W Poznaniu podczas ulewy kierowca stracił panowanie nad autem, dachował i wpadł na schody prowadzące do przejścia podziemnego. Do wypadku doszło na ulicy Dąbrowskiego.
Do wypadku doszło o godzinie 8:58 na ulicy Dąbrowskiego w Poznaniu. Podczas ulewy, która wtedy przechodziła nad miastem, samochód osobowy marki Seat Arosa prawdopodobnie wpadł w poślizg i wypadł z jezdni.
- Auto dachowało i wylądowało w przejściu podziemnym - poinformował dyżurny wielkopolskiej straży pożarnej.
Kierowca poszkodowany
Na miejsce skierowano dwa zastępy straży pożarnej. - Kierowca samochodu w ciężkim stanie został zabrany do szpitala - powiedział nadkomisarz Maciej Święcichowski z biura prasowego wielkopolskiej policji.
To 24-latek. Mężczyzna ma uraz kręgosłupa.
Świadkowie nie widzieli momentu zdarzenia
- Policjanci, którzy pracowali na miejscu zdarzenia nie ustalili dokładnie z jakiej przyczyny ten młody mężczyzna wjechał do tego przejścia podziemnego. Będziemy próbowali to jak najszybciej ustalić - powiedział podinspektor Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy wielkopolskiej policji.
Policjanci czekają na zgodę od lekarzy na przesłuchanie kierowcy. Pobrano od niego do badań krew, by ustalić czy nie był pod wpływem alkoholu lub środków odurzajacych.
Żaden ze świadków zdarzenia, których dotąd udąło sięustalic policji, nie widział samego momentu wypadku. - Na szczęście w momencie zdarzenia w tym przejściu nikogo nie było - dodaje Borowiak.
Źródło: TVN24 Poznań, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Poznań