Mur się sypie, a że obok bawią się przedszkolaki na placu zabaw "zabezpieczono" niebezpieczną ścianę. Jak? Odgrodzono ją od reszty placu taśmą, owiniętą na wetkniętych w ziemię, metalowych drutach. Brudna ściana nie jest atrakcyjna dla dzieci, poza tym zostały one pouczone, żeby tam nie chodzić - uspokajają w przedszkolu, a urzędnicy prześcigają się w zapewnieniach, że najpierw z prowizorką, a potem ścianą zrobią porządek.
O sprawie dowiedzieliśmy się ze strony ALERT Poznań na popularnym serwisie społecznościowym. Zaniepokojona matka jednego z przedszkolaków zwróciła uwagę na niebezpieczną sytuację.
"Wali się mur na plac zabaw dla dzieci, z którego korzystają przedszkolaki (plac stanowi skwer miejski), od miesiąca nic się w tym temacie nie dzieje. Taśma, która nie stanowi żadnej przeszkody dla dzieci, jest już w strzępach, tylko czekać aż któremuś dziecku spadnie coś na głowę..." - pisze kobieta.
Obdrapana, sypiąca się ściana straszy na dziedzińcu między kamienicami przy ulicy Mielżyńskiego. W jednej z nich mieści się przedszkole nr 31. Problem pojawił się jeszcze pod koniec 2015 roku, kiedy nastąpiło tąpnięcie jednej ze ścian w piwnicy. Od tamtej pory mur przylegający do placu zaczął niszczeć.
Dyrekcja placówki zgłosiła problem do Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych, który odpowiada za teren podwórka. - ZKZL ogłosił przetarg na remont tej ściany. Niestety firma, która go wygrała, ostatecznie się wycofała, w związku z czym należało ogłosić kolejny przetarg. Ten zakończył się w zeszłym tygodniu, nowa firma została wybrana i mamy nadzieję, że prace wkrótce ruszą - mówi Katarzyna Stankiewicz-Waśk, dyrektor przedszkola.
Wątpliwe zabezpieczenie
W międzyczasie Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Mieszkaniowej, zarządca wspólnoty, która zajmuje się samymi budynkami, a więc i uszkodzoną ścianą, "zabezpieczył" teren na dziedzińcu kamienicy. Mur odgrodzono od reszty placu taśmą, owiniętą na wetkniętych w ziemię, metalowych drutach. Trudno sobie wyobrazić, żeby stanowiło to przeszkodę dla dzieci, jednak jak zapewniają w przedszkolu, nie są one zainteresowane niszczejącym murem.
- Dzieci od razu zostały przez nas pouczone, że nie wolno tam wchodzić. Mieliśmy raz, czy dwa, sytuację, że któryś z maluchów chciał przejść przez taśmę, ale my je obserwujemy i szybko reagujemy. Poza tym taka brudna, brzydka ściana nie jest w ogóle atrakcyjna dla dzieci - przyznaje jedna z przedszkolanek.
- Takie zabezpieczenie zostało wykonane przez podmioty do tego powołane i my jako przedszkole nie mieliśmy wpływu na to, jak zostanie ta ściana zabezpieczona - dodaje Stankiewicz-Waśk.
Urzędnicy zadziałają
Po naszej interwencji, zarówno ZKZL, jak i MPGM, zobowiązały się do należytego zabezpieczenia terenu placu zabaw.
- Prezes polecił, by do czasu zakończenia prac remontowych zobowiązać zarządcę do skutecznego zabezpieczenia terenu przed dostępem dzieci. Dziś dzwoniliśmy do MPGM, wysyłamy także pismo w tej sprawie. Prezes zapowiedział, że osobiście dopilnuje, by podjęte działania gwarantowały bezpieczeństwo przedszkolaków - informuje Magdalena Gościńska rzecznik ZKZL.
- Obecnie jest przygotowywana umowa, w przyszłym tygodniu wszystkie "papierkowe" formalności zostaną spełnione i wykonawca będzie mógł zacząć remont. Zazwyczaj dzieje się to tak, że to właśnie wykonawca bierze odpowiedzialność za zabezpieczenie obiektu w momencie, kiedy na niego wchodzi. Teraz, dla dobra dzieci, będziemy robić wszystko, żeby jak najszybciej właściwie odgrodzić ten teren - mówi Maria Wellenger, rzecznik MPGM.
Jak zapowiadają urzędnicy, prace mają ruszyć pod koniec kwietnia.
Plac zabaw znajduje się na dziedzińcu kamienicy przy ul. Mielżyńskiego 21 w Poznaniu:
Autor: ib/i / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Poznań