W okresie PRL w Poznaniu podejmowano się różnych projektów. Jedne były udane i nieraz przynoszą miastu profity do dzisiaj. Inne stanowią kłopotliwe dziedzictwo tamtych czasów.
22 lipca był najważniejszym świętem państwowym w okresie PRL. Tego dnia, w 1944 roku, został ogłoszony Manifest PKWN. Potem co roku ten dzień świętowano wyjątkowo i na przykład w 10. rocznicę tego wydarzenia otwarto po odbudowie poznański ratusz. Chociaż 22 lipca dawno zniknął z kalendarza świąt, wciąż jednak w Poznaniu mamy sporo pamiątek z tego okresu.
Wybraliśmy pięć miejsc, których obecny kształt zawdzięczamy komunistycznym władzom. Część z nich nadal budzi kontrowersje, a konsekwencje niektórych decyzji ówczesnych włodarzy miasta odczuwamy do dziś.
Arsenał od początku kontrowersyjny
"Poznański Pałac Kultury i Nauki" - burzyć czy nie burzyć? To pytanie bardzo często pojawia się w kontekście budynku Arsenału.
Odbudowa Starego Rynku zniszczonego podczas II wojny światowej rozpoczęła się w 1954 r. Postanowiono wówczas nadać nieco nowoczesnego charakteru budynkom dawnego arsenału i cześci sukiennic. Powstały bliźniacze, modernistyczne pawilony z przeszkleniami na parterze, które już od samego początku budziły w mieście kontrowersje. Zarzucano im kiepskie wykończenie, słabą jakość architektury oraz to, że zupełnie nie komponują się z innymi budynkami w okolicy.
Identyczne zarzuty do tych, jakie wysuwano w 1962 r., do dziś podnoszą przeciwnicy tego obiektu.
Domy Towarowe Alfa kosztem kamienic
Po II wojnie światowej zastanawiano się nad zagospodarowaniem ulicy Czerwonej Armii (jak przechrzczono ul. Święty Marcin). Zwyciężył projekt stworzenia nowego centrum. Jego efektem było wyburzenie kamienic, które przetrwały II wojnę światową - po północnej stronie ulicy, między Gwarną i Ratajczaka.
W tym miejscu stanęło pięć 12-kondygnacyjnych wieżowców Centrum, czyli właśnie popularnych "Alf", które otwarto na przełomie lat sześcdziesiątych i siedemdziesiątych.
Trasa Piekary - nie powstała, ale stare domy zburzono
Nadanie ulicy Czerwonej Armii bardziej wielkomiejskiego charakteru zakładało kolejne inwestycje. Rozważano między innymi budowę 25-kondygnacyjnego budynku w miejscu dzisiejszego Hotelu Lech, która jednak nie doszła do skutku.
Rozpoczęły się natomiast prace nad trasą szybkiego ruchu z linią szybkiego tramwaju, która przecinałaby miasto w linii północ-południe. Powstać miały estakada i przejścia podziemne. Trasa miała znaleźć się na wysokości ulicy Piekary i łączyć al. Marcinkowskiego z ul. Królowej Jadwigi. W tym celu w latach siedemdziesiątych wyburzono m.in. kamienicę narożnikową przy ulicach Czerwonej Armii i Piekary, w której mieścił się m.in. Teatr Lalki i Aktora "Marcinek" oraz kamienicę przy skrzyżowaniu dzisiejszych ulic Św. Marcin i Al. Marcinkowskiego, gdzie obecnie stanęła Galeria MM.
Z wyburzania kolejnych kamienic zrezygnowano wobec braku pieniędzy na budowę drogi. Trasa nigdy nie powstała.
Trasa W-Z kontra kolebka Poznania
Powstała za to trasa prowadząca ze wschodu do zachód, która przecina centrum. Jej historia połączona jest z zasypaniem starego koryta Warty, z którego woda okresowo zalewała część Starego Miasta. Zmiana przebiegu Warty spowodowała degradację Chwaliszewa, dzielnicy zwanej "poznańską Wenecją".
Trasa szybkiego ruchu ciągneła się od Al. Niepodległości (wówczas Al. Stalingradzkiej) przez ulice Solną i Garbary aż do Śródki, dzieląc środkiem Ostrów Tumski. Niektórzy twierdzą, że taki przebieg podyktowany był zbliżającą się rocznicą 1000-lecia chrztu Polskiego i miał umniejszyć rangę miejsca, w którym rozpoczynała życie chrześcijańska Polska.
Stadion 22 lipca: dzisiaj straszy
Stadion im. E. Szyca powstał w 1929 r. , jednak to w okresie PRL zbierały się tu największe tłumy podczas sportowych świąt. Zniszczony podczas II wojny światowej stadion odbudowano w latach 1950-1957, jednocześnie zwiększając jego pojemność do 60 tys. osób i nadając mu nową nazwę - imienia 22 Lipca.
15 lat później, właśnie na tym obiekcie, awans do ekstraklasy wywalczył Lech Poznań, bijąc przy okazji rekord frekwencji na meczu drugoligowym. Niebawem, z okazji odbywających się 1974 r. dożynek centralnych, stadion kolejny raz zmodernizowano.
Po 1945 r. dziewięciokrotnie gościła na nim reprezentacja Polski - po raz ostatni 28 maja 1980 r, wygrywając 1:0 ze Szkocją. Tu także znajdowała się meta etapów Wyścigu Pokoju.
Od końca lat osiemdziesiątych stadion niszczeje. Dziś pusty i zarośnięty obiekt należy do spółki Nowa Wilda, która odkupiła go od Warty Poznań, a jego zagospodarowanie od lat budzi spore dyskusje.
Autor: Filip Czekała/mz / Źródło: TVN Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia, CC | Radomil