Zielonogórscy policjanci zatrzymali do kontroli drogowej samochód osobowy. To co odkryli w bagazinku niewielkiej toyoty yaris ich zdumiało. Siedziało tam dwóch dorosłych mężczyzn. Tak podwoził swoich znajomych młody kierowca. Dostał za to mandat.
Policjanci drogówki podczas nocnego patrolu na jednej z ulic w Zielonej Górze zauważyli toyotę yaris, której sposób poruszania się wzbudził ich zainteresowanie. Postanowili sprawdzić, co jest powodem i czy kierujący nie jest pod wpływem alkoholu. To, co zobaczyli zupełnie ich zaskoczyło.Niespodzianka w bagażniku- Sprawdzili dokumenty kierowcy i postanowili także skontrolować bagażnik - wyjaśnia Kamila Wydrych z zielonogórskiej policji.Mundurowi nie spodziewali się, co tam zastaną. Gdy kierujący otworzył bagażnik okazało się, że siedzi tam dwóch mężczyzn.- Patrol kontrolujący samochód był zaskoczony faktem, że zmieścili się do tak niewielkiego bagażnika. Kierujący pojazdem to 20-letni mieszkaniec powiatu żagańskiego. Mężczyzna posiadał prawo jazdy dopiero od kilku miesięcy. Oprócz przewożenia osób niezgodnie z przepisami drogowymi, kierujący nie posiadał dokumentów pojazdu - tłumaczy Wydrych.Dostał mandatKontrola drogowa zakończyła się mandatem karnym w wysokości 300 złotych i punktami karnymi.- W tym przypadku najbardziej szokujące jest to, że zarówno kierowca jak i pasażerowie zbagatelizowali bezpieczeństwo osób, które siedziały w bagażniku. Wystarczy sobie wyobrazić, co by się stało gdyby w tył pojazdu uderzył inny samochód - podkreśla Wydrych.
Autor: FC/gp / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: KMP Zielona Góra