Policjanci ze Wschowy ruszyli na ratunek tonącemu wędkarzowi, wsiedli do łódki zacumowanej przy brzegu. - Nie było wioseł, więc oderwali deski z drewnianej palety - relacjonuje rzecznik policji. Cała akcja rozegrała się w środku nocy na jeziorze Sławskim.
Zgłoszenie o wypadku dotarło na policyjną dyżurkę o północy, w nocy z sobotę na niedzielę: mężczyzna wybrał się na ryby nad jezioro Sławskie (woj. lubuskie). Jego łódka wywróciła się do góry dnem - wołał o pomoc.
Po chwili patrol dociera na miejsce. Co zastają policjanci? Okolice jeziora spowite w ciemnościach, temperatura poniżej zera, a ze środka tafli słychać wołanie tonącego mężczyzny. Ten znajduje się około 150 metrów od brzegu.
Funkcjonariusze nie dysponują żadnym sprzętem, a działać trzeba natychmiast. Dlatego decydują się wykorzystać jedną z łodzi znajdujących się na brzegu.
"Kontakt zaczął się urywać"
- Nie było wioseł, oderwali deski z drewnianej palety, które miały im je zastąpić - relacjonuje Maja Piwowarska, rzecznik policji ze Wschowy.
Do łodzi ostatecznie wsiadł świadek, który zgłosił wypadek i jeden z policjantów. Drugi zdecydował się zostać na lądzie i koordynować akcję z plaży. Nie płynęło się łatwo, droga się wydłużała, a kontakt z tonącym mężczyzną zaczął się urywać. Funkcjonariusz z brzegu jeziora wezwał pomoc medyczną.
- Po podpłynięciu do przewróconej łodzi st. sierż. Marcin Kowalewicz zauważył, że nad powierzchnią wody znajdowała się już tylko twarz zanurzającego się w lodowatej wodzie mężczyzny i w ostatniej chwili chwycił go za odzież - opisuje Piwowarska. Wędkarza udało się wciągnąć do łodzi, ale trzeba było podjąć szybką akcję reanimacyjną.
Utknęli w zaroślach
Aura wyjątkowo nie sprzyjała doprowadzeniu akcji do szczęśliwego finału. W drodze powrotnej na brzeg, wiatr zaczął spychać łódkę w zarośla. Funkcjonariusze utknęli z potrzebującym w trzcinach. W tym momencie pomogli strażacy ze Sławy, z pomocą swojej łodzi motorowej doholowali policjantów i wędkarza na brzeg.
Stan mężczyzny był bardzo poważny, stracił przytomność. - Na brzegu czekała na niego załoga karetki pogotowia udzielając wycieńczonemu, zmarzniętemu mężczyźnie pomocy - mówi Piwowarska.
W karetce odzyskał świadomość. Przetransportowano go do szpitala.
- Policjantom z Komisariatu Policji w Sławie oraz panu Grzegorzowi Górskiemu gratulujemy godnej najwyższego uznania postawy - kończy Piwowarska.
Autor: ww / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: KPP Wschowa