Sprawa dotyczy 18 osób oskarżonych m.in. o wyłudzanie podatku VAT. 17 osobom postawiono zarzut udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Zdaniem śledczych, w "karuzeli" brało udział kilkadziesiąt firm z Polski, Niemiec, Litwy, Czech i Ukrainy.
Członkowie grupy mieli wytwarzać i przesyłać drogą elektroniczną fikcyjne faktury VAT, żeby tworzyć historię komunikacji elektronicznej między podmiotami gospodarczymi zaangażowanymi w nielegalny proceder.
Założone przez nich fikcyjne firmy głównie "handlowały kawą i biżuterią". Jak ustalili śledczy, nie zatrudniały pracowników, nie miały odpowiedniego zaplecza logistycznego w postaci magazynów, środków transportu, a ich siedziby były tymczasowe lub mieściły się w wirtualnych biurach. W toku śledztwa powołano biegłego z zakresu rachunkowości dla wyliczenia uszczuplenia należności publicznoprawnych z tytułu podatku od towarów i usług. Badaniem objęto 586 "pustych faktur" na łączną kwotę brutto prawie 310 mln zł. Na ich podstawie dokonano uszczupleń należności publicznoprawnych w podatku od towarów i usług w łącznej kwocie ponad 57,8 mln zł.
OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO >>>
Była miss oskarżona m.in. o pranie brudnych pieniędzy
Jedną ze współoskarżonych jest Marcelina Zawadzka, była Miss Polonia 2011 roku, była prezenterka TVP i prezenterka Polsatu (zgodziła się na publikację imienia i nazwiska oraz wizerunku).
Jako jedyna nie usłyszała zarzutu udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Zarzucono jej oszustwa skarbowe, fałszerstwo faktur i pranie brudnych pieniędzy. Marcelina Zawadzka przyznała się do pierwszych dwóch. Za ten czyn groziło jej do ośmiu lat więzienia.
Sąd Okręgowy w Kaliszu w środę ogłosił wyrok w tej sprawie. Uznał winę Marceliny Zawadzkiej i wymierzył jej karę grzywny w wysokości 60 tysięcy złotych.
Zdaniem prokuratora Pawła Lutomskiego z Łodzi sąd w Kaliszu "bardzo drobiazgowo przeanalizował materiał dowodowy i stwierdził, że wszyscy oskarżeni działali świadomie" - Na pewno nie będę składał apelacji w sprawie" - oświadczył po ogłoszeniu wyroku.
Obrońcy: Marcelina Zawadzka "padła ofiarą nieuczciwego kontrahenta"
Obrońcy Zawadzkiej w przesłanym w środę Polskiej Agencji Prasowej oświadczeniu poinformowali, że nie zgadzają się z treścią wyroku Sądu Okręgowego w Kaliszu. "Pani Marcelina Zawadzka nigdy nie miała nic wspólnego ze zdarzeniami polegającymi na praniu brudnych pieniędzy. Nigdy też nie odniosła kosztem Skarbu Państwa jakichkolwiek korzyści z tytułu niepłacenia podatków" - poinformowali adwokaci Maciej Zaborowski i Daniel Pękala. Ich zdaniem zgromadzony w sprawie materiał dowodowy potwierdza, że Zawadzka nie dokonała świadomie jakichkolwiek czynności, które byłyby sprzeczne z prawem. "Wręcz przeciwnie padła ofiarą nieuczciwego kontrahenta, który nie dotrzymał umówionych warunków transakcji, a następnie nierzetelnych działań biura księgowego, które wcześniej tego kontrahenta poleciło, a następnie doprowadziło do nieprawidłowości w rozliczeniach z Urzędem Skarbowym" - oświadczyli. Jak przekazali, z tego względu będą dążyli do uniewinnienia Marceliny Zawadzkiej od wszystkich zarzuconych jej czynów i złożą odwołanie od wyroku. "W okolicznościach przedmiotowej sprawy, nawet pomimo symbolicznego wymiaru kary, pozostaje dla pani Marceliny Zawadzkiej niezwykle krzywdzący" - podkreślili. Pozostali oskarżeni usłyszeli wyroki od 15 miesięcy do ośmiu lat więzienia, przepadek mienia do 100 tysięcy złotych i kary grzywny sięgające 80 tysięcy złotych. W uzasadnieniu sąd podkreślił, że kary nie różnią się od zawnioskowanych przez prokuraturę. Wyrok nie jest prawomocny.
Autorka/Autor: FC/ tam
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24