XXI Marsz Równości w Poznaniu rozpoczął się o godzinie 14 w parku Mickiewicza. Już wcześniej, bo od godziny 11, na Dziedzińcu Różanym zaczął się Pride Piknik, a na Otwartym Dziedzińcu przed Centrum Kultury Zamek prezentują się organizacje pozarządowe.
Pochód przechodzi od alei Niepodległości, przez ulice: Solną, Garbary, Królowej Jadwigi, by następnie aleją Niepodległości powrócić pod Zamek Cesarski.
Zmienia się podejście, ale nie postulaty
W marszu - zdaniem organizatorów - uczestniczy rekordowa liczba osób. - W 2004 roku było 300 osób. W 2015 roku, kiedy nasza grupa rozpoczynała swoje działanie, marszowało z nami 1000 osób. To był wtedy rekordowy marsz na nasze warunki. Teraz mamy kilkanaście tysięcy ludzi razem z nami na ulicy miasta, więc nastąpiła bardzo duża zmiana społeczna w tym mieście - cieszy się Arek Kluk z Grupy Stonewall.
Inne liczby podaje policja, która szacuje, że w pochodzie uczestniczy 2,5 tysiąca osób.
Według organizatorów, wśród uczestników i uczestniczek jest Tilda Swinton, aktorka goszcząca w Poznaniu przy okazji Malta Festival. - Idzie z nami w marszu, szukajcie jej, bo spaceruje trochę niepostrzeżenie. Jest tutaj z nami i to jest ogromne wsparcie - mówi Kluk.
W organizację i współfinansowanie marszu, od kiedy prezydentem Poznania został Jacek Jaśkowiak, włącza się miasto. I to spora zmiana w podejściu samorządu do marszu.
- To co nam się udało, to trzeba podkreślać na każdym kroku, to właśnie ta zmiana społeczna, która nastąpiła. Te tłumy są tego dowodem. To jak się współpracuje na przykład z miastem Poznań, to jest czysty dowód na to, że zmiana jest ogromna - mówi Kluk.
Jak dodaje, z badań wynika, że ponad połowa społeczeństwa teraz popiera związki partnerskie. - Za tą zmianą nie nadążają politycy. Brakuje im odwagi, brakuje im świeżości w działaniu i i takiego realnego funkcjonowania w kontekście tego, jakie są potrzeby społeczne, w tym i również naszej społeczności queerowej - mówi Kluk.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Związki partnerskie to jak podkreśla minimum, o które walczą. - Nie mówimy tutaj teraz w tym momencie o równości małżeńskiej, która też jest też jest w ramach naszych postulatów zawsze wymieniana, bo to jest cel, do którego dążymy od lat jako cała społeczność LGBT+ na całym świecie. Równość małżeńska, związki partnerskie i możliwość adopcji, przysposabiania dzieciaków w rodzinach, które są już wychowywane w rodzinach jednopłciowych, w małżeństwach jednopłciowych w związkach jednopłciowych. Tych dzieciaków jest blisko 100 tysiecy. To są rzeczy, które warto i trzeba zrealizować - wymienia Kluk, dodając, ze zdaje sobie sprawę, że na realizację tych postulatów nie ma narazie co liczyć.
- Z uwagi na to, że w Pałacu Prezydenckim będzie Karol Nawrocki zasiadał, to zablokuje część z postulatów na na kolejne kilka lat - ocenia.
Marsz kończy festiwal
Marsz Równości jest zwieńczeniem festiwalu Poznań Pride, który w tym roku rozpoczął się 30 maja i trwa do końca czerwca. W jego ramach odbywają się liczne dyskusje, rozmowy, pokazy filmowe i warsztaty, dotykające tematyki ważnej dla osób LGBT+. Jego częścią była również wystawa "Inny Poznań. Twarze tęczowej stolicy Polski", która powstała z inicjatywy organizacji pozarządowej - Grupy Stonewall - przy wsparciu Miasta. Można było na niej obejrzeć fotografie Łukasza Łukasiewicza i Grzegorza Dembińskiego, portretujące poznańskie osoby LGBT+.
Autorka/Autor: FC/b
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Nadia Jóźwiak/TVN24