Najpierw go przesuwano brzegiem Cybiny, potem przenoszono nad innym mostem. Most biskupa Jordana, przykład poznańskiej przedsiębiorczości świętuje właśnie 10 lat. Dzięki niemu poznaniacy znów mogą przejść z Ostrowa Tumskiego na Śródkę. Dla tej drugiej dzielnicy była to prawdziwa rewolucja.
Most był tu od niepamiętnych czasów. Pierwsze wzmianki o przeprawie pojawiały się w dokumentach z 1146 r. Tym większym szokiem musiał być moment, gdy go zabrakło. A to stało się w 1970 r. Wtedy zlikwidowano składany most wojskowy, który postawiono tu po II wojnie światowej. W zamian, nieco dalej wybudowano dwupasmową arterię z mostem Mieszka I.
Wywalczony most
– Władze zapewniały nas wtedy, że po zrobieniu porządku wokół, wybudują w tym miejscu kładkę. Porządek udało się zaprowadzić, kładki jednak się nie doczekaliśmy – mówił w książce "Historie warte Poznania" Gerard Cofta, mieszkaniec Śródki.
Mieszkańcy walczyli o nią ponad 30 lat. Wreszcie w 2002 r. pojawiła się nadzieja. Wszystko za sprawą budowy nowego mostu św. Rocha. Stare przęsło zdemontowano, jednak było w na tyle dobrym stanie, ze mogło dalej służyć pieszym i rowerzystom. Szybko okazało się, że ma rozpiętość identyczną jak przedwojenny stalowy Most Cybiński. W końcu w styczniu 2005 r. prezydent Ryszard Grobelny zdecydował: stare przęsło mostu Rocha połączy Ostrów Tumski i Śródkę.
"Ewenement na skalę europejską"
Przenosiny mostu były jednak problematyczne. Po drodze znajdowała się przeszkoda w postaci innej przeprawy - mostu Mieszka I.
- Przęsło trzeba było podnieść w granicach 3-4 pięter w górę, by przenieść go na drugą stronę rzeki. Takiej operacji nasi pracownicy jeszcze nie wykonywali - mówił przed jej wykonaniem w TVN 24 Kazimierz Skałecki z Zarządu Dróg Miejskich w Poznaniu.
Najpierw most przesuwano wzdłuż brzegu Cybiny. Obiekt został ustawiony na specjalnych wózkach i, przy pomocy wyciągarek, przemierzał od 30 do 100 m na dobę, po torach kolejowych ułożonych na obu brzegach kanału.
Potem ponad 400-tonową konstrukcje przenoszono przez most Mieszka I. Zamknięto go dla ruchu na pięć dni. W tym czasie na ulicy rozstawiono specjalne szyny, zdemontowano torowisko tramwajowe, sieć trakcyjną, bariery i część latarni. Postępy obserwowało tysiące zaciekawionych poznaniaków.
Stary most św. Rocha ustawiono na trzymetrowych podporach na wysokości mostu Mieszka I. 29 września 2007 r. przęsło wciągnięto na most Mieszka I przy wykorzystaniu specjalnych siłowników. 1 października było już po drugiej stronie mostu, a w ciągu kilku kolejnych dni stało już tuż obok docelowego miejsca. 25 października 2007 roku most został umieszczony w miejscu jego przeznaczenia. - Ta akcja była ewenementem na skalę europejską - mówił ówczesny prezydent Poznania Ryszard Grobelny.
Dał nowe życie
Nowy most łączący Śródkę z Ostrowem Tumskim otwarto 7 grudnia 2007 r. Otrzymał imię biskupa Jordana - pierwszego biskupa diecezji poznańskiej i Polski.
Dla Śródki stał się on motorem napędowym. Dzielnica, na którą strach było zapuszczać się po zmierzchu, dziś tętni życiem. Powstało mnóstwo kawiarenek i restauracji, Brama Poznania, czyli interaktywne muzeum przypominające historię tego miejsca a także niezwykły trójwymiarowy mural. Most Jordana przyciąga z kolei zakochanych – na jego balustradach wiszą setki kłódek zapinanych przez szczęśliwe pary.
Z okazji 10-lecia mostu, w Bramie Poznania można oglądać wystawę "Efekt mostu", która pokazuje "entuzjazm i nadzieje, jakie dekadę temu towarzyszyły temu przedsięwzięciu" oraz prezentuje historię przeprawy.
Autor: Filip Czekała / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Miasto Poznań