Siedem osób zatrzymali, pięć z nich tymczasowo aresztowali. Policjanci z CBŚP ustalili, że mieli oni wyłudzić łącznie ponad sześć milionów na oszustwach leasingowych w województwie lubuskim.
- Chodziło o spłacanie urządzeń do produkcji napojów, między innymi plastikowych butelek - przekazuje Iwona Jurkiewicz z CBŚP. Zatrzymani czasem funkcjonowali jako nabywcy sprzętu, a czasem byli stroną, która go udostępniała. Niektóre urządzenia spłacili tylko częściowo. Inne wcale nie istniały, a chcieli za nie pieniądze - tłumaczy Jurkiewicz. Ich oszustwa sprawiły, że dorobili się ponad sześciu milionów złotych.
Sprawą zajmuje się wydział CBŚP w Zielonej Górze, śledztwo nadzoruje Prokuratura Regionalna w Poznaniu.
Mieli "wtyczkę"
Jak mówi Iwona Jurkiewicz, w nielegalny proceder było zaangażowanych 12 spółek. Cztery z nich to spółki "słupy", które wykupiono, żeby mogły wykazać historię działalności i tym samym być wiarygodną stroną umowy leasingowej.
Trudno było jednak w jakikolwiek sposób skontaktować się z ich zarządem. - Umiejscowienie siedziby spółki w "wirtualnym biurze" miało utrudnić bezpośrednie dotarcie do osób zarządzających spółką - informuje Jurkiewicz.
- Z zebranych informacji wynika, że w procederze mogła brać także udział pracownica firmy leasingowej. Jej działanie prawdopodobnie polegało na poświadczeniu nieprawdy co do istnienia urządzeń i w konsekwencji doprowadziło do podpisania umów leasingowych, co pozwalało na przekazanie środków finansowych między innymi podejrzanym - dodaje funkcjonariuszka CBŚP.
Areszty, dozór
Policjanci zatrzymywali podejrzewanych w całym kraju. Czterech w Zielonej Górze, dwóch w Bielsku-Białej i jedną w Sosnowcu.
Zatrzymanym postawiono łącznie 39 zarzutów. Chodzi o oszustwa, wyłudzenia mienia znacznej wartości i poświadczenie nieprawdy. - Wobec pięciu podejrzanych sąd zastosował tymczasowy areszt na okres 3 miesięcy. Dwie osoby objęto dozorem policyjnym oraz zakazem opuszczania kraju - kończy rzeczniczka.
Autor: ww/ao / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock