21-latek dostał wezwanie na policję, miał złożyć zeznania w sprawie kradzieży sprzed dwóch miesięcy. Zginęły wtedy m.in. markowe buty. Zanim jeszcze został przesłuchany, już było wiadomo, że jest winny - przyszedł bowiem w skradzionych wtedy butach.
W połowie sierpnia na plaży w Jankowie Dolnym ktoś ukradł z plecaka mieszkanki Gniezna telefon komórkowy, okulary przeciwsłoneczne, portfel, saszetkę z dokumentami i bilet miesięczny.
Co istotne, złodziej zabrał także firmowe obuwie leżące obok plecaka. Właścicielka wyceniła straty na 1000 złotych. Policja zaczęła szukać przestępcy.
W skradzionych butach na komendę
Sprawą zajął się wydział kryminalny. Funkcjonariusze ustalili, że związek z kradzieżą może mieć 21-letni mężczyzna, przyłapany już w przeszłości na kradzieży w sklepie.
- Został wezwany na przesłuchanie do gnieźnieńskiej komendy policji. Okazało się, że przyszedł w skradzionych wówczas butach. Usłyszał zarzut kradzieży. Przyznał się do popełnienia przestępstwa - informuje Anna Osińska, oficer prasowy gnieźnieńskiej policji. Za kradzież grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności.
Autor: ib / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: tvn24