28-latek przez pięć lat świadczył usługi kominiarskie na terenie całego powiatu ostrowskiego (woj. wielkopolskie). Nie miał jednak do tego uprawień. Fałszywy kominiarz usłyszał 1565 zarzutów. Grozi mu nawet 8 lat więzienia.
O nieuczciwym kominiarzu policjanci z Ostrowa Wielkopolskiego informowali już w kwietniu. Wówczas było to jednak "tylko" 39 oszustw. Szybko jednak okazało się, że to dopiero początek.
Wpadł po 5 latach
- Jak wykazało dochodzenie prowadzone przez funkcjonariuszy zajmujących się zwalczaniem przestępczości gospodarczej w Komendzie Powiatowej Policji w Ostrowie Wlkp., mężczyzna prowadził działalność od stycznia 2010 roku do kwietnia bieżącego roku. Przeprowadzał okresowe przeglądy przewodów kominowych, jak również dokonywał odbiorów budynków, za co pobierał opłaty - wyjaśnia Małgorzata Łusiak z ostrowskiej policji.
28-letni kominiarz świadczył usługi na terenie całego powiatu ostrowskiego. Wykonywane przez niego prace nie wzbudzały żadnych wątpliwości, ponieważ wystawiał odpowiednie zaświadczenia i protokoły. Problem w tym, że on sam nie posiadał wymaganych uprawnień do wykonywania takich usług.
Pomagał mu "prawdziwy" kominiarz
Zatrzymany mężczyzna usłyszał łącznie 1565 zarzutów związanych z popełnieniem oszustw. Grozi mu teraz do 8 lat więzienia.
- Policjanci ustalili, że działalność 28-latka była możliwa dzięki pomocy ze strony właściciela zakładu kominiarskiego. 61-letni kominiarz udostępniał mu pieczęcie, blankiety protokołów oraz wykaz dotychczasowych klientów. W zamian otrzymywał część pobieranych pieniędzy za wykonaną usługę. Za pomocnictwo w przestępstwie jemu również może grozić 8 lat więzienia - dodaje Łusiak.
Autor: FC / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock