W 2013 r. został skazany na 4 lata więzienia za molestowanie pacjentek. Za kratkami powinien siedzieć do lutego 2018 r. Sąd Rejonowy w Poznaniu zgodził się jednak na jego warunkowe zwolnienie. Decyzję tą zaskarżyła prokuratura. W środę Sąd Okręgowy rozpatrzył to zażalenie i uznał, że Lechosław G. powinien pozostać w areszcie.
Lechosław G. w kwietniu 2013 roku został skazany przez Sąd Rejonowy w Poznaniu na cztery lata więzienia za molestowanie pacjentek. Psycholog miał m.in. dotykać ich piersi i ud oraz innych miejsc intymnych. Sąd zakazał mu też przez sześć lat wykonywania zawodu psychoterapeuty oraz prowadzenia działalności gospodarczej w zakresie psychoterapii i seksuologii.
Po odbyciu ponad połowy zasądzonej kary, Lechosław G. złożył wniosek o warunkowe zwolnienie. Sąd Okręgowy w Poznaniu pozytywnie przychylił się do tego wniosku.
- Sąd wydał 14 grudnia decyzję o warunkowym przedterminowym zwolnieniu. Nie zostało ono wykonane, bo prokurator złożył zażalenie. Do czasu rozpoznania zażalenia przez sąd drugiej instancji, skazany nie może opuścić zakładu karnego - tłumaczył Aleksander Brzozowski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Poznaniu.
Sąd uznał, że jego postawa podczas odbywania kary jest pozytywna i nie ma podstaw, by sądzić, że kolejny raz może popełnić przestępstwo. Wzięto pod uwagę także wiek skazanego. Tą decyzję zaskarżyła Prokuratura Rejonowa w Rawiczu.
Prof. G. mógł ubiegać się o przedterminowe zwolnienie z więzienia już w lutym, gdy spełniona została przesłanka formalna, czyli odbycie przez skazanego w więzieniu połowy zasadzonej kary.
Sąd Okręgowy uznał zażalenie za zasadne. Jak tłumaczono, skazany ma bezkrytyczny stosunek do popełnionych czynów.
Hipnotyzował i dotykał
Według pacjentek, wypowiadających się w reportażu TVN w marcu 2010 r., Lechosław G. miał je molestować w czasie wizyt terapeutycznych, wprowadzać w stan hipnozy i dotykać miejsc intymnych.
Seksuolog, odnosząc się do stawianych mu zarzutów, powiedział, że stosuje "specyficzną, autorską formę terapii behawioralnej, opracowaną przez niego na podstawie posiadanej wiedzy teoretycznej i wieloletniego doświadczenia klinicznego". Podkreślił, że sam był biegłym sądowym i potrafi ocenić, kiedy zachowanie jest, a kiedy nie jest, molestowaniem seksualnym.
Zobacz materiał z kwietnia 2013 r.:
Autor: FC / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Fakty/TVN