1,3 hektara, 11 budynków, w tym czteropiętrowy gmach - Poznań sprzedał ogromną nieruchomość po starym szpitalu przy ul. Szkolnej za ponad 40 milionów złotych. Nowy nabywca planuje otworzyć tu dom seniora. "To dowód na to, że inwestorzy doceniają nasze działania rewitalizacyjne"- chwali się prezydent Jacek Jaśkowiak. Jego internetowy wpis rozpętał burzę. Poznaniacy kpią w komentarzach z - ich zdaniem - zbyt niskiej ceny nieruchomości.
"Teren byłego szpitala znajduje się w doskonałym położeniu, tuż przy Starym Rynku, u zbiegu ulic Szkolnej i Podgórnej. Obejmuje 11 budynków na obszarze 1,3 ha. Największy budynek to czteropiętrowy gmach byłego szpitala miejskiego. Na przeznaczonym do sprzedaży terenie znajduje się również willa Hipolita Cegielskiego oraz skrzydło dawnego klasztoru karmelitanek" - czytamy na stronie urzędu miasta.
Cały kompleks budynków przez kilka lat nie mógł znaleźć nabywcy. Czwartkowy przetarg przyniósł wyczekiwany dla miasta moment: całość kupiła francuska spółka MEDI-system. - To dowód na to, że inwestorzy doceniają nasze działania rewitalizacyjne oraz zmiany, jakie zachodzą w mieście i chcą lokować w Poznaniu swój kapitał - podkreśla Jacek Jaśkowiak, prezydent miasta.
W nowej lokalizacji spółka planuje otworzyć dom seniora.
"Chyba 400 milionów?"
Pod wpisem prezydenta na portalu społecznościowym pojawiło się jednak sporo kpiących komentarzy. Poznaniacy nie dowierzają, że działka w ścisłym centrum miasta została sprzedana za tak małą cenę.
- To jakiś żart. Tam może powstać kilkaset lokali mieszkalnych i użytkowych, a miasto sprzedaje to za 40 milionów, czyli w cenie 60-80? - oburza się jeden z internautów.
- 40 milionów za taki kompleks w centrum Poznania? Słabo. Chyba 400 mln??? - dodaje inny.
Są też jednak tacy, którzy podkreślają, że wnętrza ziały od kilku lat pustkami.
- Nareszcie, bo stoi i straszy i jeszcze wywołuje traumatyczne wspomnienia. Za darmo bym oddała tylko żeby tam już nigdy nie było szpitala - pisze kobieta. - Cud, że ktokolwiek to kupił - wtóruje inna.
"Podnieśliśmy cenę o 40 procent"
Skąd więc taka cena? Pytamy dyrektora miejskiego wydziału gospodarki nieruchomościami.
- Rzeczoznawca majątkowy wycenił kompleks na 28 milionów złotych. My jako miasto, sami z siebie podnieśliśmy cenę o 40 procent nawet nie mając gwarancji, że znajdziemy nabywcę - tłumaczy Bartosz Guss.
Podkreśla, że na wycenę miał wpływ fakt postępującej degradacji budynków i to, że nieruchomość była od dawna nieużywana.
- To szansa dla miasta. Francuski potentat może przynieść ze sobą nowe, ciekawe rozwiązania - kończy Guss.
Dodaje, że jako dyrektor jest zadowolony z ostatnich miejskich sprzedaży. Ostatnią, równie spektakularną była sprzedaż zajezdni przy ul. Gajowej - tam nabywca zaproponował cenę trzykrotnie przewyższającą wartość nieruchomości. Dzięki zajezdni Poznań zainkasował blisko 90 milionów złotych.
Autor: ww / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: UM Poznań