Kilkadziesiąt tysięcy poznaniaków brało udział w obchodach imienin ulicy Święty Marcin. Ich nieodłącznym elementem są świętomarcińskie rogale i organizowany od ponad 20 lat festyn. Impreza stała się też sposobem na radosne uczczenie Święta Niepodległości.
Imieniny ulicy rozpoczął barwny korowód prowadzony przez Świętego Marcina na koniu, który otrzymał od prezydenta miasta klucze do bram Poznania. Jedna z głównych arterii Poznania na jeden dzień zamieniła się w deptak ze straganami i licznymi atrakcjami. Głównym towarem kupowanym przez poznaniaków były tradycyjne świętomarcińskie rogale – symbol imienin.
Parada, koncerty i sztuczne ognie
Tegoroczne świętomarcińskie obchody podkreślają dobroczynność, z którą związane było życie świętego. Pomagająca ubogim i bezdomnym Fundacja Barka wręczyła „Drabiny Jakubowe” – wyróżnienie przyznawane podopiecznym fundacji, którym udało się wyjść z zapaści życiowej.
Uroczystości imieninowe zakończy koncert zespołu Hey oraz tradycyjny pokaz sztucznych ogni.
Poznaniacy zajadają się tradycyjnym przysmakiem związanym z obchodami imienin ulicy – rogalami świętomarcińskimi. Są one kupowane najchętniej w okolicach 11 listopada. Od 2009 r. rogal jest unijnym produktem regionalnym.
Rogale wzięły się od podkowy
Rogale wypiekane są z ciasta półfrancuskiego, z nadzieniem z białego maku, wanilii, mielonych daktyli, cukru, śmietany, rodzynek, masła i skórki pomarańczowej. Tradycja ich przygotowania pochodzi z końca XIX wieku. Gdy zbliżał się dzień św. Marcina, ówczesny proboszcz poznańskiej parafii pod jego wezwaniem zaapelował do wiernych, by wzorem patrona zrobili coś dla biednych. Obecny na mszy cukiernik przygotował na odpust rogale w kształcie podkowy. Bogatsi poznaniacy kupowali te smakołyki, a biedni otrzymywali je za darmo.
Nazwa ulicy Święty Marcin wywodzi się od osady, która w XII wieku powstała wokół kościoła św. Marcina, nazywanej Przedmieściem św. Marcina lub po prostu Świętym Marcinem
Autor: FC/kwoj / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Poznań