Na poznańskiej Ławicy awaryjnie lądował samolot z Londynu do Warszawy. Decyzję podjęto, bo na pokładzie maszyny zmarł jeden z pasażerów. Jak poinformował Łukasz Kędziora z biura prasowego wielkopolskiej policji, wykluczono, by do śmierci pasażera przyczyniły się osoby trzecie.
Samolot linii WizzAir, który leciał z Londynu, miał zakończyć rejs w Warszawie, ale awaryjnie lądował w Poznaniu. Jak poinformował Błażej Patryn, rzecznik prasowy Portu Lotniczego Poznań-Ławica, samolot wylądował w stolicy Wielkopolski około godziny 14.
Śmierć pasażera
Powodem podjęcia decyzji o awaryjnym lądowaniu była śmierć jednego z pasażerów. W samolocie próbowano go reanimować, ale nie przyniosło to efektu.
- Pasażerowie zostali przewiezieni do gate'u. Trwa oczekiwanie na prokuratora, który musi pojawić się na miejscu - przekazał nam Patryn około godziny 15. Dwie godziny później, około 17.20, przekazał, że samolot nadal nie odleciał do Warszawy.
- Cały czas prowadzone są czynności prokuratorsko-policyjne, czekamy na sygnał, kiedy pasażerowie będą mogli wrócić na pokład, względnie na decyzję przewoźnika o podstawieniu dla nich autobusu, którym zostaną przewiezieni do Warszawy - powiedział po Błażej Patryn.
Jak poinformował Łukasz Kędziora z biura prasowego wielkopolskiej policji, wykluczono, by do śmierci pasażera przyczyniły się osoby trzecie.
Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Poznań