Centralne Biuro Antykorupcyjne zgłosiło do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez członka zarządu województwa wielkopolskiego Leszka Wojtasiaka. Chodzi o 11 mln zł strat na jednym z projektów. - Zarzuty CBA w mojej sprawie są abstrakcyjne; nie doszło do popełnienia żadnego przestępstwa - powiedział we wtorek Wojtasiak.
CBA powiadomiło prokuraturę po zakończeniu kontroli w Wielkopolskim Urzędzie Marszałkowskim. Zawiadomienie dotyczy niedziałającego systemu "e-zdrowie". Oprócz Wojtasiaka zawiadomienie CBA dotyczy byłego dyrektora departamentu zdrowia.
Temistokles Brodowski z Wydziału komunikacji Społecznej CBA powiedział we wtorek, że z kontroli Biura wynika, że Wojtasiak i b. dyrektor mogli działać na szkodę województwa. Podał, że zawiadomienie złożone do prokuratury obejmuje okres od 15 listopada 2015 r. do 3 października 2016 r., a zarzut dotyczy niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień w nadzorze nad prawidłowym wykonaniem zamówienia publicznego.
Projekt miał doprowadzić do uruchomienia wspólnej dla 23 wojewódzkich placówek ochrony zdrowia platformy cyfrowo-informatycznej wspomagającej usługi lecznicze. CBA uważa, że województwo straciło blisko 11,5 mln zł, z czego ponad 8 mln zł wypłacone jako nienależne wynagrodzenie, mimo że projekt nie został wykonany. Ponad 3 mln zł to niewyegzekwowana kwota kary za niewykonania zadania.
Zarzut obejmuje też inżyniera kontraktu, który - jak ustaliło CBA - miał potwierdzić realizację całości przez wykonawcę, gdy część zamówienia nie została zrealizowana - szpitale nie otrzymały loginów i haseł dostępu do komputerów.
"Kompletna abstrakcja"
Leszek Wojtasiak podkreślił, że, wbrew doniesieniom CBA, wdrożony system działa, zaś całe przedsięwzięcie "nie miało i nie ma z nim żadnego powiązania".
- Zarzuty są kompletną abstrakcją. Trudno mi się odnosić do czegoś, co mnie nie dotyczy: ja nie przeprowadzałem przetargów, nie byłem inżynierem kontraktu, nie byłem też wykonawcą w tej sprawie. Moje zadania nadzorcze nad departamentem zdrowia dotyczą zupełnie innych kwestii. Procedura przetargowa została oceniona jako prawidłowa - powiedział Wojtasiak.
Według CBA uczestniczące w przedsięwzięciu szpitale nie otrzymały loginów i haseł dostępu do komputerów. Ponadto cześć wdrażanych usług powiela funkcjonujące już w niektórych szpitalach usługi elektroniczne w zakresie obrotu lekami, czy też wytwarzania elektronicznej dokumentacji medycznej.
- W projekcie nie ma żadnego przekrętu, oszustwa - nikt nie stracił złotówki. Wszystkie elementy systemu zakupiono, przekazano i uruchomiono. Od początku było wiadomo, że wdrożenie pewnych elementów zajmie więcej czasu. Wszystkie placówki mają, na określonych zasadach, dostęp do systemu - zapewnił Wojtasiak.
Rzeczniczka urzędu marszałkowskiego Anna Parzyńska-Paschke powiedziała, że UMWW czeka na oficjalne informacje w tej sprawie. - Czekamy na rozwój wypadków i decyzje prokuratury - powiedziała.
Wojtasiak na celowniku
To już kolejne zawiadomienie CBA ws. Wojtasiaka. W połowie października do poznańskiej prokuratury wpłynęło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa związanego z nieprawidłowościami w oświadczeniach majątkowych Wojtasiaka.
Pod koniec listopada poznańska prokuratura poinformowała o odmowie wszczęcia postępowania, tłumacząc, że sprawy dotyczące rzetelności oświadczeń majątkowych członka zarządu województwa wielkopolskiego "były już przedmiotem prawomocnie zakończonych postępowań, względnie nadal są rozpatrywane w ramach śledztwa nadzorowanego przez Prokuraturę Rejonową Poznań-Stare Miasto".
W listopadzie CBA złożyło także zawiadomienie do prokuratury w sprawie przekroczenia uprawnień przez wicemarszałka woj. wielkopolskiego Krzysztofa Grabowskiego przy tworzeniu rolniczej grupy producenckiej. W sprawie podejrzewani są również b. wicedyrektor poznańskiego oddziału ARiMR i trzej jej pracownicy oraz dwóch z urzędu marszałkowskiego.
Autor: ib / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24