Bohaterowie "drugiego planu" o życiu w "trybie awaryjnym"

Źródło:
TVN24
96-letnia pani Janina szyje maseczki
96-letnia pani Janina szyje maseczkiAgata Sudomierska
wideo 2/4
96-letnia pani Janina szyje maseczkiAgata Sudomierska

Gdy za Anną zamykają się drzwi, Marcin czuje się jakby jego żona szła na wojnę. Ubrana od stóp do głów, pracuje w laboratorium, w którym badane są próbki chorych na Covid-19. Takich jak ona osób, które codziennie się narażają jest więcej. Wszyscy oni mogą liczyć na bohaterów "drugiego planu".

KORONAWIRUS W POLSCE. RAPORT TVN24 >>>

"KORONAWIRUS. RAPORT". EKSPERCI ODPOWIADAJĄ NA WASZE PYTANIA 

Na pierwszej linii frontu są pracownicy służby zdrowia. To oni od kilku tygodni walczą z koronawirusem. Tuż za nimi, na drugiej linii walk są ich rodziny, przyjaciele, znajomi, a nawet obcy ludzie, którzy po prostu chcą pomóc. To właśnie bohaterowie drugiego planu. Dostarczają brakujące maseczki, kombinezony, rękawiczki, posiłki. Dobre słowo też.

Na tej drugiej, ale jakże ważnej linii jest m.in. Marcin z Poznania.*

On jest informatykiem, jego żona diagnostą w laboratorium w tamtejszym szpitalu zakaźnym. To jedna z tych osób do zadań specjalnych, które "zajmują się tropieniem i likwidacją nieprzyjaciela, czyli wrednych mikrobów". Z bakteriami i wirusami pracuje od 10 lat. Z koronawirusem zaledwie od kilku tygodni, ale ten już zdążył wywrócić do góry nogami życie całej ich rodziny.

- Nasze życie zmieniło się w dniu, w którym minister zdrowia ogłosił utworzenie sieci szpitali zakaźnych. Placówka, w której pracuje moja żona, stała się szpitalem jednoimiennym. Szpital zakaźny to już poważna sprawa. Wtedy po raz pierwszy poczułem strach i zobaczyłem go też w oczach żony - opowiada Marcin.

Podzielili się. On pracuje zdalnie z domu i pilnuje dzieci. Ona kontynuuje pracę w szpitalu. Decyzja nie była łatwa.

– Najchętniej to zamknąłbym całą naszą rodzinę w czterech ścianach i przeczekał to wszystko - śmieje się Marcin. - Moja żona tak naprawdę mogła skorzystać z zasiłku opiekuńczego i zostać z nami. Ale przecież nie po to tyle się uczyła. Swoją pracę traktuje, jak misje. Wspólnie podjęliśmy decyzję, że zrobi to, co słuszne. Będzie nadal pracować w szpitalu. To trudna decyzja. Gdy wybucha pożar, ludzie uciekają z płonących domów. Moja żona świadomie rzuca się w ogień - mówi.

"Tryb awaryjny"

Rodzina Marcina od trzech tygodni żyje w "trybie awaryjnym". Obiady na cały tydzień przygotowują w weekendy. Potem nie ma już na to czasu. Marcin i Anna* wstają codziennie o godzinie 6 rano. Ona szykuje się do pracy, on próbuje chwilę popracować, zanim obudzą się ich dwaj synowie. Jeden ma trzy lata, drugi siedem.

- Jak to się wszystko zaczęło, to napisałem do kolegów z pracy wiadomość: między 9 a 15 jestem trudno dostępny, bo żona akurat ratuje świat, a ja zajmuję się dziećmi. Przyjęli to ze zrozumieniem. Jakoś wtłoczyliśmy się w ten "tryb awaryjny" i tak działamy - mówi Marcin.

Gdy Anna wraca do domu, to ona przejmuje opiekę nad dziećmi. Ale nie tak od razu. Najpierw "procedura powrotu". W szpitalu są ścisłe zasady BHP, które mają ustrzec personel przed zakażeniami. W domu reżim sanitarny też obowiązuje.

– Zawsze jak żona wracała z pracy to stęsknione dzieci od razu się rzucały się jej na szyję. Chciały się przytulić, dać buziaka. Koronawirus zmienił tę naszą domową procedurę powitalną. Teraz jak żona wraca, nikt do niej nie podchodzi. Dzieci wiedzą, że "mama jest brudna i musi się wyprać". Zdejmuje nakrycie wierzchnie i idzie na długą kąpiel. Dopiero potem się witamy. Na początku dzieci nie do końca to rozumiały i trzeba było je trochę przeganiać. Teraz już się przyzwyczaiły - tłumaczy Marcin.

 

Coś jeszcze się zmieniło? Rozmowy o pracy jakby przycichły. Jest w nich więcej napięcia, obaw. Marcin i Anna starają się rozmawiać, gdy dzieci nie słyszą. Nie chcą, by się bały, by były przytłoczone jak oni.

- Nasz siedmioletni syn interesuje się chemią i biologią. Ma zacięcie naukowe po mamie. Koronawirus bardzo go interesuje. Ciągle rysuje obrazki, na których pokazuje jak wygląda wirus i jak można go zwalczyć. Ale nie zna tej czarnej strony koronawirusa. Nie wie o tym, że ludzie umierają, że sytuacja jest coraz trudniejsza i nikt nie ma pojęcia, co będzie dalej. I niech taka na razie zostanie - mówi.

- Czego najbardziej się Pan obawia? – dopytuję.

- Tego, że nic nie jestem w stanie przewidzieć. Że nie wiem, czy jeszcze jesteśmy bezpieczni, czy już może nie – dodaje.

***

Anna codziennie wychodzi rano do pracy.

Za każdym razem, gdy idzie do szpitala Marcin czuje się trochę jakby jego żona szła na wojnę.

To jak poklepanie po plecach

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE PRZEZ TVN24GO

Bohaterem drugiego planu można być też na odległość, tak jak "Drużyna Strusia". To grupa, która kilka tygodni temu powstała na jednym z portali społecznościowych. Spontaniczna inicjatywa, która "leczy" koronawirusa dobrym słowem i uśmiechem.

Dla pracowników Szpitala Specjalistycznego im. Strusia w Poznaniu (teraz to w całości szpital zakaźny – przyp. red.) "Drużyna Strusia" jest jak zastrzyk pozytywnej energii.  

Dla tych, którzy nie znają pracowników szpitala, ale im kibicują to wirtualna możliwość "poklepania" służby zdrowia po plecach i powiedzenia: jesteśmy z Wami; dziękujemy; nie ruszamy się z domu, bo wiemy jakie to ważne.  

9-letnia Amanda i 11-letnia Oliwia też wspierają #druzynastrusiaFB - Drużyna Strusia

I wiele osób korzysta z tej możliwości. Na grupie pojawiają się zdjęcia z kwarantanny z karteczkami z pokrzepiającymi napisami.

Niech moc będzie z Wami FB- Drużyna Strusia/Jok Er Jahu

Gosia: Dziękujemy za Wasze poświęcenie narażanie własnego życia w walce z trudnym wrogiem. Jednocześnie jest we mnie gniew, że nie zapewnia się Wam podstawowej ochrony abyście mogli spokojnie pracować w odpowiednim zabezpieczeniu. Tak trudno im zrozumieć, że bez Was nic... **

Angażują się wszyscy. Rodziny medyków też.

Katarzyna: Nie jesteście sami! Trzymamy za Was kciuki i za personel medyczny w innych szpitalach. Jestem żoną ratownika medycznego, dziś pojechał na dyżur, też się o niego boję.. Wiem, co przeżywacie i co przeżywają Wasi bliscy… Ale trzymam za Was kciuki i ściskam Was serdecznie, bądźmy razem, pozdrawiam. **

Córeczki pani Pauliny kibicują babci Gosi, która pracuje w laboratoriumFB- Drużyna Strusia/ Paulina

- Moja mama pracuje w laboratorium w szpitalu przy ul. Szwajcarskiej. Nie mieszkamy już razem, więc teraz nie widujemy się wcale. Zostały nam tylko telefony i wideokonferencje, na które czekają moje córeczki. Pewnie, że wolałabym, żeby miała jakąś bezpieczniejszą pracę i z dala od pierwszej linii frontu, ale też wiem, że ta praca to jej wielka miłość jeszcze od technikum. Pozostaje nam tylko trzymać kciuki - opowiada tvn24.pl pani Paulina.

Internauci prześcigają się w pomysłach jak oryginalnie podziękować, wesprzeć dobrym słowem i uśmiechem.

Są szpitale układane z klocków, ale i rysunki z superbohaterami.

Nie brakuje też instrukcji i podpowiedzi  jak pokonać skutecznie pokonać koronawirusa.

Od powstania "Drużyny Strusia" na grupie pojawiły się tysiące wpisów. Ale czy to coś rzeczywiście zmienia?

- To działa i daje energię do dalszego działania. Wiem, bo widziałem jak żona i jej koleżanki reagują na posty, które się tam pojawiają i na zdjęcia. To fajna inicjatywa, która z dnia na dzień pokazuje jak wiele osób chce pomagać i po prostu to robi. Każdy wedle swoich możliwości i umiejętności. Nie przypominam sobie w tej najnowszej historii Poznania takiego zrywu pomocy jak teraz - mówi Marcin.

* Imiona bohaterów tekstu zostały zmienione. Chcieli pozostać anonimowi.

** Fragmenty wypowiedzi pochodzą z komentarzy zamieszonych w grupie "Drużyna Strusia" w mediach społecznościowych.

Autorka/Autor:Aleksandra Arendt-Czekała/i,gp

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: FB- Drużyna Strusia/Jok Er Jahu

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Lindsey Graham, wpływowy senator republikanów, zapowiedział zgłoszenie projektu ustawy o "miażdżących sankcjach" przeciwko Rosji, by skłonić ją do zawarcia pokoju. Ocenił przy tym, że jest "skrajnie sceptyczny", by Moskwa zgodziła się na proponowany przez USA rozejm.

Zapowiedź projektu amerykańskich "miażdżących sankcji" przeciw Rosji

Zapowiedź projektu amerykańskich "miażdżących sankcji" przeciw Rosji

Źródło:
PAP

Sześć meksykańskich karteli narkotykowych znalazło się, na mocy decyzji rządu USA, na liście organizacji terrorystycznych. Według rozgłośni Głos Ameryki daje to amerykańskim władzom skuteczniejsze niż dotąd instrumenty prawne pozwalające na ich ściganie. Departament skarbu USA poinformował także o nałożeniu sankcji na działający w Szwecji gang narkotykowy Foxtrot oraz jego bossa Lisa Kurdyjskiego.

Amerykanie uderzają w kartele i Lisa Kurdyjskiego

Amerykanie uderzają w kartele i Lisa Kurdyjskiego

Źródło:
PAP

Międzynarodowy Trybunał Karny poinformował, że były prezydent Filipin Rodrgio Duterte został przekazany MTK w Hadze. Nakaz jego aresztowania wydano w związku z przypuszczalnymi zbrodniami popełnionymi podczas kampanii antynarkotykowej.

Były prezydent odpowie za brutalną "wojnę z narkotykami". Jest w Hadze

Były prezydent odpowie za brutalną "wojnę z narkotykami". Jest w Hadze

Źródło:
PAP

- Nie jestem zadowolona - powiedziała w "Faktach po Faktach" wiceministra edukacji narodowej Joanna Mucha (Polska 2025-TD), odnosząc się do sondażowych wyników Szymona Hołowni, który kandyduje na prezydenta RP. - Ale będziemy restartować tę kampanię - zaznaczyła, dodając, że szczegóły powinien ogłosić kandydat. Poseł Marcin Bosacki (KO) mówił, że jest "bardzo zadowolony" z notowań Rafała Trzaskowskiego i przyznał, że w drugiej turze wyborów liczy na wsparcie "sojuszników z centrum i z lewej strony ".

Szymon Hołownia poza podium w sondażach. "Będziemy restartować tę kampanię"

Szymon Hołownia poza podium w sondażach. "Będziemy restartować tę kampanię"

Źródło:
TVN24

Premier Donald Tusk napisał w mediach społecznościowych, że "tylko poplecznicy Rosji zagłosowali przeciw" uznaniu Tarczy Wschód za flagowy projekt dla bezpieczeństwa Unii Europejskiej. "W tym PiS" - dodał. Szef rządu odniósł się do środowego głosowania nad rezolucją Parlamentu Europejskiego. Przedstawiciele PiS twierdzą, że głosowali za poprawką dotyczącą Tarczy Wschód, ale nie popierają całej rezolucji.

Tusk: Tylko poplecznicy Rosji zagłosowali przeciw. W tym... PiS

Tusk: Tylko poplecznicy Rosji zagłosowali przeciw. W tym... PiS

Źródło:
PAP

- Jesteśmy bardzo daleko od pokoju. Moim zdaniem nawet za dużo mówimy o pokoju. Zawieszenie broni to jest tylko pierwszy krok w najlepszym przypadku - powiedział w "Faktach po Faktach" profesor Timothy Garton Ash. Brytyjski historyk przyznał, że jego zdaniem Kreml na propozycje zawieszenia broni w Ukrainie odpowie: "tak, ale na pewnych warunkach". - I te warunki będą bardzo trudne dla Ukrainy - dodał.

Timothy Garton Ash: bardziej możliwe, że Rosja powie "tak, ale"

Timothy Garton Ash: bardziej możliwe, że Rosja powie "tak, ale"

Źródło:
TVN24

Europarlamentarzyści w rezolucji opowiedzieli się za tym, aby uznać Tarczę Wschód za flagowy projekt na rzecz wspólnego bezpieczeństwa krajów unijnych. Przeciw całości projektu byli między innymi deputowani do Parlamentu Europejskiego z ramienia PiS i Konfederacji. Premier Donald Tusk złożył prezydentowi Turcji Recepowi Tayyipowi Erdoganowi "jednoznaczną propozycję". Prezydent USA Donald Trump zadeklarował odpowiedź na odwetowe unijne cła. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w czwartek 13 marca.

Kontrowersje wokół głosowania, propozycja Tuska, Trump "oczywiście odpowie" Unii

Kontrowersje wokół głosowania, propozycja Tuska, Trump "oczywiście odpowie" Unii

Źródło:
PAP, TVN24, Eurosport

- Oczywiście, że odpowiemy na odwetowe cła Unii Europejskiej - powiedział prezydent USA Donald Trump podczas spotkania z premierem Irlandii Michealem Martinem w Białym Domu. Zapytany o chaotyczne decyzje dotyczące polityki handlowej i wielokrotne wycofywanie się z podejmowanych decyzji o cłach, odparł, że to nie niekonsekwencja, lecz "elastyczność".

"2 kwietnia będzie bardzo ważnym dniem". Zapowiedź Trumpa

"2 kwietnia będzie bardzo ważnym dniem". Zapowiedź Trumpa

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Publicysta Sławomir Sierakowski wraz z amerykańskim historykiem Timothym Snyderem zorganizował zbiórkę na karetki wojskowe dla broniącej się przed Rosją Ukrainy. W środę wieczorem zebrana suma przekroczyła 2,5 miliona złotych, co pozwala na zakup dwóch karetek. Sierakowski przekazał, że łącznie z zebranymi w USA pieniędzmi na platformie United24, w dwa dni udało się zebrać w sumie na cztery takie pojazdy. "Nawet mi do głowy nie przyszło, że to możliwe" - napisał.

"Nawet mi do głowy nie przyszło, że to możliwe". Sukces zbiórki dla Ukrainy

"Nawet mi do głowy nie przyszło, że to możliwe". Sukces zbiórki dla Ukrainy

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

- Ten skandal, który wydarzył się w Parlamencie Europejskim, jest dla mnie niewytłumaczalny. To jest głupota ocierająca się o zdradę. Tego nie da się wyjaśnić - powiedział w "Kropce nad i" w TVN24 szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Jan Grabiec. Odniósł się do głosowania w Parlamencie Europejskim dotyczącego polityki obronnej. Przedstawiciele PiS twierdzą, że głosowali za poprawką dotyczącą Tarczy Wschód, ale nie popierają całej rezolucji w tej sprawie.

"Głupota ocierająca się o zdradę". Grabiec o głosowaniu w PE

"Głupota ocierająca się o zdradę". Grabiec o głosowaniu w PE

Źródło:
TVN24

Komisja Europejska poinformowała w środę o utworzeniu sześciu kolejnych fabryk AI, z których jedna powstanie w Polsce. Poznańskie Centrum Superkomputerowo-Sieciowe (PCSS) otrzyma 50 milionów euro (około 200 milionów złotych) wsparcia od KE na budowę fabryki Piast AI. 340 milionów złotych zapewni polski rząd.

W Polsce powstanie specjalna fabryka. Bruksela daje 50 milionów euro

W Polsce powstanie specjalna fabryka. Bruksela daje 50 milionów euro

Źródło:
PAP

Poseł PiS Dariusz Matecki, który niedawno został tymczasowo aresztowany na dwa miesiące, miał instruować swoich współpracowników, w jaki sposób usuwać ślady, między innymi z telefonów komórkowych. Odbywało się to poprzez tajną grupę "Wejście" na komunikatorze Signal. Szczegóły tych działań opisuje "Gazeta Wyborcza". Dziennik pisze, że wpisy, które miały zostać skasowane, są jednym z dowodów zacierania śladów i utrudniania śledztwa dotyczącego Funduszu Sprawiedliwości.

"Po co ktoś ma to czytać". Tak Matecki miał instruować, "jak usuwać ślady"

"Po co ktoś ma to czytać". Tak Matecki miał instruować, "jak usuwać ślady"

Źródło:
"Gazeta Wyborcza"

Na Kremlu trwają dyskusje nad możliwością doprowadzenia do spotkania Władimira Putina i Donalda Trumpa w kwietniu lub maju - podał portal Moscow Times, powołując się na przedstawicieli rosyjskich władz. Najwięcej mówi się o terminie wielkanocnym. Według źródeł, prawdopodobnym miejscem spotkania jest Arabia Saudyjska, choć brane są też pod uwagę inne lokalizacje

Media: na Kremlu omawiają spotkanie Trumpa z Putinem. Pada szczególna data

Media: na Kremlu omawiają spotkanie Trumpa z Putinem. Pada szczególna data

Źródło:
PAP

Atak nożownika w Legnicy na Dolnym Śląsku. We wtorek wieczorem mężczyzna zaatakował dwie osoby. Jedna z nich nie żyje. Podejrzany 41-letni Krzysztof P. został zatrzymany w środę wieczorem.

Atak nożownika, jedna osoba nie żyje. Zatrzymano poszukiwanego 41-latka

Atak nożownika, jedna osoba nie żyje. Zatrzymano poszukiwanego 41-latka

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

- Dzisiaj staje się jasne, że rozejm, a później pokój, jest celem Turcji, Polski, ale co najważniejsze, Ukrainy i Stanów Zjednoczonych - mówił premier Donald Tusk po spotkaniu z prezydentem Turcji Recepem Tayyipem Erdoganem. Jednym z tematów ich rozmów w Ankarze była sytuacja w Ukrainie. Erdogan zadeklarował, że jego kraj jest gotowy "udostępnić miejsce" do przeprowadzenia przyszłych rozmów między Ukrainą i Rosją.

"Jednoznaczna propozycja" Tuska dla Erdogana

"Jednoznaczna propozycja" Tuska dla Erdogana

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP

Naukowcy odkryli źródło tajemniczych sygnałów z kosmosu, które równo co dwie godziny docierają do Ziemi. Emituje je system dwóch wirujących dookoła siebie gwiazd, w tym jednej martwej. Biały karzeł i czerwony karzeł znajdują się tak blisko, że powoduje to nietypowe oddziaływania między nimi.

Do Ziemi co dwie godziny dociera sygnał. Wiadomo już, skąd pochodzi

Do Ziemi co dwie godziny dociera sygnał. Wiadomo już, skąd pochodzi

Źródło:
NOVA

Zespół ekspertów walczy o powrót do zdrowia jednej z najstarszych piranii w Polsce. Kilka dni temu w Muzeum Rybołówstwa Morskiego w Świnoujściu z niewyjaśnionych przyczyn pękło dno akwarium, w którym znajdowała się ryba. Zwierzę zostało przeniesione do specjalnego mausera, gdzie będzie czekać na nowy dom.

Pękło akwarium. W środku znajdowała się ponad 40-letnia pirania

Pękło akwarium. W środku znajdowała się ponad 40-letnia pirania

Źródło:
PAP

Akcja policji przy Senatorskiej w Warszawie. Tuż przed wejściem do gmachu Ambasady Królestwa Belgii zatrzymała się kierująca autem osobowym. Wcześniej to samo auto pojawiło się przy Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, gdzie kobieta zakłócała konferencję prasową posłów Prawa i Sprawiedliwości.

Zabarykadowała się w aucie przed ambasadą, wcześniej zakłóciła konferencję

Zabarykadowała się w aucie przed ambasadą, wcześniej zakłóciła konferencję

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Rada Polityki Pieniężnej zostawiła stopy procentowe NBP na niezmienionym poziomie - poinformował bank centralny. Ostatnia obniżka stóp procentowych miała miejsce w październiku 2023 roku. 

Jest decyzja w sprawie stóp procentowych

Jest decyzja w sprawie stóp procentowych

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Zdaniem wicemarszałka Sejmu Piotra Zgorzelskiego nastały czasy, gdy Rosja wróciła do realizacji doktryny Primakowa, a Stany Zjednoczone ożywiły doktrynę Monroego. Dwa wielkie mocarstwa i dwie metody prowadzenia polityki zagranicznej - o co chodzi? Eksperci oceniają, czy teza wicemarszałka jest trafna.

Trump kontra Putin. Doktryny dwóch mocarstw znowu żywe? "Widać echa"

Trump kontra Putin. Doktryny dwóch mocarstw znowu żywe? "Widać echa"

Źródło:
Konkret24

Katarzyna Tusk podzieliła się w mediach społecznościowych swoimi doświadczeniami z czasu, gdy ujawniła, że cierpi na endometriozę. Jak przyznała, spotkała się z wieloma negatywnymi komentarzami. "Zastanawiałam się wtedy, czy przekraczać kolejną granicę prywatności i opisać blizny na brzuchu i cały szereg średnio urodziwych objawów/konsekwencji endometriozy" - napisała.

Katarzyna Tusk otwarcie o swojej chorobie

Katarzyna Tusk otwarcie o swojej chorobie

Źródło:
tvn24.pl

Białorusin Stepan K. usłyszał zarzut podpalenia marketu w Warszawie i - jak wynika z ustaleń śledczych - miał działać na polecenie rosyjskich służb specjalnych. Mężczyzna jest zamieszany także w inne kryminalne sprawy. Według śledczych współdziałał też z Olgierdem L., o którego niejasnych powiązaniach z kandydatem PiS na prezydenta Karolem Nawrockim informowali dziennikarze "Superwizjera".

Podejrzany o podpalenie marketu ma na koncie inne przestępstwa. Miał działać dla Olgierda L.

Podejrzany o podpalenie marketu ma na koncie inne przestępstwa. Miał działać dla Olgierda L.

Źródło:
tvn24.pl
Kościelne organizacje zwracają miliony. MEN: to nie koniec

Kościelne organizacje zwracają miliony. MEN: to nie koniec

Źródło:
tvn24.pl
Premium
WF do zmiany. A w czym Czarnek miał rację?

WF do zmiany. A w czym Czarnek miał rację?

Źródło:
tvn24.pl
Premium