Jaś i Kuba chcą zbudować szałas. Wystąpili o... "pozwolenie na budowę"

Chłopcy po wysłaniu listu zostali zaproszeni przez burmistrza
Chłopcy po wysłaniu listu zostali zaproszeni przez burmistrza
Źródło: tvn24

Najważniejsze są procedury - z takiego założenia wyszło najwyraźniej dwóch 10-latków. Szykując się do postawienia szałasu, wystąpili o... pozwolenie na budowę. Nic dziwnego - inwestycje ma powstać w centrum Lubonia. Niestety, urząd odmówił.

To z pewnością jedno z najbardziej oryginalnych pism, jakie trafiło na biurko Dariusza Szmyta, burmistrza Lubonia.

Przytaczamy je w całości:

Ja i Kuba chcielibyśmy na skrzyżowaniu między Mariana Buczka a ulicą Poprzeczną zbudować na nieużytku szałas. Szałas by był po to żeby spotykać się w nim z przyjaciółmi. Chcielibyśmy także żeby w jego okolicy nie wycinano drzew i krzaków. Żeby nasz szałas był bezpieczny zrobimy kilka niegroźnych pułapek.Jan i Jakub

... - Podpis Pana Burmistrza

W piśmie było wprawdzie kilka błędów ortograficznych i skreśleń, a sama prośba wywołała uśmiechy. Urzędnicy jej jednak nie zbagatelizowali. Pismo zostało ostemplowane, sprawie nadano bieg formalny.

Chłopców zaproszono zaś na spotkanie z burmistrzem, które odbyło się w poniedziałek, 28 października. Ten z przykrością poinformował jednak gości, że prośba nie może zostać spełniona. - Chłopcy znaleźli miejsce w samym centrum. Niestety ten teren nie jest własnością miasta - wyjaśnił.

W rozmowie z tvn24.pl dodał: - Często w ramach zajęć spotykam się z dziećmi przedszkolnymi i szkolnymi. Uczniowie często zadają trudne, ale niezwykle ważne pytania. Jednak tak "formalnej" prośby jeszcze nie dostaliśmy. Ci sympatyczni dziesięcioletni chłopcy napisali coś w rodzaju umowy między mną a nimi. Na dole są specjalne kropeczki z miejscem na podpis burmistrza - chwalił się.

Chłopcy się nie poddają

Ta historia ma ciąg dalszy. Dzień po spotkaniu chłopcy znów odwiedzili urząd miasta. Znaleźli bowiem inne miejsce na swój szałas.

- Obawiam się, że nowa lokalizacja także jest chybiona - rozwiewa nadzieje burmistrz. Ale dodaje: - Kiedyś mieliśmy w planach zbudowanie czegoś w rodzaju wioski indiańskiej, jednak z dala od centrum. Teraz, przy budowie placów zabaw, będziemy pamiętać o liście Jasia i Kuby. Obawiam się, że gdyby chłopcy sami zbudowali taki szałas, to starsi koledzy by go zniszczyli. Natomiast place dla dzieci są monitorowane - zwraca uwagę Szmyt.

Oto cały list wysłany przez chłopców :

Takie pismo od 10-latków otrzymał burmistrz Lubonia
Takie pismo od 10-latków otrzymał burmistrz Lubonia
Źródło: Facebook miasta Lubonia

Autor: kk/roody / Źródło: TVN24 Poznań

Czytaj także: