Niebezpieczny pożar w Borkach (Wielkopolska). - Ogień objął część hal ze środkami do dezynfekcji i innymi chemikaliami - informował Jacek Wiśniewski z PSP w Kole. Strażacy gasili całą noc ze środy na czwartek.
Informacja o pożarze dotarła do strażaków o godzinie 21:45 w środę.
Paliły się dwie hale gospodarcze, wiadomo było, że w jednej znajdują się podnośniki, a w drugiej niebezpieczne, toksyczne substancje.
- To był fosforan magnezu, fosforan glinu. Na miejsce przybyło 29 jednostek z całego terenu województwa wielkopolskiego - mówił podczas akcji Robert Kropidłowski ze straży pożarnej w Kole.
Potrzebny był proszek gaśniczy, który okazał się jedynym środkiem jakiego można było użyć do całkowitego zagaszenia ognia.
Akcja trwała do samego rana, strażacy zabezpieczali jeszcze nadpalone pojemniki z chemikaliami. W pożarze nikt nie ucierpiał. Przyczyny są wciąż nieznane, służby będą teraz sprawdzać co lub kto mógł zaprószyć ogień.
Pożar wybuchł w Borkach, niedaleko Koła (Wielkopolska):
Autor: ww / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24