Maluchy pędzą 100 km/h. "Chcę być jak Schumacher"

Najmłodsi z kierowców mają 4 lata
Najmłodsi z kierowców mają 4 lata
Źródło: TVN24 Poznań
Na Torze Poznań można było w weekend spotkać najmłodszych amatorów dużych prędkości. Zjechali na imprezę Przedszkole Formuły 1. Każde dziecko, które skończyło czwarty rok życia i ma pozwolenie od lekarza, mogło wziąć udział w gokartowych wyścigach.

- Dzieci od czwartego roku życia mogą brać udział w jazdach pokazowych, a od siódmego w poważnych wyścigach i pucharach - tłumaczy Tomasz Kędziora, dyrektor imprezy.

Lekarz musi pozwolić

Jak podkreśla Kędziora, jedynym wymogiem na udział w zawodach gokartowych jest zgoda lekarza sportowego na uprawiania tej dyscypliny.

- Jeśli taka jest, na gokartach może jeździć każdy powyżej 4 roku życia - wyjaśnia.

"Prędkość jest fajna"

Na torze spotkać można wielu młodych kierowców, ubranych w kombinezony i kaski, przygotowujących się do startu. Powody dla których zainteresowali się tą dyscypliną są podobne.

- Jest fajnie, bo szybko - tłumaczy Igor Seweryn, którego idolem jest Michael Schumacher. Swoim gokartem rozwija prędkości do 100 km/h.

- Prędkość jest fajna. Jest ciekawiej niż w innych sportach. To jest pasja, no i ta prędkość - mówi Marcin Brzeziński.

- Lubię się ścigać i nie boję się prędkości. Najtrudniejszy jest start, bo wtedy wszyscy chcą się wyprzedzić - wyjaśnia z kolei inny z młodych uczestników.

Powrót po czterech latach

- Po 4-letniej nieobecności udało się przygotować tor i uzyskać homologację międzynarodową. Teraz możemy na nim organizować np. mistrzostwa Europy. Fajnie, że karting wrócił do Poznania. Każdy kierowca zawodowy, czy to w formule, czy samochodach turystycznych zaczyna swoją karierę właśnie od przygody z gokartami. Karting jest kuźnią talentów - opisuje Kędziora.

Sponsorują rodzice

Największym problemem młodych zawodników jest brak sponsorów. Kierowcy muszą liczyć na swoich rodziców.

- Brakuje nam niestety pieniędzy, dzięki którym te dzieciaki mogłyby zaistnieć w Europie - ubolewa Kędziora.

Autor: kk/mz / Źródło: TVN24 Poznań

Czytaj także: