Pięćdziesiąt ciał niemieckich żołnierzy i cywilów odnaleziono w Redczycach koło Żnina dzięki zeznaniom ostatnich żyjących świadków. Zostali oni rozstrzelani przez żołnierzy radzieckich zimą 1945 r. Prace ekshumacyjne prowadzi stowarzyszenie Pomost pod nadzorem Niemieckiego Ludowego Związku Opieki nad Grobami.
Redczyce to niewielka wieś koło Żnina. W styczniu 1945 r., podczas II wojny światowej, Armia Radziecka zaatakowała tu wycofujących się Niemców, wśród których oprócz żołnierzy byli także cywile, w tym dzieci.
O mogile stowarzyszenie Pomost poinformowała była mieszkanka Redczyc, pani Anna Domańska. - Jako małe dziecko była ona świadkiem tej tragedii. Według jej relacji dokonano tu masakry uciekinierów, a następnie po zakończeniu działań wojennych, w połowie lutego, miejscowa ludność pochowała tych nieszczęśników - wyjaśnia Tomasz Czabański, prezes Pomostu.
Długie poszukiwania
Mogiłę odkryto dopiero drugiego dnia poszukiwań. - Jak dotąd odsłoniliśmy szczątki 26 osób. Są to żołnierze i kilku cywili niemieckich, wśród nich dzieci. Liczymy się z tym, że pochówki mogą być podwójne i pod tymi szczątkami, które odkryliśmy mogą znajdować się kolejne ciała - mówi Adam Białas ze stowarzyszenia Pomost.
Oprócz kości z ziemi wykopywane są też klamry pasów, hełmy, nieśmiertelniki i prywatne przedmioty umożliwiające identyfikację ciał.
Pracom przyglądają się przedstawiciele Niemieckiego Ludowego Związku Opieki nad Grobami (Volksnund Deutsche Kriegsgräberfürsorge).
- Nie wiem jakie znaczenie dla rodzin mogą mieć pamiątki znalezione przy szczątkach. Według naszych szacunków, znajdować może się tutaj około 30-40 osób - tłumaczy Fritz Kirchmeier, rzecznik prasowy związku. - Zawsze się obawiamy, czy uda się odnalezione ciała zidentyfikować - kończy.
Autor: FC\kwoj / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Poznań