W poniedziałek po południu wojewoda wielkopolski poinformował o wyznaczeniu Wojewódzkiego Specjalistycznego Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotnej Chorób Płuc i Gruźlicy w Wolicy niedaleko Kalisza jako drugiego szpitala w regionie, w którym sprawowana będzie opieka wyłącznie nad pacjentami zakażonymi koronawirusem. Decyzja zapadła "w trybie natychmiastowym".
Formalnie szpital w Wolicy w czwartek o godzinie 8 stał się jednoimiennym szpitalem dla pacjentów z COVID-19. - W czwartek rano szpital będzie w pełni gotowy i rozpoczniemy jego wypełnianie – mówił w środę wieczorem wojewoda wielkopolski Łukasz Mikołajczyk.
OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>
KORONAWIRUS - NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE. RAPORT TVN24.PL >>>
120 łóżek dla pacjentów
Pierwsi pacjenci trafili do szpitala jednoimiennego w czwartek. To 43 podopiecznych z kaliskiego Salusa. Dziewięciu z nich jest podłączonych do respiratora.
Ewakuację na zlecenie wojewody przeprowadzili żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej. Na miejscu pojawili się przedstawiciele urzędu wojewódzkiego w Poznaniu, Żandarmeria Wojskowa i policjanci, którzy zabezpieczali akcję.
W działaniach wzięło udział ponad 80 żołnierzy. - Mamy do dyspozycji 9 karetek wielonoszowych, dodatkowo jeszcze dwie, trzy karetki systemowe, ponieważ stan pacjentów w centrum jest zróżnicowany - mówił podczas działań płk Rafał Miernik, dowódca 12. Wielkopolskiej Brygady Obrony Terytorialnej.
Jak podawał w komunikacie wojewoda, "kierownictwo prywatnego Domu Opieki Długoterminowej Salus w Kaliszu, mimo przeszkolenia nowego personelu, odmówiło przyjęcia pomocy kadrowej".
Dotyczyło to dwóch pielęgniarek, których w poniedziałek nie wpuszczono do centrum. Dyrektorka Salusa tłumaczyła, że decyzja wynikała z tego, że podjęta była już decyzja o przewiezieniu pacjentów do szpitala w Wolicy. - Uważałam, że nie ma powodu narażać tych pań, skoro pensjonariusze będą wywiezieni – powiedziała Ewa Goździewicz.
Dyrektorka ośrodka twierdzi też, że od wielu dni błagała o pomoc. - Nas tutaj zostawiono z ciężkimi przypadkami i z tym chorym personelem, wycieńczonym, pracującym dziesiątą dobę - mówiła Ewa Goździewicz, dyrektorka Kaliskiego Centrum Opieki Długoterminowej "Salus" w rozmowie z reporterem TVN24 Arturem Zakrzewskim.
Pacjenci przewiezieni do innych szpitali
W szpitalu w Wolicy przebywało 28 pacjentów. - Pierwszym krokiem było przewiezienie pacjentów do innych placówek, we wtorek i środę trwały prace przygotowawcze, między innymi roboty budowlane, stworzenie stref brudnej i czystej oraz śluz do dekontaminacji - wyjaśnia wojewoda.
Placówkę trzeba przebudować: postawić ścianki działowe czy doposażyć w sprzęt i ludzi. - Musimy zupełnie zmienić organizację w stosunku do tego, co mieliśmy. Mamy pulmonologów, ale nie mamy lekarzy innych specjalności - podkreślał we wtorek Sławomir Wysocki, dyrektor szpitala.
Szpital będzie dysponował 120 łóżkami. W pracach inwestycyjnych uczestniczyli żołnierze 12. Brygady Wojsk Obrony Terytorialnej.
Wzmocniona kadra
Jak informuje Wielkopolski Urząd Wojewódzki, szpital dysponuje środkami ochrony osobistej, które zabezpieczył wojewoda.
W kwestii zapewnienia personelu medycznego działania podjęła Marzena Wodzińska z zarządu województwa wielkopolskiego. – Do pracy stawili się wszyscy lekarze dotychczas zatrudnieni w szpitalu. Dodatkowo dwóch lekarzy anestezjologów zabezpieczy prace szpitala w formie udzielanych konsultacji. Obecnie dysponujemy kadrą 35 pielęgniarek. Docelowo planujemy zwiększenie liczby pielęgniarek, sanitariuszy i pomocy pielęgniarskiej. Pomoc w tym zakresie zapewnił wojewoda wielkopolski – mówi Wodzińska.
We wtorek pielęgniarki i lekarze z placówki nie kryli oburzenia decyzją wojewody o przemianowaniu szpitala na jednoimienny zakaźny. - Ten szpital jest przystosowany do leczenia gruźlicy i w tej dziedzinie się spełnia. W innej już niekoniecznie. Izolacja gruźlicy to inna izolacja niż koronawirusa - mówił dziennikarzom jeden z lekarzy.
Placówka w Wolicy jest drugim w województwie szpitalem jednoimiennym, czyli szpitalem jednej choroby, w tym wypadku COVID-19. Jako pierwszy taki status otrzymał w marcu 2020 roku szpital im. Józefa Strusia przy ul. Szwajcarskiej w Poznaniu.
"Trudno odepchnąć taką osobę podopieczną". Reportaż z DPS w Bochni.
Autorka/Autor: FC/gp/kwoj
Źródło: TVN 24 Poznań/PAP
Źródło zdjęcia głównego: WOT