Tuż przed 1 listopada, poznaniacy mogą nie dotrzeć na groby swoich najbliższych. Taki scenariusz dopuszczają urzędnicy. Wszystko przez nadchodzący nad Polskę orkan Grzegorz. - Być może trzeba będzie wyłączyć z użytkowania fragmenty cmentarzy - na czas silnego wiatru i usuwania jego skutków - informuje Witold Rewers, zastępca dyrektora do spraw zarządzania kryzysowego urzędu miasta.
W najbliższych dniach przez Poznań przejdzie dość silny wiatr. Prawdopodobnie nadejdzie w nocy z soboty na niedzielę, a jego prędkość może sięgać 40 km/h, w porywach nawet 115 km/h.
- Przy takiej sile wiatru nawet zdrowe i silne drzewo może zostać złamane i stanowić zagrożenie – podkreśla zastępca dyrektora do spraw zarządzania kryzysowego urzędu miasta Witold Rewers.
"Jesteśmy przygotowani na każdą ewentualność"
Na razie jest zbyt wcześnie, by precyzyjnie podać datę wichury. - Będziemy informować mieszkańców na bieżąco. Liczymy się też z tym, że być może trzeba będzie wyłączyć z użytkowania fragmenty cmentarzy - na czas silnego wiatru i usuwania jego skutków. Mamy nadzieję, że nie będzie to konieczne, ale jesteśmy przygotowani na każdą ewentualność - zapewnił.
Władze miasta podkreśliły jednak, że poznańskie nekropolie, jeżeli nie wystąpią zdarzenia nieprzewidziane, są dobrze przygotowane do zbliżającego się Dnia Wszystkich Świętych. Jak podkreślił zastępca prezydenta Poznania Tomasz Lewandowski, od czasu przejęcia przez miasto zarządzania cmentarzami komunalnymi w lipcu tego roku, prowadzone były intensywne prace nad podniesieniem ich standardu. Wyremontowano między innymi drogę wjazdową na cmentarz Miłostowo od ul. Gnieźnieńskiej oraz plac przed domem przedpogrzebowym.
- Naszym priorytetem było utrzymanie estetyki cmentarzy na poziomie, którego oczekują mieszkańcy. Zarządzamy placami, drogami i chodnikami o powierzchni około 17 hektarów. Tylko do lipca do września wywieźliśmy 1,5 tysiąca ton śmieci. Obecnie służby pracują bez przerwy, odpady nie są składowane na cmentarzach, ale usuwane są na bieżąco. Zamontowaliśmy też nowe tablice informacyjne, powstały dwie toalety przy cmentarzach, a w planach są kolejne – zaznaczył Lewandowski.
W ramach prac przycięto żywopłoty o łącznej długości prawie 61 km i skoszono trawniki o powierzchni niemal 33 ha. Na bieżąco miasto utrzymuje także i konserwuje 143 pompy zdrojowe. W ostatnim czasie otwarte zostały też nowe biura w pobliżu głównych wjazdów na cmentarze oraz główne Biuro Administracji Cmentarzy Komunalnych.
Jak znaleźć groby bliskich?
Miasto Poznań przygotowało także specjalną aplikację, dzięki której można będzie odszukać na mapie dokładną lokalizację grobów bliskich. Wyszukiwarkę można znaleźć m.in. tutaj.
- Pomoże ona wszystkim poznaniakom, którzy nie pamiętają dokładnej lokalizacji mogiły. Przyda się też osobom spoza Poznania, które przyjeżdżają do miasta po wielu latach, by odwiedzić bliskich na cmentarzu. Aplikacja połączona jest z mapami cmentarzy, dzięki czemu pozwala wyznaczyć i wydrukować plan dojścia do wybranego miejsca – zaznaczyła Alicja Wesołowska z biura prasowego urzędu miasta.
Aby znaleźć grób, w formularzu trzeba wpisać niezbędne dane, takie jak imię, nazwisko czy data pogrzebu.
- Wystarczy podać dowolne z nich, np. samo nazwisko albo fragment daty. Jeśli lista znalezionych pozycji będzie dłuższa niż sto, system poprosi o zawężenie kryteriów, np. dodanie daty pogrzebu. By ułatwić odnalezienie właściwej osoby, aplikacja prezentuje również daty urodzenia. Gdy wyszukiwarka znajdzie dane odpowiadające wpisanym kryteriom, system wyświetli informacje o mogile: czy jest to grób pojedynczy czy rodzinny, ile osób jest w nim pochowanych - tłumaczy.
Dane w poznańskim systemie aktualizowane są cztery razy w roku. Zasoby wyszukiwarki mogił są też dostępne w dwóch aplikacjach przeznaczonych dla systemu operacyjnego Android. To "Lokalizator grobów" i "Sakralny Poznań", które można pobrać bezpłatnie.
Autor: FC / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Poznań