Poseł Solidarnej Polski, Tomasz Górski, skierował do Prokuratora Generalnego, Andrzeja Seremeta, zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez Ewę Wójciak, dyrektor Teatru Ósmego Dnia w Poznaniu.
"Ewa Wójciak, dyrektor Teatru Ósmego Dnia, instytucji kultury Miasta Poznania w obelżywy sposób odniosła się do nowego Papieża – Argentyńskiego Kardynała Jorge Mario Bergoglio, który przyjął imię Franciszek. Na swoim profilu na Facebooku napisała "No i wybrali ch** który donosił wojskowym na lewicujących księży". Ponadto w czwartek 14 marca br. wzięła ona udział w programie "Gorący Temat" na antenie Telewizji WTK. Stwierdziła w nim, iż "Ja się nie wypieram, tego nie kryję i nie chcę się z tego wycofać. Tak myślę o tym panu i podtrzymuję swoją opinię"." - napisał w zawiadomieniu, adresowanym do Prokuratora Generalnego, Andrzeja Seremeta poseł Solidarnej Polski, Tomasz Górski.
"Znamiona przestępstwa"
"Użycie słowa powszechnie uznanego za wulgarne stanowi niewątpliwie znieważenie głowy Państwa Watykańskiego – Ojca Świętego Franciszka (ks. kard Jorge Mario Bergoglio). Przedmiotem znieważenia jest cześć wewnętrzna (podmiotowa), czyli godność" - uzasadnia poseł.
"Z uwagi na fakt, iż w świetle aktualnego orzecznictwa Internet stanowi środek masowego komunikowania, przedstawiona powyżej wypowiedź Pani Ewy Wójciak wyczerpuje znamiona przestępstwa znieważenia głowy państwa, określonego w art. 136 § 3 Kodeksu karnego, ściganego z urzędu. Mając powyższe na uwadze, wnoszę o podjęcie stosownych czynności przewidzianych prawem, celem wszczęcia postępowania w przedmiotowej sprawie." - kończy Górski.
"Był zamieszany w zbrodnie"
Na antenie lokalnej tekwizji WTK Play dyrektorka Teatru Ósmego Dnia w Poznaniu zaznaczyła, że słowa o papieżu Franciszku były "prywatnym wpisem", przeznaczonym dla grona jej znajomych. Następnie przyznała, że były one inwektywą i w tym charakterze ich użyła.
Mówiła także: - Znam bardzo dobrze Amerykę Łacińską. Wiele razy tam byłam. Jestem bardzo związana z tym, co się tam działo i jestem w tej sprawie nieprzebłagalna - stwierdziła.
- Dla mnie to jest jednoznaczne. On był zamieszany w zbrodnie junty. To są potworne zbrodnie - powiedziała w WTK Play. - Powstały na ten temat książki, są świadkowie - przekonywała.
Z Ewą Wójciak, mimo kilkukrotnych prób, nie udało nam się w piątek skontaktować.
Jak napisał "Głos Wielkopolski", dyrektorka ukryła swój profil na Facebooku.
Papież na temat oskarżeń
Papież Franciszek jest oskarżany o to, że w czasie tzw. brudnej wojny, czyli wojskowej dyktatury w Argentynie w latach 1976-83, nie ochronił dwóch jezuitów przed uwięzieniem.
On sam twierdzi, że ostrzegł obu o grożącym niebezpieczeństwie i zaoferował im azyl w domu zakonnym, z którego nie skorzystali.
Dementi Watykanu
Rzecznik Watykanu ks. Federico Lombardi podkreślił w piątek, że kierowane pod adresem papieża Franciszka zarzuty uwikłania w związki z dawną dyktaturą w Argentynie są bezpodstawne, niewiarygodne i podyktowane antyklerykalizmem.
Porwany jezuita: "Nie mam żalu"
Ksiądz Francisco Jalics, porwany przez wojskową juntę w Argentynie w 1976 roku, przekazał w oficjalnym komunikacie, że nie ma żalu do papieża. Wybór kardynałów krytykuje z kolei siostra drugiego księdza, zmarłego już Orlanda Yorio.
Autor: mm/mz/k / Źródło: TVN24 Poznań, WTK Play, Głos Wielkopolski
Źródło zdjęcia głównego: TVN24