500 złotych i sześć punktów karnych - taka kara spotkała 21-latka, który w Poznaniu przejechał na ruchliwym skrzyżowaniu na czerwonym świetle. Pechowo dla niego całą sytuację nagrali policjanci. Szczęśliwie nikt inny akurat nie przejeżdżał przez skrzyżowanie.
Niebezpieczna sytuacja miała miejsce 16 listopada o godzinie 12.08 na ulicy Warszawskiej w Poznaniu. Policjanci jadący nieoznakowanym radiowozem w stronę centrum zamierzali skręcić w lewo, w ulicę Świętego Michała. Podjechali do ustawionych przed skrzyżowaniem samochodów oczekujących na zielone światło, gdy dla kierowców jadących na wprost zapaliło się czerwone światło. W tym momencie minęło ich jadące sąsiednim pasem rozpędzone auto, które wjechało na skrzyżowanie z dużą prędkością na czerwonym świetle.
"Czerwone światło na sygnalizatorze? Dla wielu użytkowników dróg ta informacja to wciąż sugestia"
Policjanci ruszyli za kierowcą i zatrzymali go, by ukarać za wykroczenie. Gdyby akurat poprzeczną ulicą Świętego Michała jechał inny pojazd, mogłoby dojść do zderzenia.
"Czerwone światło na sygnalizatorze? Niestety, dla wielu użytkowników dróg ta informacja to wciąż sugestia, a nie wskazanie…" - napisała poznańska policja na Facebooku, publikując nagranie pokazujące całą sytuację.
Jak poinformowali funkcjonariusze, 21-letni kierowca został ukarany mandatem w wysokości 500 złotych i 6 punktami karnymi.
Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: KMP Poznań