Migał światłami, cofał i prostował. Pijackie manewry przed samą komendą

Kierowca nie był w stanie normalnie zaparkować na prawie pustym parkingu
Kierowca nie był w stanie normalnie zaparkować na prawie pustym parkingu
Źródło: Lubuska Policja

Na niemal pustym parkingu przed gorzowską komendą przez 5 minut nie był w stanie zaparkować samochodu. Dziwnymi manewrami kierowcy forda zainteresowali się policjanci. Okazało się, że kierowca jest pijany.

Noc z soboty na niedzielę. Kilka minut po północy na parking przed gorzowską komendę wjechał samochód. Początkowo nic nie wskazywało na to, by miało dziać się coś nadzwyczajnego.

- Na kamerach monitoringu widzimy, jak samochód skręca z ulicy Wyszyńskiego na Wróblewskiego i zjeżdża na nasz parking. Tam zaczyna na nim manewrować i wygląda to bardzo dziwnie - mówi Mateusz Sławek z gorzowskiej policji.

"Trudne" manewry

Na parkingu, na którym było wiele pustych miejsc, kierowca kompletnie nie mógł sobie poradzić z zaparkowaniem pojazdu.

- Przed każdym manewrem przez dłuższą chwilę stał bez ruchu tym samochodem. Potem wykonywał te manewry, w międzyczasie zmieniając światła mijania na drogowe. Na nagraniu widzimy, że nie był to nie wiadomo jak trudny manewr - kierowca podjechał, cofnął i znów wyprostował. I to wszystko zajęło mu 5 minut - mówi Sławek.

Wideo, które opublikowali policjanci, w wielu miejscach jest przyspieszone. - Zastępca dyżurnego gorzowskiej policji i operator monitoringu, którzy widzieli tą sytuację, uznali, że kierowca może być nietrzeźwy i udali się na parking - mówi Sławek.

Widać to na nagraniu. Mężczyznę, który zdążył już wysiąść z auta zatrzymuje dwóch funkcjonariuszy.

"Prawko" zostawił na Ukrainie

- Od razu wyczuli silną woń alkoholu. Okazało się, że za kierownicą siedział 33-letni obywatel Ukrainy. Mężczyzna częściowo rozumiał polecenia w języku polskim, jednak do tłumaczenia na miejsce wezwano jego znajomą z Ukrainy - tłumaczy Sławek.

Mężczyzna nie miał przy sobie prawa jazdy. - 33-latek przekazał policjantom, że dokument zostawił na Ukrainie, w swoim miejscu zamieszkania - dodaje.

Po przebadaniu, okazało się, że mężczyzna miał w organizmie ponad promil alkoholu. 33-latek został zatrzymany. W poniedziałek ma usłyszeć zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, odpowie też za brak posiadanego przy sobie prawa jazdy.

- Za jazdę pod wpływem alkoholu grożą mu dwa lata wiezienia - kończy Sławek.

Autor: FC/i / Źródło: TVN 24 Poznań

Czytaj także: