- O widzę, że tu jakaś jest nadzieja, przyszłość narodu! - powiedział do ciężarnej kobiety spotkanej przy Bibliotece Raczyńskich w Poznaniu Bronisław Komorowski. Para nie kryła zaskoczenia otwartością prezydenta.
- Trzymam kciuki! Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to proszę od prezydenta ucałować. Kiedy nam się pierwsze dziecko rodziło to tramwajem do szpitala jechaliśmy - wspominał prezydent.
"Miał dziś się urodzić"
Przyszli rodzice nie kryli zaskoczenia zainteresowaniem prezydenta Komorowskiego.
- Zobaczył mój brzuch i zaczął komentować - mówiła Marta Jastrzębska.
Przyszła mama na sobotę wyznaczony miała termin porodu. - Był prezydent, czekamy co się wydarzy dalej. Na razie jestem jeszcze w szoku - śmiała się.
Mały Bronisław?
Para spodziewa się chłopca. - Może nas natchnie i będzie Bronisław? - rzucił Rafał Niemczycki, przyszły tata. - No może raczej niekoniecznie - strofowała go partnerka. - Ale na pewno będzie co opowiadać dziecku. Wszystko mu streszczę - dodała.
Na placu Wolności znaleźli się przypadkiem. - Wiedzieliśmy, że będzie tu prezydent. Śmialiśmy się, że tak idziemy i pewnie zaraz go zobaczymy - powiedziała ciężarna.
- No i podszedł i nawet porozmawiał. Jesteśmy mile zaskoczeni otwartością prezydenta - dodał mężczyzna.
Autor: FC / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Poznań