Na osiedlu Stefana Batorego w Poznaniu w nocy z niedzieli na poniedziałek spłonął zaparkowany samochód. W środku było ciało 66-letniego mężczyzny, właściciela auta.
Zgłoszenie o pożarze samochodu zaparkowanego na osiedlu Stefana Batorego służby otrzymały krótko przed godziną 1 w nocy. W ogniu stanął samochód marki Kia Sportage.
- Na miejscu działania prowadzili strażacy. Po ugaszeniu pożaru w pojeździe znaleziono zwłoki - informuje podinspektor Iwona Liszczyńska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.
Przesłuchają świadków, biegły wskaże przyczynę pożaru
Sprawą zajęli się policjanci z komisariatu Poznań - Północ. - Ustalili, że są to zwłoki 66-letniego mężczyzny, właściciela samochodu. Obecnie śledczy z policji pod nadzorem prokuratora ustalają dokładnie okoliczności tego zdarzenia - wyjaśnia Liszczyńska.
Policjanci będą przesłuchiwać świadków zdarzenia. Zostaną również przeprowadzone oględziny pojazdu z udziałem biegłego z zakresu pożarnictwa, który wyda opinię dotyczącą przyczyny pożaru.
Fanpage Poznański Trójkąt Bermudzki opublikował w mediach społecznościowych wiadomość od czytelnika, który pisał o tym, że około północy odezwał się wciśnięty klakson, który słychać było ponad godzinę.
- Na tym etapie do tych informacji się nie ustosunkuję, musimy przesłuchać świadków i to zweryfikować - zastrzega Liszczyńska.
Autorka/Autor: FC/gp
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock