Tuż przed godz. 12 strażacy otrzymali zgłoszenie o pożarze w fabryce GlaxoSmithKline w Poznaniu. Na miejsce wysłano 5 jednostek straży pożarnej. Pożar udało się już opanować.
- Dostaliśmy informację o palącej się maszynie w fabryce. Poczatkowo pracownicy próbowali sobie poradzić z ogniem sami, jednak nie udało im się go opanować i wezwali strażaków. Na miejscu znajduje się 5 naszych pojazdów i ponad dwudziestu strażaków. Sytuacja jest już opanowana - wyjaśnia Michał Kucierski, rzecznik poznańskiej straży pożarnej.
Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń.
Wcześniej fiolki
Pożar na linii technologicznej to kolejne niebezpieczne zdarzenie na terenie fabryki. Niespełna trzy tygodnie temu robotnicy prowadzący prace budowlane przy parkingu należącym do firmy wykopali z ziemi fiolki z tajemniczą substancją. Po pęknięciu jednej z nich do szpitala z objawami zatrucia trafiło sześć osób.
Autor: FC/k
Źródło zdjęcia głównego: archiwum TVN24