Nieetyczne traktowanie pacjentów, odsyłanie ich do innych placówek - to tylko część zarzutów, jakie medycy kierują pod adresem izby psychiatrycznej przy Centrum Medycznym HCP w Poznaniu. Po głośnych doniesieniach medialnych placówką zainteresowała się prokuratura i Narodowy Fundusz Zdrowia.
Poznańska prokuratura przyjrzy się izbie psychiatrycznej działającej przy Centrum Medycznym HCP. To pokłosie artykułu Łukasza Cieśli z Onetu, który opisał kontrowersyjne relacje medyków współpracujących z tą placówką.
Pracownicy lecznicy anonimowo opowiedzieli o procederze "odbijania" pacjentów z problemami psychiatrycznymi oraz o nieetycznym traktowaniu osób, które nieskutecznie próbowały targnąć się na swoje życie. "Z powodu panującej znieczulicy mają być często wyśmiewani, wyszydzani, że nie potrafią się skutecznie zabić, "zachęcani" do podpisania oświadczeń, że wcale nie domagają się hospitalizacji. Często mają być także odsyłani na ogólną izbę przyjęć, by, jak twierdzą nasze źródła, "pozbyć się problemu" oraz wykonać zbędne badania, za które zapłaci NFZ" - czytamy w onet.pl.
Medycy, którzy odważyli się głośno opowiedzieć o sprawie, zwracają uwagę, że problemem jest nie tylko znieczulica części pracowników izby, ale też kłopoty systemowe, takie jak brak łóżek i doświadczonej kadry. "To nie tak, że cały szpital jest zły, oddziały psychiatryczne funkcjonują tam bez zarzutu. Jest jednak gigantyczny problem, żeby dostać się na nie poprzez psychiatryczną izbę przyjęć, na której pacjenci są fatalnie traktowani i w różny sposób zmuszani, by poszli sobie w cholerę. Padają pod ich adresem szyderstwa i obraźliwe słowa" - twierdzą medycy, z którymi rozmawiał Onet.
Prezes szpitala Lesław Lenartowicz odpiera te zarzuty. W rozmowie z dziennikarzem Onetu powiedział, że nie słyszał o bezpodstawnym odsyłaniu pacjentów z izby. Przyznał również, że jeśli ktoś pisemnie odmówi hospitalizacji, to nie można go na siłę zatrzymać w placówce. Zapewnił, że każdy pacjent może podzielić się swoimi zastrzeżeniami, składając pismo w sekretariacie.
Pacjenci mogą też alarmować o nieprawidłowościach rzecznika odpowiedzialności zawodowej przy Wielkopolskiej Izbie Lekarskiej. Na razie takich oficjalnych sygnałów nie było. - W ciągu dwóch ostatnich lat do Kancelarii Okręgowego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej Wielkopolskiej Izby Lekarskiej w Poznaniu nie wpłynęły skargi pacjentów w zakresie dotyczącym Izby Przyjęć Psychiatrycznej Centrum Medycznego HCP i pracujących w nim lekarzy - przekazała Maria Kaczorowska, rzeczniczka WIL.
Pod lupą prokuratury i NFZ
Po ukazaniu się artykułu dotyczącego szpitala HCP prokuratura postanowiła wszcząć postępowanie sprawdzające w tej sprawie. - Jego celem będzie zweryfikowanie informacji zawartych w artykule. Na pewno zażądamy wydania stosownej dokumentacji. Jeśli będzie uzasadnione podejrzenie, że mogło dojść do popełnienia przestępstwa, to wtedy będziemy podejmować dalsze decyzje - powiedział tvn24.pl Łukasz Wawrzyniak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
Prezes szpitala mówi, że spokojnie czeka na ustalenia śledczych. - Bardzo dobrze, że prokuratura chce sprawdzić te doniesienia. Taki ma obowiązek. Ja jestem spokojny i czekam na wyjaśnienia tej sprawy. Jestem przekonany, że oskarżenia kierowane pod adresem naszej placówki to pomówienia - komentuje.
Wysłali pismo, czekają na odpowiedź
Działanie lecznicy bierze pod lupę również NFZ. - Wiele podniesionych kwestii dotyczy domniemanych zachowań personelu medycznego, których weryfikacja nie leży w naszych kompetencjach. Natomiast na pewno interesuje nas, w jakich okolicznościach mogło dochodzić do odsyłania pacjentów. Czy było to spowodowane brakiem personelu, czy ten personel był, ale po prostu podjął taką decyzję - mówi tvn24.pl Marta Żbikowska-Cieśla, rzeczniczka wielkopolskiego NFZ.
NFZ wystosował pismo do szpitala, w którym poproszono o ustosunkowanie się do doniesień medialnych. - Na odpowiedź czekamy do końca tygodnia. Potem będziemy podejmować ewentualne dalsze decyzje - dodaje Żbikowska-Cieśla.
Źródło: Onet.pl, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24