Gdy zbliża się pieszy na przejściu włączają się lampy i "kocie oczka"

Rozwiązanie ma poprawić bezpieczeństwo pieszych
Rozwiązanie ma poprawić bezpieczeństwo pieszych
Źródło: Zarząd Dróg Powiatowych w Poznaniu

Ludzie wysiadali tu na pętli autobusowej i wyłaniali się zza drzew przed przejściem dla pieszych. Po zmroku było niebezpiecznie. Teraz ma się to zmienić. Wszystko za sprawą "kocich oczek" i lamp, które rozświetlają się, gdy "wyczują" pieszego.

Nietypowe rozwiązanie zamontowano na przejściu dla pieszych na ulicy Poznańskiej w Kicinie (woj. wielkopolskie) w pobliżu skrzyżowania z ulicą Wodną. To fragment drogi powiatowej łączącej Poznań i podpoznańskie Mielno.

Jak to działa?

Gdy zapada zmrok, przy zebrze zapalają się latarnie. Dodatkowo w asfalcie zatopiono migające lampki, tak zwane "kocie oczka". Najważniejszy jest jednak trzeci element - system detekcji pieszego.

Kiedy kamery zamontowane na słupach "zauważą" pieszego, lampy zaczynają mocniej świecić. Mają w ten sposób oświetlić pieszemu drogę i - przede wszystkim - zwrócić uwagę kierowców.

– Zmiana natężenia oświetlenia powinna zdecydowanie wpłynąć na zwiększenie czujności kierowcy, a tym samym bezpieczeństwo mieszkańców – uważa Marek Borowczak, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Poznaniu.

Kilkadziesiąt sekund po przejściu pieszego światła znów przygasają. Jak zwracają uwagę drogowcy, dzięki temu system zużywa mniej energii elektrycznej i jest bardziej przyjazny dla środowiska.

Pierwsze, nie ostatnie?

To pierwsze takie inteligentne oświetlenie przejścia dla pieszych w Wielkopolsce. – Postanowiliśmy przetestować inteligentne oświetlenie przejścia dla pieszych, które jest zlokalizowane w pobliżu miejscowej szkoły – mówi Jan Grabkowski, starosta poznański.

Budowa inteligentnego oświetlenia na przejściu dla pieszych w Kicinie kosztowała 30 tysięcy złotych. Jeśli się sprawdzi, Zarząd Dróg Powiatowych w Poznaniu planuje rozwiązanie wykorzystać na innych przejściach.

Autor: FC/gp / Źródło: TVN 24 Poznań

Czytaj także: