Za cztery lata Turek miał zyskać połączenie kolejowe z Koninem. Plan budowy linii kolejowej - od początku wskazywanej przez ekspertów jako nierentowna w planowanym kształcie - trafił właśnie do kosza.
W Turku, powiatowym mieście we wschodniej Wielkopolsce mieszka ponad 27 tysięcy osób. Podróż do Poznania to spore wyzwanie. Po likwidacji połączeń PKS, mieszkańcy mogą polegać tylko na prywatnym przewoźniku, który oferuje kursy do Konina. Stamtąd dopiero można szukać połączeń ze stolicą regionu.
Za te pieniądze można było zapewnić autobusy na 200 lat
Problem miała rozwiązać budowa linii kolejowej na odcinku Konin - Turek. Jej koszt szacowano na 660 mln złotych. Tyle, że zdaniem ekspertów ta nie miała ekonomicznego sensu.
- Gdybyśmy te pieniądze przeznaczyli zamiast na inwestycję samą torową na wykup usługi przewozowej, to za same koszty wynikające z inwestycji kolejowej, byśmy mogli ten autobus kupić na mniej więcej 200 lat - mówił dr Michał Beim, ekspert ds. transportu z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.
Ekspert podkreślał, że linia ta ma ekonomiczny sens tylko jako większa całość. Np. gdyby w drugim etapie powstał odcinek łączący Turek z Łodzią przez Uniejów, Poddębice i Aleksandrów Łódzki. Tyle, że takiej inwestycji nie planowano.
"Okazała się nieracjonalna"
Teraz po kalkulatory sięgnęły Ministerstwo Infrastruktury, Samorząd Województwa Wielkopolskiego i PKP Polskie Linie Kolejowe. W efekcie wycofały się z realizacji inwestycji.
Ministerstwo, które wzięło pod lupę każdą inwestycję planowaną w Programie Kolej Plus, podliczyło, że z połączenia dziennie korzystałoby...70 pasażerów.
Jak informuje Anna Parzyńska–Paschke z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego w Poznaniu, główną przyczyną, która miała wpływ na tę decyzję, był jednak brak możliwości sfinansowania inwestycji przez zainteresowane strony. Po opracowaniu dokumentacji projektowej okazało się bowiem, że koszty inwestycji znacząco wzrosną - z 660 mln złotych do ponad 1,1 mld złotych.
- Nie zauważono, ze koło Warty jest grząski grunt i że nie wystarczy tam tylko 30-metrowy, ale 600-metrowa estakada, w związku z tym te koszty wzrosły o prawie 100 procent - wyjaśnia Adrian Furgalski z zespołu doradców gospodarczych TOR.
Wzięto też pod uwagę to, że realizacja projektu w wybranym wariancie spotkała się z negatywnym stanowiskiem części samorządów z tego terenu, a także z protestami społecznymi.
– Samorząd Województwa Wielkopolskiego nieustannie zabiega o rozwój sieci kolejowej, a także kolejowego transportu zbiorowego na terenie regionu. Jednak budowa linii kolejowej Konin – Turek, po dokonaniu kolejnych analiz, okazała się nieracjonalna pod kątem niezbędnych nakładów finansowych. Rząd kosztów okazał się niewspółmierny do potencjalnych korzyści, a biorąc pod uwagę dodatkowo protesty społeczne, doszliśmy do wniosku, że należy rozważyć inne rozwiązania dotyczące transportu publicznego na tym terenie – mówi Wojciech Jankowiak, wicemarszałek Województwa Wielkopolskiego.
Romuald Antosik, burmistrz Turku nie kryje, że problem z komunikacją w powiecie trzeba rozwiązać jak najszybciej, niezależnie czy to będzie kolej czy to będzie autobus. - Jesteśmy wykluczeni komunikacyjnie i bezapelacyjnie ponad 80 tysięcy mieszkańców w tym momencie nie może wydostać się z Turku komunikacją publiczną - powiedział.
Jeden z pięciu projektów programu Kolej+
Projekt "Budowa nowej linii kolejowej Turek-Konin" był zgłoszony w 2020 roku w ramach naboru do Programu Kolej Plus jako jeden z pięciu projektów na terenie województwa. Zakładał, że nowo wybudowana linia kolejowa przyczyni się do ograniczenia wykluczenia komunikacyjnego tego regionu i usprawni transport z Turku przez Konin do stolicy województwa – Poznania.
Po zakwalifikowaniu projektu do dofinansowania w ramach programu i podpisaniu stosownych umów przyjęto formułę dwuetapową. Najpierw założono opracowanie dokumentacji projektowej, a dopiero w drugim kroku wyłonienie wykonawcy robót budowlanych.
Podczas prac projektowych przygotowano kilka wariantów przebiegu linii kolejowej. Wybrany wariant zakładał budowę nowej linii kolejowej na odcinku Konin – Turek przez Tuliszków, z siedmioma punktami obsługi pasażerskiej i czterema przystankami w ramach rezerwy terenowej. Linia miała zostać zelektryfikowana, a szacunkowy czas przejazdu na trasie Turek – Poznań określony był na około 130 minut.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24, Google Earth