Redczyce to niewielka wieś koło Żnina. W styczniu 1945 r., podczas II wojny światowej, Armia Radziecka zaatakowała tu wycofujących się Niemców, wśród których oprócz żołnierzy byli także cywile, w tym dzieci.
O mogile stowarzyszenie Pomost poinformowała była mieszkanka Redczyc, pani Anna Domańska. - Jako małe dziecko była ona świadkiem tej tragedii. Według jej relacji dokonano tu masakry uciekinierów, a następnie po zakończeniu działań wojennych, w połowie lutego, miejscowa ludność pochowała tych nieszczęśników - wyjaśnia Tomasz Czabański, prezes Pomostu.
Długie poszukiwania
Mogiłę odkryto dopiero drugiego dnia poszukiwań. - Jak dotąd odsłoniliśmy szczątki 26 osób. Są to żołnierze i kilku cywili niemieckich, wśród nich dzieci. Liczymy się z tym, że pochówki mogą być podwójne i pod tymi szczątkami, które odkryliśmy mogą znajdować się kolejne ciała - mówi Adam Białas ze stowarzyszenia Pomost.
Oprócz kości z ziemi wykopywane są też klamry pasów, hełmy, nieśmiertelniki i prywatne przedmioty umożliwiające identyfikację ciał.
Pracom przyglądają się przedstawiciele Niemieckiego Ludowego Związku Opieki nad Grobami (Volksnund Deutsche Kriegsgräberfürsorge).
- Nie wiem jakie znaczenie dla rodzin mogą mieć pamiątki znalezione przy szczątkach. Według naszych szacunków, znajdować może się tutaj około 30-40 osób - tłumaczy Fritz Kirchmeier, rzecznik prasowy związku. - Zawsze się obawiamy, czy uda się odnalezione ciała zidentyfikować - kończy.
Autor: FC\kwoj / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Poznań