Jest diagnoza i plan "leczenia". Kiedy poznańskie koziołki znów będą się trykać?

Wyznaczono "nieprzekraczalny termin powrotu" koziołków
Poznańskie koziołki od zeszłego tygodnia nie trykają się. "Potrzebny jest solidny remont"
Źródło: Maciej Mazur/Fakty TVN

Jeszcze kilkanaście dni potrwa naprawa koziołków z ratuszowej wieży. Okazało się, że awaria jest znacznie poważniejsza, niż przypuszczano. Wkrótce symbol Poznania zostanie zdemontowany i oddany w ręce specjalistów. Wyznaczono też "nieprzekraczalny termin" powrotu koziołków.

Poznań wciąż bez symbolu miasta. Od 21 maja koziołki w ratuszowej wieży pozostają uziemione. Początkowo wydawało się, że na naprawę prowadnic wystarczy tydzień. Od kilku dni wiadomo, że sprawa jest znacznie bardziej skomplikowana, a co za tym idzie prace naprawcze potrwają dłużej.

- Myśleliśmy, że kwestia naprawy prowadnicy zakończy temat. Tymczasem okazało się, że po zdjęciu osłon, obudów i po obejrzeniu tego, jak działa reszta mechanizmu, wyszło na jaw, że on jest cały w kiepskim stanie - mówi tvn24.pl Paweł Oses z Muzeum Narodowego w Poznaniu.

Kilka razy się tryknęły i znów się zacięły

Po naprawie prowadnic podjęto kilka prób uruchomienia koziołków. Niestety zakończyły się fiaskiem. Koziołki co prawda kilka razy się tryknęły, ale szybko się zacięły. - To pokazało, że naprawa prowadnicy nie wystarcza, że ten mechanizm jest na tyle sfatygowany, że trzeba go potraktować bardziej gruntownie. W związku z tym będą naprawione nie tylko wózki, na których poruszają się koziołki, ale także mechanizmy, które je prowadzą bezpośrednio do tego trykania - tłumaczy Oses.

Dlatego w przyszłym tygodniu koziołki zostaną całkowicie zdemontowane, zdjęte z wieży ratuszowej i oddane do ponownej naprawy. - Obecny remont służy temu, żeby koziołki mogły służyć poznaniakom i turystom do czasu remontu generalnego, który zaplanowano na przyszły rok. Niestety nie ma możliwości, żeby te prace przyspieszyć - dodaje Paweł Oses.

Kiedy symbol Poznania wróci na swoje miejsce? Dla Muzeum Narodowego w Poznaniu "nieprzekraczalnym terminem jest 29 czerwca", czyli dzień patronów miasta. Ale wszyscy liczą, że nastąpi to wcześniej.

KOZIOLKI
Poznań. Koziołki nie schowały się do wieży ratuszowej
Źródło: TVN24

Poznaniacy wypatrują ich od 500 lat

Historia koziołków liczy blisko 500 lat. Po raz pierwszy pojawiły się na wieży w połowie XVI wieku. - Jak długo na tej wieży były i jak długo pojawiały się mieszkańcom miasta, nie wiadomo - mówiła w 2013 roku dr Magdalena Mrugalska-Banaszak, kierownik oddziału Muzeum Historii Miasta Poznania. Podczas walk o Poznań w 1945 roku Ratusz wraz z koziołkami został zniszczony. Ponownie zamontowano je w 1953 roku.

W 1993 roku wymieniono cały mechanizm wraz z koziołkami na nowy. "Stare" trafiły do zbiorów Muzeum Historii Miasta Poznania. W 2002 roku mieszkańcy wybrali imiona dla koziołków. Jednego nazwano Pyrek, nawiązując do gwarowej nazwy ziemniaka, a drugiego Tyrek od słowa "tyrać", czyli ciężko pracować, co ponoć też kojarzy się z Poznaniem.

Poznańskie koziołki to największy symbol miasta. Zwykle można je zobaczyć w samo południe na Starym Rynku. Od dwóch lat trykają się również o godzinie 15. Łącznie w ciągu dnia bodą się 27 razy. Ten stały harmonogram zakłócają tylko awarie.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: