Na dachu sklepu w Obornikach (woj. wielkopolskie) leżał nieprzytomny mężczyzna. Tuż obok niego znajdował się rower. Na miejsce wezwano służby.
Nietypowa interwencja w Obornikach (woj. wielkopolskie). Na początku września służby otrzymały zgłoszenie, z którego wynikało, że na dachu pawilonu handlowego przy ul. Szarych Szeregów leży nieprzytomny mężczyzna, a przy nim rower.
Na miejsce wezwano policję, straż pożarną oraz lotnicze pogotowie ratunkowe. 26-latkowi na szczęście nic się nie stało. Po chwili odzyskał przytomność. Medycy podejrzewali, że mężczyzna mógł się odwodnić i stąd jego chwilowa niedyspozycja.
Ale co 26-latek robił na dachu i to z rowerem?
- Mężczyzna powiedział, że szedł do sklepu, kiedy nagle zauważył na dachu swój rower. Nie miał pojęcia skąd się tam wziął. Podejrzewamy, że ktoś mu go tam schował. 26-latek wszedł po drabinie na dach, żeby zdjąć rower. Wtedy zasłabł - tłumaczy sierż. Izabela Leśnik z obornickiej policji.
Z kolei lokalne media, podają, że przyczyną zasłabnięcia mógł być lęk wysokości, o którym 26-latek miał na chwilę "zapomnieć".
Ostatecznie rower zdjęto z dachu, a pacjenta przewieziono na wszelki wypadek do szpitala.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Czesław Kiwertz/ obroniki.com.pl