Apetyt wilka zaspokoiła padnięta sarna. Zwierzę, zajęte konsumpcją, nagrała fotopułapka.
- Pierwszy raz wilki pojawiły się w naszym nadleśnictwie w czerwcu zeszłego roku. Widziane były wtedy trzy sztuki - mówi Tomasz Rychlik, zastępca nadleśniczego w Nadleśnictwie Antonin pod Ostrowem Wielkopolskim.
Tym razem obecność wilka w okolicach miejscowości Bronisławka i Chojnik udokumentowała kamera. Nagrała ona moment, w którym zajada się on padnięta sarną.
Unikają ludzi
Jak mówi Rychlik, wilki nie stanowią raczej zagrożenia dla ludzi. Z reguły starają się ich unikać. - Wilki prowadzą zwykle skryty tryb życia. Nie mamy informacji o krążeniu wilków wykradających zwierzynę z gospodarstw. Wydaje się, że w lesie mają one jej pod dostatkiem - tłumaczy.
Autor: FC//ec / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Nadleśnictwo Antonin