Doruchów polskim Salem? Gmina myśli o wykorzystaniu czarownic w promocji

Doruchów z lotu ptakaUrząd Miasta i Gminy Doruchów

Po procesie z 1775 roku, w którym stracono 14 rzekomych czarownic, niewielka gmina Doruchów w Wielkopolsce zyskała miano polskiego Salem - miasteczka czarownic. Wśród samorządowców i mieszkańców nie ma jednak zgody, czy historię sprzed 240 lat należy wykorzystać do promocji gminy.

Proces czarownic w Doruchowie uznaje się za ostatni, przeprowadzony w majestacie prawa na ziemiach polskich. Formalnym zakończeniem tych praktyk była w Polsce konstytucja Sejmu Warszawskiego z roku 1776, zakazująca stosowania tortur oraz karania śmiercią w sprawach sądzenia o czary.

Najgłośniejszy proces czarownic odbył się pod koniec XVII wieku w amerykańskiej miejscowości Salem. Kilka wieków później to niewielkie miasteczko stało się prężnym ośrodkiem turystycznym, a o czarownicach powstały dziesiątki filmów i seriali telewizyjnych. Doruchów takiego boomu nie doświadczył, ale i tu o procesie nie zapomniano.

Gdy blisko 40 lat temu w Doruchowie zorganizowano pierwsze plenerowe widowisko upamiętniające wydarzenia z XVIII wieku, obecny wójt gminy Józef Wilkosz wcielił się w rolę sędziego. Dziś zapowiada, że w przyszłym roku, kiedy będzie tworzona nowa strategia promocyjna, samorządowcy ponownie rozważą wykorzystanie w niej wydarzeń z przeszłości. Zaznacza jednak, że zarówno wśród badaczy tego zagadnienia, jak i mieszkańców Doruchowa, zdania są podzielone. Spory dotyczą zarówno faktów sprzed lat, jak i tego, czy wypada w działaniach promocyjnych odwoływać się do tragedii - nawet tak odległej w czasie.

Zaczęło się od... braku higieny?

Wszystko zaczęło się - jak powiedział dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury Ryszard Mazur - od bólu palca i poskręcanych w kołtun włosów miejscowej dziedziczki.

- Prawdopodobnie wynikało to po prostu z braku higieny. Kiedy medyk nie rozpoznał przyczyny choroby, postanowiono zapytać o radę znachorkę, która miała powiedzieć "wiedźmy, cioty kołtuna zadały, Dobra z nich najpierwsza" - opowiadał.

Dobra była wzorową gospodynią, której - w tym przypadku, na nieszczęście - powodziło się nad wyraz dobrze. Stwierdzono więc, że musi mieć konszachty z diabłem. - Znachorka wskazała sześć kobiet z Doruchowa. Resztę na zasadzie "samooczyszczenia się" okolicy wytypowano z pobliskich miejscowości i przed sądem stanęło 14 kobiet. Zgodnie ze scenariuszem przesłuchań, poddano je próbie wody, następnie żelaza - torturom - podkreślił Mazur.

"Czarownice" spalone na stosie

Kobiety uwięziono w pozycji klęczącej w drewnianych beczkach z otworami, na których widniał napis odganiający złe moce - "Jezus, Maria, Józef". Podstawowymi atrybutami sędziów podczas przesłuchań była butelka wódki i krucyfiks z dwiema świeczkami. Sędziowie posiliwszy się mieli zadawać "standardowe" pytania: "gdzie nauczyła się czarować? od kogo?".

11 kobiet przyznało się do winy i prawomocnym wyrokiem zostały skazane na spalenie na stosie. Trzy z nich zmarły w trakcie przesłuchań. Następnie, w towarzystwie zakonników przewieziono je na tzw. wzgórze czarownic, mieszczące się na trasie z Doruchowa do Kępna, ok. 1 km za obecnym urzędem gminy.

- Dopiero po podpaleniu stosu ludzie zaczęli zastanawiać się, jakiej to zbrodni dopuścił się dziedzic; na początku było to dla nich widowisko (…). Jedyną pozytywną postacią był wtedy ksiądz Józef Możdżanowski, który konno wyjechał do króla Stanisława Augusta prosić o interwencje. Do Warszawy jest jednak ponad 300 km, więc jak wrócił zastał już tylko zimny popiół - mówił Mazur. Później torturowano także córki domniemanych czarownic.

W wyniku tych wszystkich zdarzeń żona dziedzica zachorowała psychicznie, a on sam, aby odkupić winę, ufundował parafii złotą monstrancję.

Historia przyciągnie turystów?

Pierwsza pisemna wzmianka o procesie w Doruchowie ukazała się 65 lat po tamtych wydarzeniach na łamach jednego z periodyków. Była to relacja naocznego świadka, bratanka ówczesnego proboszcza miejscowej parafii. W 1976 roku odbyło się natomiast pierwsze widowisko plenerowe o tamtych wydarzeniach pt. "Pożegnanie z diabłem i czarownicą". Właśnie w tym spektaklu sędzią był dzisiejszy wójt Doruchowa. - Temat jest nie do końca jednoznaczny i zdania są bardzo podzielone - mówi dziś wójt, pytany, czy Doruchów chce być "polskim Salem".

Jednym z pomysłów na przypomnienie o tamtych wydarzeniach mogłoby być muzeum czarownic. Sekretarz gminy Tomasz Bugaryn przyznaje, że odwołanie do historii sprzed 240 lat mogłoby stać się elementem promocji i sposobem na przyciągnięcie turystów. - To jest niewykorzystany potencjał i na pewno element, który można wykorzystać - powiedział sekretarz gminy, podkreślając, że wymagałoby to konsultacji z mieszkańcami, przeznaczenia na ten cel odpowiednich środków oraz nagłośnienia inicjatywy.

Lokalsi sceptycznie nastawieni

Na razie pomysł bardziej podoba się ludziom spoza Doruchowa niż części jego mieszkańców i samorządowców. - Zastanawiamy się, czy to byłby rzeczywiście dobry wizerunek, żeby dziś promować się na kanwie tamtej historii, nawet gdyby traktować ją nieco żartobliwie - dodał Bugaryn.

Nad wykorzystaniem potencjału historii z 1775 roku zastanawia się też Ryszard Mazur, przyznając, że to - jak mówi - "trochę delikatny temat". - Proces był typowym polowaniem na czarownice, czyli po prostu arogancją władzy, w wyniku której niewinne kobiety stały się ofiarami - wskazał.

Zdaniem szefa ośrodka kultury, Doruchów może być przykładem miasta, które - stawiając m.in. na poprawę infrastruktury i inne sprawy, ważne dla jakości życia mieszkańców - nie docenia swej regionalnej historii i kultury. Podobnego zdania jest także pochodząca z Doruchowa Justyna Ptak, która uważa, że mieszkańcy nie powinni się tej historii wstydzić. - Nie był to oczywiście czyn chwalebny, ale przecież nikt z nas nie brał w nim bezpośredniego udziału. To ciekawa historia, a tak naprawdę nikt z mieszkańców dokładnie nie wie, jak i gdzie odbywała się egzekucja - powiedziała.

- O historii czarownic mówiło się w szkole na lekcjach historii, ale poza tym epizodem mam wrażenie, że jest ona pomijana. A szkoda, bo uważam że ten fakt z przeszłości mógłby zainteresować turystów. O tym, że ta historia jest intrygująca, mogłam przekonać się kilka lat temu, kiedy sama brałam udział w rekonstrukcji tamtych wydarzeń. Spektakl na świeżym powietrzu przyciągnął tłumy widzów - powiedziała Justyna Ptak.

Sceptycy wskazują natomiast, że historia - choć ciekawa - miała bardzo tragiczny finał i nie byłoby dobrze, gdyby Doruchów kojarzył się tylko z czarownicami. - Wydaje się, że teraz już nikt nie żyje tą historią, jest to traktowane z lekkim przymrużeniem oka. Ale może jesteśmy w błędzie - powiedział sekretarz gminy, tłumacząc pojawiające się różnice zdań. Decyzje o tym, czy czarownice zostaną wpisane do strategii promocyjnej gminy mają zapaść w przyszłym roku.

Doruchów nie jest pierwszy

Pomysł upamiętnienia i wykorzystania czarownic w promocji miasta pojawiał się już wcześniej m.in. w Czeladzi (Śląskie) czy Gorzuchowie (Wielkopolskie). We wrześniu z inicjatywą stworzenia pomnika czarownicy wyszła poznańska radna osiedlowa Ewa Łowżył. Takie inicjatywy są przez antropologów kultury określane przejawem "rehabilitacji czarownic", czyli przywrócenia dobrego imienia osobom niesłusznie skazanym za czary.

Autor: PAP/ib/sk / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Urząd Miasta i Gminy Doruchów

Pozostałe wiadomości

Jak na wiadomość o ucieczce Marcina Romanowskiego na Węgry zareagowali przedstawiciele jego obozu politycznego? Według Mai Wójcikowskiej niektórzy "trochę przecierali oczy i nie ukrywali zdziwienia". - Mam wrażenie, że Romanowski jednak trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka - przyznał Konrad Piasecki. Według relacji Agaty Adamek politycy wcześniej związani z Funduszem Sprawiedliwości obawiali się, że gdyby Romanowski był teraz w Polsce, mógłby powiedzieć "za dużo".

Marcin Romanowski uciekł na Węgry. "Trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka"

Marcin Romanowski uciekł na Węgry. "Trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka"

Źródło:
TVN24

Premier Słowacji Robert Fico spotkał się na Kremlu z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem. Wieczorem szef słowackiego rządu przekazał w mediach społecznościowych, że odbyli "długą rozmowę", a Putin "potwierdził gotowość Moskwy do kontynuowania dostaw gazu na Zachód i Słowację". Ukraina zapowiedziała, że nie przedłuży wygasającego wraz z końcem roku kontraktu, który zezwala na tranzyt gazu przez jej terytorium.

Robert Fico "po długiej rozmowie" z Putinem na Kremlu

Robert Fico "po długiej rozmowie" z Putinem na Kremlu

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Jedna z pięciu ofiar piątkowego ataku w Magdeburgu to dziewięcioletni Andre. "Niech mój mały miś znowu lata dookoła świata" - napisała w pożegnalnym wpisie w mediach społecznościowych jego matka. Hołd zmarłemu dziewięciolatkowi oddała też lokalna straż pożarna. Chłopiec należał do jej dziecięcego oddziału.

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

Źródło:
BBC, Bild, Sky News

Nie wiem, co ulęgło się w głowie przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej, to rzecz niezrozumiała - stwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24 Wojciech Hermeliński, były przewodniczący PKW. Odniósł się w ten sposób do działań sędziego Sylwestra Marciniaka, który domaga się podjęcia ponownej uchwały w sprawie pieniędzy dla Prawa i Sprawiedliwości.

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Źródło:
TVN24

Premier Albanii Edi Rama zapowiedział wprowadzenie blokady na popularną aplikację TikTok - poinformował Reuters. Nowe przepisy mają zacząć obowiązywać od stycznia 2025 roku. TikTok domaga się wyjaśnień od albańskich władz.

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Źródło:
Reuters

Pod hasłem "tekstylia" kryje się wiele. Po pierwsze odzież - to oczywiste. Ale także buty, dywany, firany, pościel czy koce. Zużyte i wyrzucane, lądowały do tej pory w pojemnikach na odpady zmieszane. Od nowego roku to się zmieni.

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Źródło:
Fakty TVN

Dzieci czekają na przeszczep serca w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Warszawie. Podłączone do sztucznej komory mogą tylko czekać na organ od zmarłego dawcy - takie serce, które będzie pasowało. Przeszczepów w klinice jest coraz więcej, ale potrzeby są duże.

Trójka dzieci, trzy potrzebne serca. "Chciałbym, żeby w nowy rok weszły już z nowymi sercami"

Trójka dzieci, trzy potrzebne serca. "Chciałbym, żeby w nowy rok weszły już z nowymi sercami"

Źródło:
Fakty TVN

Samolot z dziesięcioma osobami na pokładzie rozbił się i uderzył w sklep w centrum turystycznej miejscowości Gramado na południu Brazylii. Jak podały władze, nikt z pasażerów nie przeżył.

Samolot spadł na sklep

Samolot spadł na sklep

Źródło:
Reuters

Pogoda na Boże Narodzenie. Przed świętami lokalnie dosypie jeszcze trochę śniegu, czy jednak wystarczy go, by utrzymał się do Wigilii? Sprawdź najnowszą aktualizację świątecznej prognozy pogody.

Przed samymi świętami spadnie śnieg. Czy pozostanie z nami na dłużej?

Przed samymi świętami spadnie śnieg. Czy pozostanie z nami na dłużej?

Źródło:
tvnmeteo.pl

Członek Państwowej Komisji Wyborczej Ryszard Kalisz ujawnił w TVN24, że otrzymał e-mail z informacją, że przewodniczący PKW Sylwester Marciniak "zarządził tryb obiegowy podjęcia uchwał", wśród których ma się znajdować uchwała w sprawie sprawozdania finansowego komitetu wyborczego PiS. Kalisz zgodził się, że jest to próba podjęcia uchwały "tylnymi drzwiami" przez przewodniczącego PKW. Sprawę komentowali politycy PSL, KO, a także szefowa kancelarii prezydenta.

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

Źródło:
TVN24

Amerykańska aktorka Blake Lively oskarżyła Justina Baldoniego, swojego partnera z planu "It Ends with Us" i jednocześnie reżysera tego filmu, o szereg niestosownych zachowań. Aktorka twierdzi również, że mężczyzna, wspólnie ze studiem, które wyprodukowało film, zorganizował przeciwko niej kampanię oszczerstw. Prawnik studia stanowczo temu zaprzeczył, nazywając twierdzenia aktorki "całkowicie fałszywymi i oburzającymi".

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Źródło:
BBC, New York Times, Variety

IMGW wydał ostrzeżenia meteorologiczne. W południowej Polsce noc przyniesie opady śniegu i silne podmuchy wiatru. Sprawdź, gdzie będzie szczególnie niebezpiecznie.

IMGW ostrzega. Nocą miejscami będzie niebezpiecznie

IMGW ostrzega. Nocą miejscami będzie niebezpiecznie

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Wielu zagranicznych internautów zachwyciła znajdująca się w Polsce świecąca w ciemności ścieżka rowerowa, na której w nocy jakoby widać odwzorowane gwiazdy i gwiazdozbiory. Jak się okazuje, w kraju mamy takiego rodzaju drogę dla rowerów, ale nie wygląda tak spektakularnie.

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Źródło:
Konkret24

Zaparkował na torach tramwajowych i - jak ustalili strażnicy miejscy - poszedł prawdopodobnie na pobliski bazar. Tramwaje nie mogły przejechać swoją trasą, co doprowadziło do paraliżu komunikacyjnego. Kiedy po ponad pół godzinie kierowca wrócił do auta, czekały tam już służby. Mężczyzna dostał trzy tysiące złotych mandatu, którego nie przyjął.

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Źródło:
TVN24

W poniedziałek oddamy do użytku odcinek drogi ekspresowej S7, dzięki czemu Warszawa i Kraków uzyskają bezpośrednie połączenie - informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Podróż między miastami ma trwać około 2,5 godziny, czyli prawie o połowę krócej niż gdy jeżdżono starą krajową "siódemką" przez Radom i Kielce.

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Źródło:
PAP, GDDKiA

Naukowcy z Katedry Warzywnictwa Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu opracowali innowacyjną szklarnię, a w zasadzie cieplarnię bąbelkową, która zapewni wzrost plonu i pomoże zmniejszyć ilość wykorzystanej energii. W hodowli owoców i warzyw pomóc ma piana z mydła.

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Źródło:
tvn24.pl

Premier Węgier Viktor Orban nie po raz pierwszy realizuje skrupulatnie politykę Władimira Putina w Unii Europejskiej, ponieważ uderza w fundamenty wspólnoty - ocenił w "Kawie na ławę" w TVN24 europoseł PSL Krzysztof Hetman, komentując kwestię azylu politycznego dla posła PiS Marcina Romanowskiego. Europoseł Konfederacji Stanisław Tyszka mówił, o "zdziecinnieniu polskiej polityki, która sprowadza się do relacji interpersonalnych w tym przypadku między Tuskiem a Orbanem, którzy byli kiedyś kumplami, pokłócili się w tym momencie i robią sobie na złość".

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

Źródło:
TVN24, PAP

Po trzech miesiącach prac konserwacyjnych turyści odwiedzający Rzym znów mogą oglądać słynną fontannę di Trevi w pełnym blasku. Wprowadzono jednak limit osób, które mogą jednocześnie przed nią przebywać. Na razie to eksperyment.

Fontanna di Trevi po nowemu

Fontanna di Trevi po nowemu

Źródło:
PAP

Sprawca piątkowego ataku w Magdeburgu, w wyniku którego zginęło pięć osób, a ponad 200 zostało rannych, został oskarżony o popełnienia morderstwa i usiłowania zabójstwa - poinformowała w niedzielę niemiecka policja. Niemiecki Federalny Urząd do spraw Migracji i Uchodźców przekazał, że otrzymał ostrzeżenie o pochodzącym z Arabii Saudyjskiej mężczyźnie już pod koniec lata 2023 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych. W wyniku zamachu zginął 9-letni chłopiec oraz cztery kobiety w wieku od 45 do 75 lat.

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Źródło:
PAP, Reuters

Posłanka Magdalena Filiks z KO napisała, że "w Szczecinie i w Gdańsku i wielu innych miejscach doszło w ostatnich latach do takich sytuacji" jak w piątek w Magdeburgu, gdzie w wyniku zamachu i wjechanie autem w tłum zginęło pięć osób, a rannych zostało ponad 200. Tyle że, wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku miały zupełnie inny charakter.

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Źródło:
Konkret24

Niezwykle ciepła grudniowa aura właśnie dobiegła końca. Czego możemy się spodziewać w święta Bożego Narodzenia i w sylwestra? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Źródło:
tvnmeteo.pl

Agencja Reutera opublikowała nagranie, pokazujące moment uderzenia drona w 37-piętrowy wieżowiec w rosyjskim Kazaniu. Wideo pochodzi z portali społecznościowych. Według strony ukraińskiej, bezzałogowiec uderzył w budynek w wyniku działania rosyjskiego systemu walki radioelektronicznej i obrony powietrznej.

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Źródło:
NV, Tatar-Inform, Kommiersant, tvn24.pl

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Papieski jałmużnik kardynał Konrad Krajewski dotarł do Ukrainy medycznym kamperem, który będzie działał jak mobilny szpital. Możliwe będzie w nim między innymi przeprowadzanie zabiegów chirurgicznych - poinformował w niedzielę portal Vatican News.

Papież poświęcił, kardynał zawiózł

Papież poświęcił, kardynał zawiózł

Źródło:
PAP

Przed nami czas, kiedy nikt nie powinien być sam i kiedy nikt nie powinien być głodny. Już w weekend rozpoczęły się wigilie dla osób w kryzysie bezdomności, samotnych i ubogich. Od 28 lat miejscem spotkań jest Rynek Główny w Krakowie. To już 28. Wigilia Jana Kościuszki, krakowskiego restauratora. To wydarzenie łączy ludzi o wielkich sercach, by wspólnie pomóc i stworzyć chociaż namiastkę świąt Bożego Narodzenia.

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Źródło:
Fakty po Południu TVN24