Unikatowa tankietka TKS nabrała kolorów. Lekki czołg, który do Poznania przybył z Norwegii, został wyremontowany i pomalowany. Zasili ekspozycję Muzeum Broni Pancernej.
Gdy przybywała do Polski, ani trochę nie przypominała czołgu. Tankietka była wówczas skorodowaną puszką, którą przez kilkanaście miesięcy musieli restaurować wielkopolscy pasjonaci. Teraz, nie dość, że pojazd jest kompletny i działa, nabrał też prawdziwie wojskowych barw.- Czołg jest produkcji polskiej i powstał 14 listopada 1935 roku. Tankietki TKS były lekkimi czołgami rozpoznawczymi. Łącznie w polskiej armii było ich ponad 280 - mówi kustosz Muzeum Broni Pancernej mjr Tomasz Ogrodniczuk.Norweg orał nią poleMiniczołg po wojnie miał dość burzliwą historię. Do Polski trafił z muzeum wojskowego w Oslo, stolicy Norwegii. Wcześniej jednak tankietka służyła do rzeczy zupełnie innych, niż walka.- W roku 1939 tankietkę przejęli Niemcy, którzy wywieźli ją do Norwegii. Tam najpierw służyła jako ciągnik artyleryjski, później, natomiast, po wojnie jako ciągnik... rolniczy. Pewien norweski rolnik zdemontował, bowiem górne płyty i używał czołgu do orania pola - mówi Ogrodniczuk.Po rolniczym epizodzie trafiła do norweskiego fiordu, skąd zabrano ją do muzeum w Oslo, które dzięki polskim staraniom przekazało ją z powrotem do ojczyzny.Podstawowa brońO parametrach tankietki więcej przeczytać można na stronie muzeum :Tankietka TKS, obok legendarnego 7TP, podstawowa broń polskich pancerniaków podczas kampanii wrześniowej. W latach 1934-1937 wyprodukowano 282 sztuki tego pojazdu. Wyposażone w silnik Fiat 122 ( 42 KM, później 45 KM ), uzbrojone w km wz.25, opancerzone płytami od 3 do 10 mm. Choć nie były zbyt groźnym przeciwnikiem niemieckich ‘panzerów’, zachowało się kilka udokumentowanych przypadków zwycięskich walk pancernych z hitlerowskim najeźdźcą.Odmalowana tankietka:Tankietka przyjechała do Polski w opłakanym stanie :
Autor: kk/r/kwoj / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Muzeum Broni Pancernej