Ryszard Grobelny wycofał naganę dla Ewy Wójciak za słowa obrażające papieża Franciszka. Dyrektorka Teatru Ósmego Dnia w zamian zobowiązała się nie wnosić sprawy przeciwko prezydentowi Poznania do sądu pracy.
- Zobowiązałam się w ugodzie do niekomentowania sprawy i z racji tego, że jestem człowiekiem honoru, staram się podtrzymywać dane słowo. W każdym razie nagana została cofnięta, z czego jestem jak najbardziej usatysfakcjonowana - ucina Ewa Wójciak.
Równie oszczędny w słowach jest Paweł Marciniak, rzecznik prasowy Urzędu Miasta. - Mogę potwierdzić, że została podpisana ugoda z prezydentem miasta Poznania i dyrektorką Teatru Ósmego Dnia. Obie strony zobowiązały się do tego, by nie komentować i opisywać jej treści - ucina. Jak dodał, do podpisania ugody doszło około dwóch tygodni temu.
Rok po aferze
Sprawa ciągnęła się od zeszłego roku, gdy Wójciak po wyborze papieża Franciszka napisała na jednym z portali społecznościowych: "No i wybrali ch..a, który donosił wojskowym na lewicujących księży". Te słowa wywołały burzę zarówno wśród polityków, jak i zwykłych mieszkańców.
- Uważam, upieram się i mam do tego prawo, że była to wypowiedź prywatna i w żadnym stopniu nie jestem odpowiedzialna za jej upublicznienie - mówiła wówczas dyrektorka teatru. Te tłumaczenia nie przekonały Ryszarda Grobelnego, który w kwietniu ukarał ją naganą. Dyrektorka teatru odwoływała się od tej decyzji, zamierzała też skierować przeciwko prezydentowi Poznania pozew w sądzie pracy.
Ewa Wójciak o wypowiedzi dotyczącej papieża (marzec 2013 r.):
Autor: FC/kv/zp / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 / Twój Ruch