katowicom 140. Łącznie w rankingu uwzględniono 11 miast z Polski.
Na początku roku Michał Paź zorganizował w Poznaniu konkurs na najlepszą "słitfocię". Z 1500 nadesłanych "selfie", 3 zostały nagrodzone. Od niedawna w kilku miejscach Poznania można też oglądać nadesłane na konkurs zdjęcia :
Michał Paź mówi o inicjatywie "Sweet Poznań" :
Autor: kk / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: time.com