Koronawirusa potwierdzono u kilkudziesięciu osób w poznańskim szpitalu HCP. To komplikuje pracę placówki na dwóch oddziałach. Wstrzymano planowe przyjęcia, obowiązuje zakaz odwiedzin.
Wzrosła liczba osób zakażonych koronawirusem w Szpitalu HCP w Poznaniu (woj. wielkopolskie). Pierwsze doniesienia o zakażeniach pojawiły się tydzień temu. Wówczas na Covid-19 chorowała jedna z pielęgniarek.
- Mamy teraz aktualnie 31 osób zakażonych - w tym 15 z personelu i 16 pacjentów. Ponadto 61 osób objętych kwarantanną. Jesteśmy cały czas na etapie dochodzenia epidemiologicznego, ale ponieważ to ognisko się rozrasta, przybywa personelu i pacjentów, jest to trudne, by ustalić, skąd się to zakażenie wzięło - mówi Cyryla Staszewska, rzeczniczka powiatowej stacji epidemiologiczno-sanitarnej w Poznaniu.
- Jeśli chodzi o pacjentów, to zostali przewiezieni do szpitala zakaźnego na ulicy Szwajcarskiej. Nie mamy teraz w placówce żadnych zakażonych pacjentów. Personel "dodatni" znajduje się w izolacji/kwarantannie, jedna osoba przebywa w szpitalu zakaźnym - mówi Lesław Lenartowicz, prezes Centrum Medycznego HCP.
Nie pozostaje to bez wpływu na działanie szpitala. Oddział kardiologii "b" jest tymczasowo zamknięty, na oddziale chirurgicznym wstrzymano planowe przyjęcia. Przyjmowane są tylko pilne przypadki.
- Udało się utrzymać działania oddziałów w zakresie ostrych, nagłych przyjęć. To ograniczone działanie ma związek z zakażeniami, ale też ze zwiększonym napływem pacjentów, ponieważ obecnie w Poznaniu działają tylko dwa oddziały ratunkowe. Szpital ma pełne zabezpieczenie, nie ma potrzeby wsparcia personelem z zewnątrz - dodaje Lenartowicz.
W placówce obowiązuje też zakaz odwiedzin.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24