Sześć gigantycznych zbiorników, węże, rury i pomieszczenie z kanistrami - taką "stację benzynową" urządził mieszkaniec powiatu świebodzińskiego. Nielegalnie. - 35-latek nie posiadał koncesji na obrót paliwami - informuje rzecznik Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej.
Dla uruchomienia prowizorycznej stacji paliw mężczyzna specjalnie wygospodarował pomieszczenie na prywatnej posesji. Miał tam sześć zbiorników o pojemności 1000 litrów każdy, dodatkowo na półkach kanistry i lejki.- Funkcjonariusze ujawnili 950 litrów oleju napędowego i sprzęt służący do tankowania. Znaleźli też 220 sztuk papierosów oraz 2,5 litra alkoholu bez polskich znaków akcyzy skarbowej - wylicza Rafał Potocki, rzecznik Nadodrzańskiego Oddziału Straży GranicznejPonad 20 tysięcy w paliwie35-latek przyznał się do posiadania całego towaru. - Nie miał koncesji na obrót paliwami. Towar został zabezpieczony, a dalsze czynności będą prowadzone przez Krajową Administrację Skarbową - dodaje rzecznik. Funkcjonariusze KAS pobrali próbki paliwa, sprawdzą, skąd pochodziło.Łączna wartość zabezpieczonego towaru wyniosła ponad 22,5 tysiąca złotych.
- Za sprzedaż paliwa bez koncesji grozi mu kara grzywny do pięciu milionów złotych lub kara pozbawienia wolności od sześciu miesięcy do pięciu lat - kończy Rafał Potocki.
Autor: ww / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: Nadodrzańska Straż Graniczna