Sensacyjnego odkrycia dokonali w Kostrzynie nad Odrą przedstawiciele Stowarzyszenia Eksploracji Perkun. Z gruzów jednej z piwnic wykopali polski karabin rkm browning z czasów II wojny światowej.
Broń pochodzi z września 1939 roku. Używana była przez polskich żołnierzy podczas kampanii wrześniowej, na Westerplatte czy w Powstaniu Warszawskim. Znaleziono go jednak w miejscu zupełnie nieoczywistym - w zasypanych poniemieckich pomieszczeniach w Kostrzynie nad Odrą.
- W pomieszczeniu, w którym go znaleźliśmy, było dużo akumulatorów powrzucanych, co by znaczyło, że w tym miejscu mógł być jakiś punkt sztabowy z radiostacją i może na wyposażeniu mieli tego browninga? Ale mógł też być wrzucony przez okiennice... - snuje domysły Paweł Piątkiewicz ze Stowarzyszenia Eksploracji Perkun.
Broń zdobyczna?
Jak przyznaje, gdy wykopali go spod ziemi, radość była ogromna. - To było szaleństwo! Niesamowite i zaskakujące odkrycie - mówi.
Pierwotnie zakładali, że może to być karabin belgijski czy czeski. Ale już po wstępnym oczyszczeniu z ziemi wiedzieli, że mają do czynienia z polskim browningiem. - Jest bardzo charakterystyczny, pod chłodnią ma drewnianą rękojeść- tłumaczy Piątkiewicz.
Jak dodaje, nie dowiemy się już teraz, jaką drogę przeszedł, że znalazł się w Twierdzy Kostrzyn. - Wiemy, że taka broń była wykorzystywana przez Niemców, przez oddziały volkssturmu w końcowych walkach w 1945 r. Te oddziały były wyposażone w broń białą, dubeltówki i właśnie karabiny zdobyczne - wyjaśnia.
Teraz browning trafi w ręce specjalistów z Muzeum Twierdzy Kostrzyn, którzy zajmą się jego oczyszczeniem i konserwacją.
Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Stowarzyszenie Eksploracji Perkun