Przez prawie 50 lat leżały zapomniane na jednej z działek. Teraz znów zrobiło się o nich głośno. W Lesznie odnaleziono kilkadziesiąt nagrobków datowanych na XVII-XX wiek.
- Wszystko wskazuje na to, że pochodzą z leszczyńskich cmentarzy, które likwidowano tuż po drugiej wojnie światowej. Gdyby tamte cmentarze przetrwały do dziś, pewnie byłyby teraz zabytkiem tej klasy co warszawskie Powązki - mówi Maciej Urban, miejski konserwator zabytków.
Ówczesna poznańska konserwator zabytków wyraziła wtedy swój sprzeciw dla takich działań. Cmentarze i tak jednak zlikwidowano. Udało się zachować tylko część nagrobków.
Zniknęły na lata
Część nagrobków przewieziono w pobliże kościoła św. Krzyża. Te z najlepszych materiałów jakby zapadły się pod ziemię. - Obawialiśmy się, że trafiły do kamieniarzy, a ci użyli ich do nowych nagrobków - mówi Urban.
I w wielu przypadkach tak najpewniej się stało. Kilkadziesiąt zachowało się jednak w dobrym stanie.
- Jeden z ówczesnych kamieniarzy zgromadził je na terenie swojego zakładu. Przeleżały tam prawie pięćdziesiąt lat. Syn tego kamieniarza twierdził, że ojciec nigdy nie miał sumienia, by usunąć inskrypcje i wykorzystać nagrobki ponownie - opowiada Urban.
Na działce, na której je składowano wkrótce ruszy budowa. Dlatego syn kamieniarza opowiedział urzędnikom o zapomnianych nagrobkach.
- Nie wiedział co z tym wszystkim zrobić. Pojechałem na tę działkę, żeby obejrzeć znalezisko. Okazało się, że to bardzo cenne odkrycie. Nagrobki były wykonane z najlepszych materiałów m.in. z marmuru i piaskowca. Znajdowały się na nich napisy w języku polskim, niemieckim i hebrajskim. Te nagrobki pokazują jak tolerancyjnym i wielokulturowym miastem było Leszno - dodaje Urban.
Teraz przed urzędnikami dylemat kto przejmie opiekę nad odnalezionymi nagrobkami. Prawdopodobnie trafią one do lapidarium sztuki nagrobnej przy kościele św. Krzyża w Lesznie. Pomoc w przeprowadzeniu inwentaryzacji zadeklarowała wojewódzka konserwator zabytków.
Autor: aa / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: UM Leszno